Benzyna czy diesel? Podpowiadamy, co wybrać w 20 autach używanych
Wybór używanego auta nie jest prostą sprawą, a co dopiero wybór jego silnika. Wiele osób zaczyna właśnie od tego. Podpowiadam, które modele są lepsze z benzyniakami, a które z dieslami, by ułatwić wam poszukiwania samochodu do kwoty 30 tys. zł.
26.06.2020 | aktual.: 22.03.2023 11:06
Zauważyłem, że często wybór samochodu używanego zaczyna się od ustalenia rodzaju paliwa. Są zwolennicy benzyniaków, jak i zwolennicy diesli. Jednak gdy w grę wchodzi czynnik zwany LPG, sytuacja trochę się zmienia.
Nie zawsze opłaca się kupować auto pod LPG, ale często właśnie na tym paliwie jeździ się taniej niż dieslem. Bywa też tak, że silniki benzynowe w konkretnym modelu nie nadają się do zasilania gazem lub są bardziej kłopotliwe niż teoretycznie mocniej skomplikowane diesle.
W poniższym zestawieniu wybrałem 20 modeli samochodów do ok. 30 tys. zł, z różnych segmentów, by pokazać, że na pytanie postawione w tytule nie zawsze odpowiedź jest jednoznaczna. Starałem się dobrać takie samochody, gdzie faktycznie można mieć spory dylemat. Typuję najlepsze silniki, pokazuję ile potrzebują paliwa wg opinii czytelników Autocentrum.pl, podpowiadam czy benzyniak nadaje się pod LPG i ostatecznie odpowiadam na pytanie: który wybrać i dlaczego?
Ford Fiesta Mk7
Czy diesel jest lepszym wyborem? Przy braku różnic w cenach jak najbardziej. Jest dynamiczny, oszczędniejszy, a jego eksploatacja nie jest droga. Oczywiście zwolennicy i tak pozostaną przy benzyniaku, ale akurat w tym modelu polecam diesla.
Mini One (R56)
Tymczasem do Mini oferowano także diesla 1.6 HDI – niemal dokładnie takiego jak w opisanej wyżej Fieście, tylko o mocy 110 KM. Nie pasuje do samochodu? Owszem, ale za to pali 4,8 l/100 km, kiedy w benzyniaku, do którego gazu bym nie zalecał, nie ma co liczyć na mniej niż 7 l/100 km.
Opel Corsa D
Jego konkurentem może być 90-konna jednostka benzynowa 1.4 l, która też nieźle radzi sobie z autem, a przede wszystkim z paliwem LPG. Spala 6,7 l benzyny na 100 km i nie wykazuje praktycznie żadnych bolączek. W tym akurat przypadku stawiałbym na ten silnik, pomimo gorszych osiągów, bo diesel może zaskoczyć dość kosztownymi usterkami, zresztą tak samo jak całe auto.
Škoda Fabia II
Silnik o mocy 86 KM sprawia, że Fabia jest dynamiczna, dość ekonomiczna (ok. 6,5 l/100 km), a przy tym w pełni niezawodna. Nawet przy dużych przebiegach nie grożą żadne usterki, a zasilanie LPG przyjmuje bez najmniejszego oporu. Silnik stworzony do tego auta – szkoda, że już "takich się nie robi". Bez wątpienia to najlepszy motor w gamie.
Toyota Yaris III
Ostatecznie polecałbym jednak zakup hybrydy, gdyby nie fakt, że nie mieści się w cenie do 30 tys. zł. Dlatego wybór pada na silnik… Diesla. Choć trochę przeczy idei auta miejskiego, to spisuje się rewelacyjnie i bez wątpienia to najlepszy mały samochód z dieslem w tej cenie.
Ford Focus III
To samo dotyczy dielsa 1.6 TDCi o mocy 95 KM. Prosta jednostka pomimo niższej mocy dorównuje osiągami benzyniakowi, a spalanie średnie to 5,4 l/100 km. Jest to silnik wyżej oceniany przez mechaników, bez wad, choć czasami wymaga kosztownego serwisu. Niestety, z racji przebiegu, focus kupiony za ok. 30 tys. zł może już wymagać wyższych nakładów finansowych, dlatego polecam silnik benzynowy.
