Rusza majówkowa akcja policji. Mandaty nie tylko za prędkość, ale i za brak maseczki
30 kwietnia 2020 roku rusza majówkowa akcja policji. Z uwagi na epidemię koronawirusa - poza standardowymi procedurami, jak kontrola prędkości czy trzeźwości kierowców - funkcjonariusze sprawdzą również, czy pasażerowie aut nie łamią obostrzeń. Brak maseczki może skończyć się mandatem lub karą administracyjną.
30.04.2020 | aktual.: 22.03.2023 11:44
Policja oficjalnie wystartowała z ogólnokrajową akcją, która potrwa przez cały majowy weekend. Od 30 kwietnia do 3 maja funkcjonariusze będą dbać nie tylko o bezpieczeństwo w ruchu drogowym, ale też sprawdzą, czy kierowcy i pasażerowie stosują się do nowych przepisów wprowadzonych w związku z epidemią koronawirusa.
Więcej patroli mimo mniejszego ruchu
Z powodu pandemii podczas tegorocznej majówki przewiduje się zauważalnie mniejszy ruch niż w ubiegłych latach. Mimo to w tych dniach na polskich drogach i ulicach służbę będzie pełnić średnio 4 tys. policjantów na dobę.
Statystyki wypadków z ostatnich tygodni są alarmujące. Mimo spadku natężenia ruchu nie maleje liczba zatrzymanych praw jazdy za znaczące przekraczanie prędkości w terenie zabudowanym. Podobnie wygląda kwestia ofiar śmiertelnych i rannych - choć wypadków jest mniej, są one groźniejsze w skutkach.
Najlepiej obrazuje to porównanie statystyk kwietnia 2020 z tym samym miesiącem roku ubiegłego. Choć liczba wypadków i rannych zauważalnie spadła, to liczba śmiertelnych ofiar została na bardzo zbliżonym poziomie.
1-21.04.2019 | 1-21.04.2020 | |
---|---|---|
wypadki | 1609 | 659 |
zabici | 144 | 123 |
ranni | 1880 | 708 |
Epidemiczne rozluźnienie sprawiło, że wielu kierowców zaczęło jeździć szybciej, dlatego też powinniśmy spodziewać się wzmożonej liczby patroli w nieoznakowanych radiowozów oraz stacjonarnych kontroli prędkości z wykorzystaniem laserowych mierników.
Lepsze 500 zł mandatu niż 5000 zł kary administracyjnej
Warto pamiętać, że policja podczas tegorocznej majówki będzie również zwracać baczną uwagę na przestrzeganie obostrzeń wprowadzonych w związku z epidemią koronawirusa. Szczególnie warto pamiętać o obowiązku jazdy z zasłoniętymi ustami oraz nosem.
Zwolnieni z niego są jedynie kierowcy podróżujący samotnie, z dziećmi do 4 roku życia lub osobami mieszkającymi w tym samym gospodarstwie domowym. Pozostali w przypadku braku maseczki lub chustki narażają się na mandat w wysokości 500 zł lub karę administracyjną od 5 do nawet 30 tys. zł.
Skierowanie sprawy do sanepidu to ostateczność, ale lepiej nie dawać policjantom powodów do sięgnięcia po tę możliwość. Nie tylko z uwagi wysokość kary, ale przede wszystkim trudności w odwołaniu się od niej (długi czas rozpatrywania wniosków odwoławczych) i natychmiastową ściągalność.
Kara administracyjna w przeciwieństwie do mandatu nie charakteryzuje się bowiem odroczonym czasem realizacji. Niewłaściwa reakcja na pouczenie czy klasyczny mandat może więc skończyć się dotkliwie. Przedstawiciele policji przyznają jednak, że nie zamierzają polować na kierowców bez maseczek, a przewidywane kary będą ostatecznym środkiem dla najbardziej opornych.