Znamy pełny cennik nowej Kii ProCeed. Za styl nie trzeba płacić dużo

Dzień po publikacji cen modelu Ceed GT dotarliśmy do pełnego cennika Kii ProCeed. Stylowe kombi z pozoru wygląda na drogie, ale tak naprawdę dopłata nie jest duża. Auto będzie dostępne w dwóch wersjach wyposażeniowych i z czterema silnikami.

Nowa Kia Proceed już pojawia się w polskich salonachNowa Kia Proceed już pojawia się w polskich salonach
Źródło zdjęć: © Fot. Aleksander Ruciński
Michał Zieliński
11

Pod koniec 2018 roku ujawniliśmy bazową cenę Kii ProCeed, a teraz poznaliśmy pełny cennik auta. Zgodnie z oczekiwaniami, za najtańszą wersję przyjdzie zapłacić 94 990 zł, z kolei najdroższa bez dodatków kosztuje 115 990 zł. Auto jest dostępne z trzema silnikami benzynowymi: 1,0 T-GDi o mocy 120 KM, 1,4 T-GDi o mocy 140 KM (98 990 zł) oraz 1,6 T-GDi generującym 204 KM. Pojawił się też 136-konny 1,6 CRDi startujący od 107 490 zł. Każdy z nich poza najsłabszą benzyną można skonfigurować z 6-stopniową manualną skrzynią lub 7-biegowym automatem DCT (dopłata 6000 zł).

Co w standardzie?

Proceed jest dostępny w dwóch wersjach wyposażeniowych. GT-Line w standardzie oferuje tapicerkę z elementami skóry ekologicznej, sportowy wzór kierownicy, 17-calowe felgi aluminiowe, komplet świateł w technologii LED oraz czarną podsufitkę. Bez dopłaty klienci otrzymują również dostęp bezkluczykowy, asystenta utrzymywania pasa ruchu i system autonomicznego hamowania. Każdy ProCeed ma również system multimedialny z 7-calowym ekranem dotykowym i obsługą Apple CarPlay czy Android Auto, dwustrefową klimatyzację automatyczną oraz czujniki parkowania, a także kamerę cofania.

Z pięciodrzwiowym Ceedem auto współdzieli jedynie pokrywę silnika i przednie błotniki
Z pięciodrzwiowym Ceedem auto współdzieli jedynie pokrywę silnika i przednie błotniki © Fot. Aleksander Ruciński

Wersja GT jest zarezerwowana tylko dla najmocniejszego, 204-konnego silnika i kosztuje przynajmniej 109 990 zł. Wyróżnia się elementami stylistycznymi, które już znamy z Ceeda GT. Są to sportowe fotele obite specjalną tapicerką, 18-calowe felgi, tylny zderzak z dyfuzorem oraz chromowane końcówki układu wydechowego. Sportowego sznytu dodają czerwone akcenty, jak zaciski hamulców czy przeszycia na fotelach, kierownicy i boczkach. Jedyną różnicą w wyposażeniu jest dostępna bez dopłaty kanapa składana w układzie 40:20:40. W GT-Line wymaga ona dokupienia pakietu Premium.

Kolory i wyposażenie dodatkowe

Usportowione kombi Kii występuje w 10 kolorów, z czego dwa (Cassa White i Infra Red) są zarezerwowane dla GT-Line. Dopłata do lakieru metalizowanego wynosi 2300 zł. Lista wyposażenia opcjonalnego obejmuje również szklany dach sterowany elektrycznie (3500 zł) oraz w przypadku GT-Line większe, 18-calowe felgi (1000 zł). Poza tym importer przewidział pakiety dodatków.

