Mandat za odstęp. Policja przypomina o przepisach na autostradzie
22.10.2023 14:27
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Poznańska policja przypomina kierowcom o przepisach, określających minimalny odstęp od poprzedzającego pojazdu. Choć regulacja nie jest zupełną nowością, wciąż wielu kierowców nie stosuje się do zapisów prawa.
Policyjne statystyki pokazują, że niezachowanie wystarczającego odstępu od poprzedzającego pojazdu to jedna z najczęstszych przyczyn wypadków, które mają miejsce na autostradach i drogach ekspresowych. "Kierowców często cechuje brawura i duża skłonność do ryzyka, a w warunkach ruchu na autostradzie, gdzie wszyscy użytkownicy poruszają się z dużą prędkością, konsekwencje każdego błędu za kółkiem mogą być tragiczne" - powiedziała cytowana przez PAP asp. sztab. Izabela Czerwińska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
To właśnie dlatego policja oraz spółka Autostrada Wielkopolska przypominają o przepisie, określającym minimalny odstęp od poprzedzającego pojazdu. Zgodnie z prawem obowiązuje on na drogach ekspresowych i autostradach, a wynosi tyle metrów, ile połowa prędkości wyrażonej w km/h. Jeśli więc jedziemy 140 km/h, odstęp nie może być mniejszy niż 70 m. Jeśli jedziemy 120 km/h, minimalny odstęp to 60 m.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas jazdy ułatwieniem w określaniu odległości między autami są przydrożne słupki. Są one rozstawione co 100 metrów. Można też użyć zasady 2 sekund. Mówi ona, że w miejscu, które mija pojazd przed nami, nie możemy pojawić się przed upływem dwóch sekund.
Zgodnie z taryfikatorem brak właściwego odstępu może zostać ukarany mandatem w kwocie od 300 do 500 zł. Policja organizuje akcje kontroli odstępu na autostradach i drogach ekspresowych, korzystając z ręcznych, laserowych mierników prędkości. Polska nie posiada jednak fotoradarów, które mogłyby wykryć tego typu złamanie prawa.