Hyundai i30 (GD)
Trudno powiedzieć złe słowo na temat diesli Hyundaia, są trwałe i spalają ok. 5,6 l/100 km. Jednak problemem mogą być większe naprawy. Niska popularność tego silnika sprawia, że niektóre części są drogie. Tymczasem benzyniak o mocy 120 KM nie sprawia praktycznie żadnych kłopotów i choć spala średnio 7 l/100 km, to świetnie znosi zasilanie gazem. Wybór jest więc prosty – benzyna.
Opel Astra J
Kłopot w tym, że zarówno w silnikach wysokoprężnych, jak i benzynowym 1.4 T, mamy do czynienia z awaryjną przekładnią M32. Przy nieudanym zakupie może ona podnieść znacząco koszty eksploatacji. Tego problemu nie ma jednostka 1.6, która do oszczędnych nie należy (ok. 8 l/100 km), za to dobrze znosi zasilanie gazem. Kierowca może natomiast narzekać na brak dynamiki, ale i tak właśnie ten motor polecam przy zakupie.
Škoda Octavia II
Ten prosty silnik jest jakby stworzony do zasilania gazem, więc większe o 2 l/100 km zużycie paliwa w stosunku do diesla nie powinno stanowić problemu. Tym bardziej, że nie wykazuje żadnych większych słabości, w przeciwieństwie do gamy diesli, w której jest więcej motorów z wadami niż bez nich. Polecam zakup tej wersji silnikowej również w produkowanym w tym samym okresie Golfie V i VI.
Toyota Auris I
Jednak w tym przypadku znów – po Yarisie – postawiłbym na diesla. Ponownie na jednostkę 1.4 D-4D (90 KM), która wręcz urzeka swoją prostotą i trwałością, ma lepszą dynamikę niż benzynowy odpowiednik 1.4, a średnio spala 5,4 l/100 km. Jeśli sam miałbym kupić diesla w tej klasie i tym przedziale cenowym, byłby to właśnie Auris 1.4 D-4D.
Audi A4 (B7)
Opisany benzyniak byłby "jedynym słusznym" wyborem, gdyby nie obecność w gamie 115-konnego diesla 1.9 TDI. Ta udana jednostka może nie grzeszy osiągami i trzeba w niej dość bacznie pilnować terminowej wymiany rozrządu, ale spalaniem na poziomie 6,5 l/100 km, kapitalnym dostępem o do części i ogromną trwałością przekonuje do siebie.
Nie ma tu jednoznacznej odpowiedzi, bo różnice w dynamice i zużyciu paliwa są ogromne – to dwa różne źródła napędu. Jeśli zależy wam na dynamice i ewentualnie na napędzie quattro, bierzcie benzyniaka. Jeśli na klekocie TDI oraz niskim zużyciu paliwa, wybierzecie diesla.
Ford Mondeo Mk4
Gdzieś pośrodku znalazł się benzynowy motor 2.0 o mocy 145 KM. W miarę oszczędny (9 l/100 km), na upartego da się go zagazować, choć trzeba wybrać naprawdę porządny system i warsztat. Nie zapewnia może rewelacyjnych osiągów, ale jego prosta budowa i odpowiednia do samochodu pojemność przekładają się na niskie koszty utrzymania i wysoką trwałość. To najlepszy moim zdaniem wybór.
Opel Insignia
Z benzyniakami jest wszystko w porządku. Same w sobie, np. jednostka 1.8 l czy 2.0 T, a nawet małe 1.4 T są świetne. Problemem jest natomiast auto. Insignia jest nie tylko duża, ale też bardzo ciężka. Ekonomiczna jazda pozwoli zejść do 8 l/100 km, ale na dynamikę można liczyć dopiero od mocy 200 KM i wyższej. 2-litrowy benzyniak generujący 220 KM wydaje się w sam raz, ale spala 12,4 l/100 km i nie zaleca się montażu LPG.
Dlatego klienci Opla wybierali dobrze – diesle 2.0 CDTi to w praktyce jedyne silniki, które pasują do tego samochodu. Mieszczą się ze spalaniem w 7 l/100 km i zapewniają przyzwoite osiągi. Są trwałe, może nie najtańsze w serwisie, ale nie sprawiają wielkich problemów.
