Policja prowadzi akcję na A4. Sprawdzają nie tylko prędkość

Do sprawdzania odstępu służą laserowe mierniki. W 2021 r. w Poznaniu jednego dnia wystawiono tak 50 mandatów
Do sprawdzania odstępu służą laserowe mierniki. W 2021 r. w Poznaniu jednego dnia wystawiono tak 50 mandatów
Źródło zdjęć: © Policja
Tomasz Budzik

16.05.2022 07:34, aktual.: 14.03.2023 12:10

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

16 maja śląski odcinek autostrady A4 jest pod szczególnym nadzorem. Mandaty można dostać nie tylko za prędkość, ale i za niewłaściwy odstęp od poprzedzającego pojazdu.

Tradycyjne patrole, nieoznakowane radiowozy grupy Speed oraz dron – to arsenał, którego w poniedziałek 16 maja 2022 r. przeciwko kierowcom łamiącym przepisy na autostradzie A4 używają policjanci ruchu drogowego z Gliwic, Katowic, Rudy Śląskiej, Wodzisławia Śląskiego i Zabrza oraz funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego.

Jak informuje Polska Agencja Prasowa, w jednodniowej akcji nie chodzi tylko o kontrolowanie prędkości. Sprawdzane są również odstępy pomiędzy pojazdami. Nowelizacja przepisów z czerwca 2021 r. dokładnie określiła minimalny odstęp, który na drodze ekspresowej czy autostradzie należy zachować od poprzedzającego pojazdu. Ma on mieć tyle metrów, ile wynosi połowa wartości prędkości wyrażonej w km/h. Przy 140 km/h ma to więc być nie mniej niż 70 m, a przy 120 km/h przynajmniej 60 m.

Za złamanie tego przepisu, w myśl nowego taryfikatora, można otrzymać mandat w wysokości od 300 do 500 zł. O tym, jak dużym problemem na polskich autostradach jest niezachowywanie właściwego odstępu, pokazały już wcześniej prowadzone przez policję akcje tego typu, kiedy kierowcy "wpadali" niemal masowo.

Jak ustrzec się mandatu? Najłatwiej skorzystać z zasady dwóch sekund. Mówi ona, że w miejscu, które właśnie mija jadące przed nami auto, powinniśmy się znaleźć nie wcześniej niż 2 sekundy po nim. Najłatwiej sprawdzać to, obserwując przydrożne słupki. Samochód jadący 140 km/h w czasie sekundy przejeżdża 39 metrów, więc trzymanie się zasady dwóch sekund jest gwarancją uniknięcia mandatu.

Jak informuje PAP, podczas akcji na śląskim odcinku autostrady A4 policja będzie też kontrolowała stosowanie się do obowiązku jazdy prawym pasem ruchu, przestrzeganie zakazów wyprzedzania i korzystania z telefonu oraz czy podróżujący mają zapięte pasy.

W 2021 roku na śląskim odcinku A4 doszło do 19 wypadków drogowych, w których zginęły 3 osoby, a 30 zostało rannych. Od początku tego roku odnotowano już 10 wypadków, w których zginęły 2 osoby, a 11 zostało rannych.

Źródło artykułu:WP Autokult
bezpieczeństwopolicjaautostrady
Komentarze (74)