WP Pomaga: Francuskie auto klasy średniej. Najlepsze propozycje z dieslami
Samochody francuskie albo się kocha, albo nienawidzi. Stereotyp o ich awaryjności nie zawsze odpowiada rzeczywistości. Tak jest w przypadku tych trzech modeli, nad których zakupem zastanawia się nasz czytelnik. Który powinien wybrać?
09.02.2018 | aktual.: 01.10.2022 19:10
Czego szukamy?
Sebastian przez ostatnie 6 lat jeździł - i wciąż jeździ - Peugeotem 607, z którego jest bardzo zadowolony. Auto wyposażone w benzynowy motor V6 niestety nie spełnia już jego oczekiwań.
- W zeszłym roku przejechałem nim więcej niż przez wcześniejsze lata. Zrobiłem prawie 30 tys. km. Samochód kupiłem z myślą o małych przebiegach, bo miałem auto służbowe, ale już nie mam i mieć nie będę. Dlatego chciałbym go wymienić po pierwsze na nowszy model, a po drugie na diesla.
Przywiązanie Sebastiana do marki jest duże. Jak twierdzi – Mój peugeot nigdy mnie nie zawiódł. W autach francuskich cenię sobie to, że można je tanio kupić i tanio utrzymać, jak się ma dobrego mechanika. Dlatego kolejne auto też chciałbym francuskie.
W co celuje Sebastian? – Najbardziej podoba mi się Peugeot 508, ale nie chcę się zamykać w jednej marce. Jako opcję rozważam Citroëna C5, ale kolega twierdzi, że z takich modeli najlepsza jest Laguna III. Nie wiem wiele o Renault poza tym, że podobno się psują. Jak jest z Laguną? – pyta nasz czytelnik.
Ustalony z czytelnikiem profil samochodu:
- najstarszy rocznik: 2008,
- cena: maksimum 35 000 zł (sam zakup, bez tzw. pakietu startowego),
- przebieg roczny: ok 30 000 km,
- silnik: Diesla,
- oczekiwania względem dynamiki: przynajmniej 130 KM
- segment: D,
- nadwozie: sedan lub liftback, nie kombi
- rozważane modele: Peugeot 508, Citroën C5, Renault Laguna III.
Same dobre i podobne do siebie samochody
Z punktu widzenia kupującego kilkuletnie auto, stosunkowo młode auta francuskie to świetne samochody za rozsądne pieniądze. Mają tylko jedną cechę, którą można subiektywnie uznać za wadę, a która odróżnia je od aut niemieckich – dziwną ergonomię. Dziwną dla nas, przyzwyczajonych do Volkswagenów, Fordów i Opli. Z jakiegoś jednak powodu Francuzi projektują samochody tak, a nie inaczej.
Nie każdemu odpowiada obsługa tych modeli, a najbardziej ergonomiczna wydaje się laguna. Jej ascetyczna deska rozdzielcza nie przytłacza tak, jak dziesiątki guzików w citroënie, w którym zastosowano nietypową kierownicę – obraca się wieniec, a poduszka powietrzna nie. Peugeot jest gdzieś pomiędzy i w dużej mierze przypomina projekty Niemców również pod względem jakości wykonania i materiałów.
Citroën wyróżnia się, jak zawsze, za co wiele osób ceni tę markę. Nie tylko stylistyką, ale wizualnie gabarytami. Choć nadwozie jest krótsze od peugeota, to C5 sprawia wrażenie największego samochodu. W każdym z nich jest dużo miejsca dla czterech pasażerów, a kierowca będzie siedział wygodnie.
Bagażniki są porównywalne. 470 litrów to pojemność citroëna w sedanie. Laguna występuje z nadwoziem typu liftback, ale bagażnik ma podobne rozmiary - 462 l. Kufer peugeota niczym się tu nie wyróżnia – 473 l.
Pod względem nadwozia auta są do siebie mocno zbliżone, ale jazda nimi to już zupełnie inna bajka. Harmonijnie zestrojona jest Laguna. Jej prosty układ jezdny z belką skrętną z tyłu oferuje coś w rodzaju kompromisu pomiędzy stabilnością i komfortem, choć niektórzy twierdzą, że jest za sztywna. Ma też najkrótszy rozstaw osi, dzięki czemu jest najbardziej zwinna. Jednak z tego co się dowiedziałem, akurat nie to jest priorytetem Sebastiana.
