Nowe nieoznakowane wozy policji. Wybrali nietypową markę
Przez lata kierowcy zdążyli przywyknąć do tego, że nieoznakowane radiowozy policji to najczęściej auta BMW i Škody. Tym razem wybór mundurowych padł jednak na inną markę. Piraci drogowi, patrząc w lusterko, mogą wręcz poczuć się ośmieleni.
Dziewięć nowych nieoznakowanych radiowozów wzmocni wielkopolską, policyjną grupę Speed. Jak informuje Polska Agencja Prasowa, funkcjonariusze, którzy będą się nimi posługiwać, już przeszli szkolenia na poznańskim torze. Wybór mundurowych padł na dość nieoczywisty model. Jest nim Cupra Leon Sportstourer VZ.
Marka, która wyłoniła się z usportowionych odmian aut Seata, nie ukrywa, że stawia na dreszczyk emocji i w ten sposób zachęca kierowców, dla których prowadzenie to więcej niż przemieszczanie się do pracy i z powrotem. Ta specyfika sprawia, że pirat drogowy, który w lusterku zobaczy cuprę, najprawdopodobniej nie pomyśli, że ma do czynienia z policją, a może nawet docisnąć pedał przyspieszenia. Na swoją zgubę oczywiście.
Elektryczna Toyota Hilux. Tak, ma to sens
Nowy policyjny sprzęt w drogowych warunkach z pewnością łatwo się nie podda. Każdy z radiowozów ma pod maską silnik o mocy 333 KM. Za sprawą napędu na cztery koła i automatycznej skrzyni biegów auto przyspiesza do 100 km/h w 4,8 s i rozpędza się do 250 km/h. Jeśli więc ktoś wpadnie na pomysł, by nie zatrzymywać się do kontroli, prawdopodobnie szybko przekona się, jak poważne konsekwencje może mieć taka decyzja.
Każdy z radiowozów jest wyposażony w wideorejestrator, sygnały świetlne i dźwiękowe, a także panel LED do wyświetlania komunikatów. Na szczęście jest sposób, by ustrzec się nieprzyjemności. Wystarczy jeździć zgodnie z przepisami.