Wewnątrz nie brakuje sportowych dodatków
Wewnątrz nie brakuje sportowych dodatków © Fot. Aleksander Ruciński

Jest więc Navi System Plus za 4500 zł, który dodaje nawigację, 8-calowy ekran oraz system nagłośnienia JBL. Za 2000 zł Kia oferuje pakiet zimowy z m.in. podgrzewanymi przednimi fotelami oraz kierownicą. Pakiet bezpieczeństwa różni się w zależności od wybranej skrzyni biegów. Dla manuala kosztuje 3000 zł i oferuje system monitorowania martwego pola, AEB z funkcją wykrywania pieszych oraz system ostrzegający o ruchu pojazdów podczas cofania. Dla skrzyni DCT kosztuje 4000 zł i dodatkowo dodaje asystenta jazdy w korku oraz aktywny tempomat. Z kolei pakiet Premium dodaje elektrycznie sterowaną klapę bagażnika (3500 zł), a w GT-Line ponadto dzieloną kanapę w układzie 40:20:40 (5000 zł).

Jak wypada w porównaniu do zwykłego Ceeda?

Nieźle. Bazowy ProCeed jest tylko o 500 zł droższy od Ceeda kombi w wersji GT-Line ze 120-konnym silnikiem benzynowym. Za tę różnicę dostajemy samochód, który wygląda lepiej i ma się dynamiczniej prowadzić. Zawieszenie dostrajał Albert Biermann, czyli człowiek odpowiedzialny za Hyundaia i30 N, Kię Stinger, a wcześniej BMW M. Warto też dodać, że zwykłe kombi nie jest dostępne z 204-konną "benzyną".

Te z kolei występują w hatchbacku, ale tylko jako Ceed GT. Ceny tego modelu zaczynają się od 98 990 zł, a więc do bardziej praktycznej wersji trzeba dopłacić 11 tys. zł. Pojemność bagażnika ProCeeda wynosi 594 l, a więc o 196 l więcej.

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Rząd znów "nie dowiózł". Nowe przepisy miały chronić Polaków w wakacje [OPINIA]
Rząd znów "nie dowiózł". Nowe przepisy miały chronić Polaków w wakacje [OPINIA]
Nowa Kia Sportage wyceniona w Polsce. Zmieniły się nie tylko kwoty
Nowa Kia Sportage wyceniona w Polsce. Zmieniły się nie tylko kwoty
Pierwsza jazda: Renault Espace po liftingu i Symbioz z nową hybrydą – nowi mistrzowie oszczędzania
Pierwsza jazda: Renault Espace po liftingu i Symbioz z nową hybrydą – nowi mistrzowie oszczędzania
Volkswagen chce pokonać Teslę w jej grze. Właśnie pokazał produkcyjne Robotaxi
Volkswagen chce pokonać Teslę w jej grze. Właśnie pokazał produkcyjne Robotaxi
Kierunkowskaz przy wyprzedzaniu. Błąd, który popełnia wielu kierowców
Kierunkowskaz przy wyprzedzaniu. Błąd, który popełnia wielu kierowców
Przepisy mogą zaskakiwać. Latem stracisz prawko nie wsiadając do auta
Przepisy mogą zaskakiwać. Latem stracisz prawko nie wsiadając do auta
Znak PL na tablicy. Czy wystarczy za granicą?
Znak PL na tablicy. Czy wystarczy za granicą?
Autostradą A4 pojedziemy za darmo. Znamy konkretny termin
Autostradą A4 pojedziemy za darmo. Znamy konkretny termin
Czesi świętują 130-lecie marki Superbem w pickupie
Czesi świętują 130-lecie marki Superbem w pickupie
Mandat za opony. Przepisy jasno: nawet do 3000 zł
Mandat za opony. Przepisy jasno: nawet do 3000 zł
Nie będzie trzeba wyprzedzać. Zmiana już w najbliższy weekend
Nie będzie trzeba wyprzedzać. Zmiana już w najbliższy weekend
List z Opola wygląda jak próba oszustwa. Jedno jest pewne: musisz zapłacić
List z Opola wygląda jak próba oszustwa. Jedno jest pewne: musisz zapłacić