Bardziej powinien odpowiadać mu styl jazdy citroenëm. Auto jest komfortowe ze standardowym zawieszeniem oraz bardzo komfortowe z hydropneumatycznym. Jeżeli miałbym cokolwiek zaproponować, sugeruję zakup modelu z hydropneumatyką. Wbrew pozorom nie jest znacznie droższe w obsłudze, a awaryjność przy właściwym serwisowaniu jest niska.
Warto w tym miejscu zaznaczyć, że Renault oferowało do Laguny również dwa rodzaje zawieszeń. W mocniejszych wersjach GT było dostępne z tylną osią skrętną 4Control. Nie wpływa ona na komfort, za to poprawia i tak dobre właściwości jezdne. I w tym miejscu, choć osobiście wybrałbym to rozwiązanie, to Sebastianowi niekoniecznie je polecam. Nie da mu jakichś odczuwalnych korzyści, za to będzie nieco droższe w serwisie.
Peugeoty 508 mają również dwie wersje zawieszenia, przy czym rzadko spotyka się w pełni wielowahaczową konstrukcję z przodu – tylko wersja GT.
Już zwykła odmiana jest dość sztywno zestrojona i oferuje więcej jakości prowadzenia niż komfortu resorowania. W trasie samochód jest wygodny, ale na bocznych drogach może być za twardy. Nie każdemu odpowiada taka charakterystyka. Lepiej wybrać odmianę z kolumnami MacPhersona i mieć tańszą eksploatację.
Zasadniczo, poza różnicami wizualnymi i subiektywnymi odczuciami, auta niczym szczególnym się nie różnią. Mają podobnie przestronne wnętrza, bagażniki, prezentują podobny poziom materiałów i wykonania, a nadwozia są dobrze zabezpieczone przed korozją. Przejdźmy więc do silników.
Francuskie diesle to pierwsza klasa
Choć stereotyp mówi o francuskich samochodach, że są awaryjne, to opinie o dieslach są jak najlepsze. Faktem jest, że zarówno silniki 2.0 HDI, napędzające Citroëna C5 i Peugeota 508, jak i 2.0 dCi Renault Laguny to jedne z najlepszych konstrukcji, jakie można kupić. Niezawodność i trwałość są bezdyskusyjne. Tu w zasadzie też można powiedzieć, że nie ma żadnych różnic.
Citroëna oferowano z czterema wersjami silnika 2.0 HDI i wszystkie teoretycznie spełniają wymagania naszego czytelnika. Najsłabszy z nich rozwija 136 KM mocy, ale od razu zaznaczę, że auto z tą jednostką nie jest zbyt dynamiczne. To samo można powiedzieć o jego 140-konnym, nowszym wariancie.
Dopiero 163-konny motor może spełniać oczekiwania kogoś, kto lubi czuć przyspieszenie. Wszystko za sprawą nie tylko dużej masy samochodu, ale także niskiej wartości momentu obrotowego. Wspomniana jednostka o mocy 163 KM rozwija skromne 340 Nm. Dla porównania, nowsze silniki oznaczane jako BlueHDi mają następujące parametry: 150 KM i 370 Nm oraz 180 KM i 400 Nm (tylko z automatem). Niestety są one oferowane dopiero od 2015 roku, więc są też poza zasięgiem Sebastiana.
Alternatywą może być wersja 2.2 HDI o mocy 170 KM i momencie 370 Nm, dostępnym od 1500 ob./min. Jednak tu uwaga. Poprawa parametrów nie wynika z większej pojemności, ale z zastosowania podwójnego doładowania. I w tym miejscu oczywiście trzeba zaakceptować potencjalnie znacznie wyższe koszty naprawy dwóch turbosprężarek niż jednej.
W roku 2010 zmieniono ten układ na pojedyncze turbo i wyciśnięto jeszcze lepsze parametry – 204 KM i 440 Nm. Silnik ten ma nowszy układ wtryskowy i… jest też oferowany do Peugeota 508.
