Samochody używaneHondaUżywana Honda Accord V - typowe awarie i problemy

Używana Honda Accord V - typowe awarie i problemy

Honda Accord jest na rynku motoryzacyjnym już od połowy lat 70., jednak furorę w Europie zrobiła dopiero jej V generacja. Samochód w latach swojej świetności kusił ponadprzeciętną niezawodnością i pseudosportowym charakterem. Czy dziś nadal może być atrakcyjny?

Honda Accord V
Honda Accord V
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / Honda
Artur Kuśmierzak

30.04.2013 | aktual.: 30.03.2023 10:19

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Historia modelu

Honda Accord V
Honda Accord V© mat. prasowe / Honda

W latach 1994-1997 auto przeszło kilka drobnych modernizacji. Do oferty silnikowej stopniowo włączano kolejne jednostki napędowe. Były to m.in. 2,0 l (136 KM), 2,2 l (150 KM) czy oszczędny diesel produkcji Rovera 2,0 TDi (105 KM). Przeprowadzono też facelifting - zmodyfikowano przednie reflektory, atrapę chłodnicy, zderzaki i kilka innych drobnych elementów.

Produkcja Hondy Accord V zakończyła się w 1998 roku, kiedy to na rynku zadebiutowała VI generacja tego auta – ostatnia, którą wytwarzano w Europie. W tym samym okresie fabrykę w Swindon opuszczały również egzemplarze bliźniaczej konstrukcji sprzedawanej pod nazwą Rover 600.

Silniki

  • R4 1,8 (115 KM)
  • R4 2,0 (115, 130, 131-136 KM)
  • R4 2,2 (150 KM)
  • R4 2,2 VTEC (150 KM)
  • R4 2,3 (158 KM)

Diesel oferowany w Europie:

  • R4 2,0 (105 KM)

Wybór jednostek napędowych jest raczej skromny, ale czy rzeczywiście potrzebne są mocniejsze silniki w samochodzie klasy średniej? Zaproponowana przez Hondę paleta motorów jest według mnie w zupełności wystarczająca. Można jedynie narzekać na dostępność tylko jednego diesla. Trzeba jednak pamiętać o tym, że w tamtych latach większość konkurentów wcale nie była lepsza pod tym względem.

Na który silnik warto się zdecydować? Najbardziej racjonalnym wyborem będzie 2-litrowe R4, z wyjątkiem 115-konnego wariantu bazowego. To niestety trochę za mało jak na auto tej klasy i podczas wyprzedzania ciężarówek w trasie można czuć dyskomfort. Jeśli komuś zależy na większej mocy, powinien wybrać jeden z mocniejszych silników, najlepiej jednostkę VTEC. Choć jej parametry nie powalają na kolana, agresywnie działający system zmiennych faz rozrządu sprawi, że od razu go polubicie. Niestety takich wersji na naszym rynku jest jak na lekarstwo.

Honda Accord V
Honda Accord V© mat. prasowe / Honda

Ile spalają benzyniaki? Najsłabsze (1,8 l i 2,0 l) zużywają około 10-11 l/100 km w ruchu miejskim, mocniejsze (2,2 l, 2,2 VTEC i 2,3 l) przy agresywnej jeździe mogą konsumować nawet 13-14 l/100 km. Silniki Hondy na ogół nie sprawiają poważnych problemów w eksploatacji, ale w egzemplarzach z pierwszych lat produkcji psuje się pompa paliwa. Częstą przypadłością są również wycieki oleju i awarie aparatu zapłonowego, ale po tylu latach eksploatacji trudno się temu dziwić.

Oprócz wariantów zasilanych szlachetniejszym paliwem w ofercie jest również oszczędny diesel, który w terenie zabudowanym zadowoli się zaledwie 7,5-8 l/100 km. Niskie spalanie okupione jest jednak bardzo słabą dynamiką. Do tego dochodzą jeszcze usterki wtryskiwaczy, pompy wtryskowej i turbosprężarki. Ponieważ jest to konstrukcja marki Rover, ceny części zamiennych są na szczęście bardzo przystępne.

Awaryjność

Honda Accord V
Honda Accord V© mat. prasowe / Honda

Przed zakupem trzeba zwrócić uwagę na kondycję tylnych błotników, na których bardzo często pojawia się rdza. Korozja występuje również na przewodach hamulcowych, paliwowe też nie należą do najtrwalszych. Problemem tego modelu są wycieki oleju - nie tylko na silniku, ale też w okolicach skrzyni biegów. W układzie hamulcowym dopieszczenia wymagają zacinające się tylne zaciski.

W bardziej zaniedbanych egzemplarzach Accorda konieczna będzie wymiana przegubów półosi napędowych i sprzęgła. Jeżdżący nimi młodzi kierowcy często nie oszczędzają swoich aut, stąd takie efekty. Wiele kłopotów sprawia zawieszenie, w którym dochodzi do wyeksploatowania elementów metalowo-gumowych, amortyzatorów czy nawet wahaczy – no cóż, lata robią swoje.

Sprawdzenie szczelności układu chłodzenia to kolejna czynność, którą koniecznie należy wykonać przy oględzinach auta. Z drobnych usterek warto wspomnieć o: niedziałającym hamulcu ręcznym, uszkodzeniu mechanizmu otwierania szyb i szwankującej elektryce wysuwanej anteny - problem typowy dla aut z tamtego okresu. Od czasu do czasu szwankuje też centralny zamek.

Naszym zdaniem

Największym mankamentem tego modelu jest mało praktyczne i trochę przyciasne wnętrze. Można też narzekać na ascetyczną deskę rozdzielczą i słabą widoczność, dającą się we znaki zwłaszcza podczas parkowania. Irytuje też mało wydajny układ wentylacji w egzemplarzach bez klimatyzacji – w deszczowe dni trudno uporać się z parującymi szybami.

Komentarze (0)