Cupra Tindaya to nowa wizja przyszłości marki. Kierowcy nie zastąpi tryb autonomiczny
Podczas targów IAA w Monachium Cupra zaprezentowała koncepcyjny model Tindaya, który przede wszystkim wskazuje kierunek stylistyczny hiszpańskiej marki na najbliższe lata. Przedstawiciele marki mówią także, że nie mamy do czynienia z nierealną wizją, a założeniami, które wkrótce ujrzą światło dzienne.
Cupra Tindaya została nazwana na cześć wulkanu na Wyspach Kanaryjskich, a dokładniej na Fuertaventurze. Hiszpańska marka, która w ostatnich latach zdobyłą uznanie m.in. w Polsce, słynie już ze sportowego i wyróżniającego się stylu, ale nowy koncept tylko wyostrza dotychczasowe założenia. Samochód mierzy 4,72 m długości i nie brakuje mu muskularnych elementów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla?
Najlepszym tego przykładem są chociażby spiczasty przód przypominający nos rekina, głębokie przetłoczenia z boku czy mocno ścięty tyłu z segmentowanym spojlerem. Całość podkreślają ogromne, 23-calowe felgi, a ciekawym dodatkiem są tylne drzwi otwierane pod wiatr.
Wnętrze pojazdu jest nie mniej futurystyczne niż nadwozie. Nie ma mowy o żadnym przygotowaniu pod autonomiczną jazdę - Cupra wyznaje zasadę, że to kierowca ma prowadzić i czerpać z tego przyjemność. Deska rozdzielcza jest więc skupiona wokół kierowcy, ale na próżno szukać tu ekranów rozsianych po całej szerokości.
Właściwie znajdziemy tu tylko jeden 24-calowy wyświetlacz, który ma skupiać najważniejsze informacje, a będzie go wspierała projekcja danych na przedniej szybie. Oprócz tego wnętrze zostało wyposażone w "CUPBucket seats" pokryte bio-skórą, które wydają się unosić nad podłogą, kierownicę w formie wolantu inspirowaną sportami motorowymi czy szklany pryzmat na tunelu środkowym, który m.in. uruchomia auto i pozwala zmienić tryby jazdy.
Wnętrze zostało rzecz jasna zachowane w ekologicznym klimacie. Oznacza to m.in. wykorzystanie włókien lnianych, substytut skóry pochodzenia roślinnego czy drukowane w 3D aluminium.
Chociaż Cupra mówi, że Tindaya jest zapowiedzią faktycznych rozwiązań i koncepcji, które będą wprowadzane w przyszłości, to nie wiadomo o jak bliskiej przyszłości mówimy. Hiszpanie nie zdradzają także nic na temat napędu. Trzeba się więc uzbroić w cierpliwość.