Policja bierze się za przekraczających prędkość. Niebezpieczni są też jadący za wolno

Wolna jazda sprawia, że inni kierowcy ruchu podejmują niebezpieczne manewry
Wolna jazda sprawia, że inni kierowcy ruchu podejmują niebezpieczne manewry
Źródło zdjęć: © Lukasz GRUDNIEWSKI/East News
Mateusz Lubczański

24.12.2019 10:23, aktual.: 22.03.2023 16:54

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Policja przestrzega przed szybką jazdą w okresie świątecznym i rozpoczyna kolejną akcję mającą wyłapać piratów drogowych. Mało się jednak mówi o kierowcach, którzy nie czują się pewnie i jadą za wolno. A i za to, jak się okazuje, można dostać mandat.

Spowalnianie ruchu ujęte jest w przepisach i stanowi podstawę do ukarania. "Zgodnie z przepisami kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością nieutrudniającą jazdy innym kierowcom" – informowała jeszcze niedawno tarnowska policja w swoich kanałach społecznościowych. Jeśli policjant stwierdzi, że jedziemy zbyt wolno, nasze konto zasilą 2 punkty karne, a z portfela zniknie od 50 do 200 zł.

Funkcjonariusze nie prowadzą statystyk dot. poszkodowanych w wypadkach, które miały miejsce, gdy prędkość była za niska. Jedyną kategorią jest "niedostosowanie prędkości do warunków". Nie przewidziano konkretnej prędkości, którą można uznać za "zbyt niską".

Niektóre kraje w przypadku dróg o kilku pasach ruchu informują o zalecanej prędkości na danym pasie. W Polsce rzadkością jest stosowanie znaku C-14, który wyznacza minimalną prędkość na danym odcinku. Na autostradach jest z ona z definicji wyznaczona na 40 km/h. To dość odważne podejście, biorąc pod uwagę sytuacje, w których 40-tonowe zestawy zaczynają manewr wyprzedzania.

Więcej informacji udostępnia angielskie Ministerstwo Transportu. W ostatnim roku tylko z racji wolnej jazdy na drogach Zjednoczonego Królestwa zginęły 2 osoby, 26 zostało rannych, a 132 odniosło niegroźne obrażenia w kolizjach. W ciągu ostatnich 5 lat liczba osób, które ucierpiały właśnie z powodu zbyt wolnej jazdy, wzrosła o 75 proc.

Powolna jazda sprawia, że inni użytkownicy drogi częściej "siedzą na zderzaku" i doprowadzają do groźnych sytuacji. Najlepiej stosować się do zasady dwóch sekund. Mówi ona, że podczas jazdy należy utrzymywać przynajmniej dwusekundowy odstęp od poprzedzającego nas pojazdu. W niektórych przypadkach warto ten czas zwiększyć do nawet trzech sekund.

– Pamiętajmy, że na drodze nie jesteśmy sami, a nasze nieodpowiedzialne zachowanie może prowadzić do ewentualnej tragedii – informuje asp. Szt. Wojciech Jabłoński z dolnośląskiej policji.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (25)
Zobacz także