W tym modelu stosowano niemal dokładnie te same silniki co w citroenie, przy czym już 140-konny diesel sprawnie napędza auto. Zresztą słabszej odmiany 136-konnej nie było, choć różnice są tu symboliczne. W ofercie 508 nie było też podwójnie doładowanego diesla 2.2. Warto zaznaczyć, że wszystkie odmiany silnika 2.2 HDI – w obu modelach - łączono tylko z automatyczną skrzynią biegów.
Renault, po złej historii z silnikiem 1.9 dCi, dla nowej Laguny przygotował nową konstrukcję. 2-litrowa jednostka oznaczona kodem M9R od razu zasłynęła z niezawodności, choć jak na złość zdarzały się wciąż jednostkowe przypadki zatarcia panewek. Nie zmienia to jednak faktu, że motor ten jest o dwie klasy lepszy od 1.9 i tak samo niezawodny i trwały jak konkurencyjny HDI. Do tej pory jest oferowany na przykład w Nissanie X-Trail, choć Renault z niego zrezygnowało w modelach osobowych.
W ofercie były cztery odmiany tego silnika i niemal wszystkie od samego początku. Podstawą była wersja 130-konna, a jej alternatywą 150-konna. Obie jednostki nie generują dużego mementu obrotowego – odpowiednio 320 i 340 Nm. Solidną porcję niutonów – 380 Nm - oferuje natomiast nowszy o rok silnik o mocy 175 KM. Najmocniejszą wersją był 180-konny oferowany do odmiany GT, choć w tej specyfikacji można było kupić również diesla 150 i 175 KM. Jeżeli miałbym coś zasugerować Sebastianowi, to byłyby to motory o mocy od 150 KM, które oferują dobre osiągi.
Warto podkreślić, że do Citroëna i Renault oferowano także diesle V6. Są to jednak konstrukcje mocno ryzykowne, wcale nie oszczędne, oferujące co prawda znakomite osiągi, ale potencjalnie są bardzo drogie w naprawach.
W Renault stosowano udane silniki benzynowe – w przeciwieństwie do konkurencji z PSA. Motor 2.0 T daje bardzo dobre osiągi, a do tego świetnie znosi jazdę na gazie. Moim zdaniem warto rozważyć tę opcję z dwóch powodów. Wydatek na instalację gazową to ok. 3500 zł, a zwróci się w rok. Zaś potencjalne naprawy silnika benzynowego będą tańsze niż diesla. Można też przypuszczać, że benzyna jest w lepszej kondycji i nie będzie wymagała napraw przez kilka lat. Problemem jest to, że znalezienie auta z nadwoziem liftback z tym motorem bywa trudne.
Polecane silniki:
- Citroën C5 – 2.0 HDI 163 KM, alternatywnie 140 KM
- Peugeot 508 – 2.0 HDI od 140 KM wzwyż
- Renault Laguna – 2.0 dCi w każdej wersji mocy
Eksploatacja i zakup
Koszty eksploatacji wszystkich trzech samochodów nie są już tak podobne jak funkcjonalność i silniki. Najtaniej powinno być z renault ze względu na jego proste zawieszenie i najlepiej dopracowaną konstrukcję. Można już zapomnieć o licznych awariach elektroniki. Na drugim miejscu postawiłbym na Peugeota 508. Z racji młodego wieku psują się raczej drobiazgi, głównie związane właśnie z elektryką, a nie elementy mechaniczne czy silniki.
Najbardziej problematyczny może być Citroën C5, choć też nie ma co przesadzać. Jeżeli się kupuje wersję z hydropneumatycznym zawieszeniem, trzeba je dobrze przejrzeć, najlepiej u specjalisty od takich konstrukcji. Naprawy w tym zakresie, w zależności od stanu technicznego, mogą kosztować od kilkuset do 2000 zł, ale to coś, co się robi raz na kilka lat. Niestety najczęściej trzeba serwisować mechaniczne elementy zawieszenia C5, niezależnie od rodzaju amortyzacji. Jest po prostu najmniej trwałe.
Auta z koncernu PSA mają tylko jedną przewagę nad Laguną – silniki. Nawet jeżeli przyjmiemy, że są tak samo niezawodne, to znacznie większa popularność jednostek HDi sprawia, że mogą być tańsze w serwisie, naprawach czy nawet w razie konieczności w wymianie.
Tak jak w przypadku awaryjności i kosztów eksploatacji, tak i pod względem cen wygrywa Laguna. Różnice pomiędzy najtańszymi egzemplarzami renault a peugeotami mogą być nawet dwukrotne. Wynika to częściowo z faktu, że Laguna III zadebiutowała trzy lata wcześniej niż 508. Z drugiej strony traci więcej na wartości. Jednak mowa tu o wszystkich autach dostępnych na rynku, ale sytuacja zmienia się, gdy ograniczymy wybór do tego, czego szuka nasz czytelnik.
Przykładowe ceny części eksploatacyjnych | Citroen C5 2.0 HDi | Peugeot 508 2.0 HDi | Renault Laguna 2.0 dCi | ||
---|---|---|---|---|---|
Napęd rozrządu: | 400 zł | 400 zł | 400 zł | ||
Sprzęgło: | 640 zł | 600 zł | 700 zł | ||
Koło dwumasowe: | 1300 zł | 1200 zł | 2000 zł | ||
Komplet tarcz i klocków hamulcowych na przednią oś: | 450 zł | 450 zł | 420 zł | ||
Amortyzator przedni: | 200 zł | 500 zł | 220 zł | ||
Amortyzator tylny: | 200 zł | 430 zł | 200 zł | ||
Wahacz przedni dolny: | 420 zł | 480 zł | 250 zł | ||
Ceny części przygotowano dla następujących wersji silnikowych: Citroen 2.0 HDi 163 KM Peugeot 2.0 HDi 140 KM Renault Laguna 2.0 dCi 150 KM |
Za kwotę 35 000 zł Sebastian kupi Renault Lagunę 2.0 dCi z roczników 2012-2013, czyli już po drugim liftingu. Są dostępne wersje Initiale Paris oraz GT, choć ogólna liczba egzemplarzy na sprzedaż nie przekracza 30, wyłączając wersję kombi.
Znacznie więcej jest citroenów z silnikiem 2.0 HDI, ale jeżeli ograniczmy moc do minimum 140 KM i pominiemy wersje 2.2, to już nie jest tak kolorowo – nie więcej niż 40 aut na sprzedaż. Za wymienioną kwotę można celować najwyżej w rocznik 2012, czyli również po liftingu.
Model: | Citroen C5 | Peugeot 508 | Renault Laguna | ||
---|---|---|---|---|---|
Realny do nabycia rocznik: | 2012 | 2013 | 2013 | ||
Proponowana wersja silnikowa: | 2.0 HDI (163 KM) | 2.0 HDI (140 KM) | 2.0 dCi (150 KM) | ||
Wybór samochodów: | 30 ofert | 20 ofert | 40 ofert | ||
Nasza ocena przydatności: | 5 | 5 | 5 | ||
Niezawodność: | 3 | 4 | 5 | ||
Kozty użytkowania: | 4 | 4 | 5 | ||
Zakup samochodu: | 3 | 2 | 3 | ||
Skala ocen: 5 - bardzo dobrze; 4 - dobrze; 3 - przeciętnie; 2 - słabo; 1 - kiepsko |
Najtrudniej będzie kupić peugeota. Po ograniczeniu się do zakładanych wersji silnikowych, nadwozia i kwoty, do wyboru pozostaje nie więcej niż 20 egzemplarzy. Na szczęście nie brakuje odmian 163-konnych. Uwaga na wersje hybrydowe, które miały niepolecany silnik Diesla o tej właśnie mocy. Realne do kupienia roczniki to 2012-2013, czyli jeszcze przed liftingiem.
Podsumowanie
Jak widać, realia rynkowe są takie, że wybierając odpowiednie wersje silnikowe i nadwozia, a także ograniczając kwotę zakupu, pozostaje niewiele aut na sprzedaż, a wszystkie są w podobnych cenach i rocznikach. Nie chciałbym ograniczać więc wyboru Sebastianowi, dlatego napiszę, żeby szukał czegoś ciekawego w każdym z tych modeli.
Moim zdaniem najlepszym wyborem jest Laguna. Obiektywnym argumentem przemawiającym za nią jest prostsza, tańsza w serwisie konstrukcja. Jeżeli Sebastianowi pasuje peugeot czy citroën, to również dobre wybory. Ja tylko jeszcze raz zaznaczę, że warto rozejrzeć się za benzynową Laguną 2.0 T i zlecić montaż LPG.