BMW Serii 5 (E60)
Lepsze osiągi względem zużycia paliwa dają 3-litrowe diesle. Te "pancerne" silniki nie mają większych problemów, rzadko się je naprawia, wielu mechaników sobie z nimi radzi, a cieszą dynamiką i spalaniem na poziomie poniżej 9 l/100 km. Im większa umiejętność powstrzymania się od wyprzedzania wszystkich na drodze, tym wyniki bardziej zbliżają się do 5-6 l/100 km. Choć uważam jednostkę 30d za najlepszą, to wybór benzyniaka 25i lub 30i też jest bardzo dobry.
Mercedes Klasy E (W211)
Wersja E320 jest optymalna – nadaje się go LPG, moc 224 KM nie przyniesie wstydu, a auto nawet nie jest nadmiernie paliwożerne (ok. 10 l/100 km). Słabsza odmiana E240 też będzie okej, choć wcale nie pali mniej.
Jednak uważam, że jak już mercedes, to najlepiej z dieslem. Użytkownicy i mechanicy chwalą E220 CDI za oszczędność (7,5 l/100 km) i ponadprzeciętną trwałość. Dla osób oczekujących dobrej dynamiki lepszym wyborem jest E270 CDI spalający średnio 8,3 l/100 km. "Pancerne" diesle też łatwiej odsprzedać.
Dacia Duster I
Alternatywą jest oczywiście superoszczędny diesel 1.5 DCi, którego wcale bym nie wykluczał. Pomimo iż motor obarczony jest wadą konstrukcyjną – niską jakością panewek. Przy odpowiedniej dbałości to silnik długowieczny, dość niezawodny i mocny. Średnio pali 6 l/100 km. Niestety większa podatność na awarie, droższe koszty ich usunięcia i mimo wszystko wyższe koszty paliwa po uwzględnieniu zasilania gazem benzyniaka, sprawiają, że obiektywnie diesel przegrywa w tym porównaniu.
Suzuki Grand Vitara II
Diesel 1.9 DDiS to konstrukcja Renault obarczona kilkoma wadami, ale po dość kosztownym "pakiecie startowym" posłuży bezawaryjnie latami. Nie przekonuje jednak zużyciem paliwa – 8,7 l/100 km. Osiągi ze względu na moc 129 KM też nie. W zakupie Grand Vitary już nie powinniście mieć już wątpliwości.
Toyota RAV4 III
Odmiana 152-konna spala średnio 9,7 l benzyny na 100 km, więc minimum o 2 l więcej od diesla. Po zagazowaniu spalanie jeszcze wzrośnie, ale koszt przejechania 100 km będzie niższy. Poza tym jest to silnik na setki tysięcy kilometrów, generujący jedynie koszty eksploatacyjne.
Volkswagen Tiguan I
Jeśli macie jednak chęć kupić motor benzynowy, wybierzcie 1.4 TSI o mocy 122 KM i po zakupie poddajcie go solidnej rewizji w celu usunięcia wad. Z tym trzeba się udać do specjalisty. Jeśli znajdziecie auto z przebiegiem ok. 100 tys. km, to ta jednostka nie musi być aż tak zła, a średnio wystarczy jej 8 l benzyny na 100 km.
Renault Scenic III
Kuszą diesle – aż cztery pojemności do wyboru. Każdy zmieści się ze spalaniem w 6 l/100 km. Wersje 1.6 l i 2.0 l słyną z dopracowania, a 1.5 l jest tani w naprawach. 1.9 l to spore ryzyko, choć znane są sztuki z ogromnymi przebiegami.
Jednak diesle w tym modelu przegrywają z benzynowym 1.6 o mocy 110 KM. To optymalna jednostka dobra do zasilania gazem. Co prawda przy komplecie pasażerów trochę brakuje jej mocy, ale odwdzięcza się niską awaryjnością i tanim serwisem. Średnio zużywa ok. 7,7 l/100 km, lecz po dołożeniu LPG będzie jeździł taniej od najoszczędniejszego diesla.