Skrzydlak – Brabus SLS Widestar (2010)

Już raz pisałem o Brabusie SLS. Tym razem firma z Bottrop postanowiła popracować nad zmianami w tylnej części nadwozia.

Olgierd Lachowski

29.11.2010 | aktual.: 13.10.2022 13:49

Mercedes-Benz SLS wywołuje w zasadzie dwie reakcje. Jedni są zachwyceni wyglądem samochodu nawiązującym do legendarnego 300 SL Gullwing, a inni twierdzą, że temu autu czegoś brakuje. Konkretnie chodzi o tył samochodu, który według niektórych jest nieudany. Rzeczywiście można odnieść wrażenie, że tył bolidu jest nieco zbyt delikatny i nie emanuje mocą, którą auto rzeczywiście ma niemałą.

Brabus postanowił nadać SLS-owi nieco „muskułów” w tylnej części, a przy okazji zmienić to i owo w porównaniu z pierwszą wersją, którą proponował.

Hamann SLS

O ile na wcześniej prezentowanym czarnym Mercedesie nie wszystko być może było dobrze widoczne, o tyle na prezentowanym teraz wiśniowym Brabusie każdy dodany i zmieniony detal widać dokładnie. SLS jest niewdzięcznym samochodem do tuningu, bo łatwo zepsuć jego wygląd, dodając nierozważnie spojlery i dodatki w takich miejscach, w których znaleźć się nie powinny.

Jeśli chodzi o wygląd Brabusa z pakietem Widestar, to nie podobają mi się nakładki na wloty powietrza zainstalowane w przednim zderzaku. Choć są z włókna węglowego, to z większej odległości sprawiają wrażenie, jakby były gumowymi nasadkami na zderzaki. Na czarnym samochodzie nie rzucało się to tak w oczy. Oprócz tych nakładek pod przednim zderzakiem zamontowano również kompozytową listwę.

AMG Mercedes SLS - supertest

Z pierwszym projektem Brabusa pokrywają się też boczne wyloty powietrza, tylna listwa na pokrywie bagażnika i dyfuzor. Nowy dodatek stanowi listwa pod progiem z wlotem w tylnej części. Ten wlot najprawdopodobniej jest tylko atrapą. Cały ten dodatek przymocowany do progu optycznie obniża samochód. Największą zmianą w stosunku do auta fabrycznego są nakładki poszerzające na tylne błotniki. Dodatki te, w przeciwieństwie do innych, pomalowano na kolor nadwozia.

W notce prasowej znajduje się informacja, że dzięki poszerzeniom możliwe było zwiększenie rozstawu kół o 20 mm. W tej samej notce nie podano, o ile auto jest szersze, ale na stronie internetowej Brabusa można się doczytać, że pakiet Widestar poszerza Mercedesa o około 30 mm. Za cały zestaw trzeba zapłacić ponad 40 000 euro.

Brabus SLS B 63

Do samochodu dobrze pasują koła z pomalowanymi na czarny mat felgami o średnicy 20” z przodu i 21” z tyłu. Przednie opony są szersze o 10 mm od fabrycznych, a więc mają szerokość 275 mm, ale profil o 5% mniejszy (teraz 30%) od seryjnych. W tylnych obniżono profil z 30% do 25%, ale pozostawiono szerokość z oryginalnego SLS-a, czyli 295 mm. Tuner zapewnia, że mimo iż koła są nieco większe, to są o 12% lżejsze od seryjnych. Za komplet felg Brabus Monoblock F Platinum Edition trzeba zapłacić ponad 9300 euro, czyli niemało, a jeszcze przecież należy dokupić do nich opony.

Opracowane z firmą Bilstein zawieszenie obniżyło samochód o 30 mm. Możliwa jest zarówno regulacja jego wysokości, jak i charakterystyki pracy. W kwestii tej ostatniej - z kabiny kierowca może wybierać spośród dwóch opcji – komfortowej i sportowej. Firma tuningowa wspomina także o instalacji sztywniejszych stabilizatorów, które zmniejszają przechyły nadwozia podczas pokonywania łuków. Za zawieszenie wraz ze stabilizatorami trzeba wyłożyć ponad 12 5000 euro. Brabus ma w ofercie również system unoszenia przodu o 50 mm, ale jego cena jest nieznana.

FAB Design SLS

Brabus nadal nie zwiększył znacząco mocy silnika, ale potwierdziło się to, że firma dodała bolidowi 10 KM. Ten wzrost SLS zawdzięcza układowi wydechowemu ze stali nierdzewnej. Układ wylotowy został zaopatrzony w sportowe konwertery katalityczne i tłumiki oraz pneumatycznie sterowane klapy. Tymi przesłonami można wybrać jeden z dwóch poziomów głośności „wydechu”, np. cichszą opcję o nazwie Coming Home. Końcówki rur mają średnicę 84 mm. Układ wydechowy jest o 12 kg lżejszy od fabrycznego urządzenia. Cena to ponad 9500 euro.

Dzięki wspomnianym 10 KM dodatkowej mocy 8-cylindrowa widlasta jednostka o oznaczeniu wewnętrznym M159 rozwija 581 KM. Niestety tylko tyle o nim na razie wiadomo.

Kicherer SLS Black Edition

Na zdjęciach wnętrza co prawda widać czarnego SLS-a, którego już opisywałem, ale zmiany proponowane w nowym aucie są podobne. Kabina przez tapicerów została podzielona na dwie części. Dolna została pokryta skórą zszytą czerwoną nicią, natomiast górna – Alcantarą[sup]®[/sup].

Poza tym zmieniono nakładki na pedały oraz dodano wielki podświetlany napis „Brabus” na progu wozu. Wyskalowany optymistycznie do 400 km/h prędkościomierz sugeruje, że w przyszłości SLS będzie miał podkręcany silnik. Cena tuningu wnętrza jest sprawą dość indywidualną, bo oprócz proponowanych modyfikacji przez Brabusa klient może zażyczyć sobie czegoś zupełnie innego, a to wymaga indywidualnych rozmów na temat ceny.

Osiągi SLS-a Widestar są na razie nieznane, ale nie będą się one różnić zbytnio od auta seryjnego. Dopiero poważniejsze przeróbki jednostki napędowej mogą sprawić, że Mercedes stanie się szybszy. Auto póki co można podziwiać w Essen.

Dane techniczne

Silnik i napęd: