720 KM + pakiet aero – G-Power M3 SK III ‘Sporty Drive’ RS (2013)

720 KM + pakiet aero – G‑Power M3 SK III ‘Sporty Drive’ RS (2013)

G-Power M3 SK III

Olgierd Lachowski

21.01.2013 18:00, aktualizacja: 13.10.2022 14:03

Pod koniec zeszłego roku wydawało się, że G-Power przestanie przygotowywać nowe pakiety do BMW M3 serii E92. Tymczasem niedawno tuner zaprezentował zestaw aerodynamiczny RS, który w połączeniu z innymi poprawkami robi z M-trójki wóz prawie torowy.

Widoczny na zdjęciach samochód prawdopodobnie byłby na torze najszybszym BMW, jakie przygotowało G-Power. Co prawda niektóre wersje M5 są mocniejsze o około 100 KM, ale są to wozy wybitnie na autostradę, zaś to M3 powinno sprawdzić się też doskonale na torze.

Dla większości firm pakiety spojlerów „aerodynamicznymi” są tylko z nazwy i w zasadzie są to tylko zestawy stylistyczne – nie zawsze udane zresztą. Przygotowanie kilku spojlerów pod względem aerodynamicznym to dość poważny wydatek, bo opracowanie takich elementów wiąże się z badaniami w tunelu aerodynamicznym. Kilku tunerów jednak na to stać. Należy do nich G-Power, które swoją wiedzę czerpie z wyścigów, a potem - na ile jest to możliwe - wciela ją do samochodów drogowych. Pakiet „RS” jest tego najlepszym odzwierciedleniem.

Zestaw składa się ze spojlera instalowanego pod przednim zderzakiem, pokrywy silnika, klapy bagażnika oraz skrzydła z tyłu. Każda część jest wykonana ręcznie z kompozytu węglowego i każda odgrywa określoną rolę.

Niewielki spojler z przodu oraz 3-częściowe tylne skrzydło, które można ustawić w czterech pozycjach, mają za zadanie dociskać samochód do nawierzchni. Dzięki nim maszyna jest w stanie pokonywać łuki z większymi prędkościami.

Pokrywa bagażnika jest zakończona elementem przypominającym nieco listwę Gurneya. Takie części charakteryzują się generowaniem stosunkowo dużego docisku w połączeniu z niewielkim oporem aerodynamicznym. W tym wozie spojler znajdujący się na bagażniku współpracuje z tylnym skrzydłem.

Maska silnika nie tylko wygląda nieco inaczej niż seryjna, ale wykonane w niej otwory odpowiadają za prawidłową wentylację komory silnika, dzięki czemu jednostka napędowa jest dodatkowo zabezpieczona przed przegrzaniem.

Kompozytowe klapa bagażnika i pokrywa silnika są w sumie lżejsze od oryginalnych części o niespełna 11 kg. Zysk to niewielki, ale wart podkreślenia.

Zestaw spojlerów został zaprojektowany i przebadany symulacyjnie w jednym z programów z grupy CAD, a następnie zamontowany na samochodzie trafił do tunelu aerodynamicznego w celu przeprowadzenia pomiarów.

W wozie, który ma na sobie ubiór w postaci kitu „RS”, G-Power dokonało szeregu modyfikacji w silniku i wokół niego. Standardowa 4-litrowa V-ósemka została powiększona o 600 cm[sup]3[/sup]. Dodatkowe 0,6 l osiągnięto poprzez wymianę wału korbowego (czego efektem jest zwiększenie skoku tłoka) oraz rozwiercenie tulei cylindrowych. Nowe tłoki dostarczyła firma Mahle.

Inne ukształtowanie denek tłoków umożliwiło obniżenie stopnia sprężania, a to z kolei pozwoliło bezpiecznie podłączyć kompresor ASA T1-723. Konstrukcja ta jest wyposażona w układ chłodzenia, który został sprzężony z systemem chłodzenia i smarowania silnika. Sprężarka pracuje z ciśnieniem 0,4 bara.

Tuner zainstalował także lepiej wyważone korbowody, wydajniejsze wtryskiwacze paliwa i zimne świece zapłonowe. Po „drugiej stronie” silnika znalazł się sportowy „wydech” z reaktorami katalitycznymi o zmniejszonych oporach wewnętrznych. Układ wydechowy jest lżejszy od fabrycznego o 23 kg. Nie zabrakło nowego sterownika jednostki napędowej.

Tak przygotowana i uzbrojona jednostka napędowa osiąga moc 720 KM, co w połączeniu z manualną 6-biegową skrzynią przekładniową i napędem na tylną oś przekłada się na sprint do 100 km/h w zaledwie 3,70 s i prędkość maksymalną w granicach 330 km/h.

Swoje doskonałe osiągi na torze (tak przynajmniej twierdzi G-Power) niemiecki wóz ma zawdzięczać nie tylko silnikowi i aerodynamice. Za możliwie jak najlepsze resorowanie odpowiada gwintowane w pełni regulowane zawieszenie, a za krótką drogę hamowania układ hamulcowy z ceramicznymi 380-milimetrowymi wentylowanymi tarczami. Wymagają one montażu co najmniej 19-calowych felg, ale z tym nie było żadnego problemu, bo mechanicy zdecydowali się na 20-calowe obręcze Silverstone z semislickami Michelin.

Co prawda G-Power nie udostępniło zdjęć wnętrza, ale na innych fotografiach widać, że w kabinie znajdują się klatka bezpieczeństwa oraz kubełkowe fotele dla kierowcy i pasażera. Zdaje się, że nie ma też tylnej kanapy.