VW Golf 8 kontra Škoda Octavia IV: bratobójcza walka w pięciu rundach
W ostatnim czasie bestsellery Volkswagena i Škody przeszły niemałą rewolucję. Choć technicznie oba auta wciąż wiele łączy, po bliższym poznaniu można dostrzec wiele różnic i to nie tylko tych wymiarowych. Jako pierwsi w Polsce zestawiamy ze sobą Golfa 8 i Octavię IV, by sprawdzić, jak zmiany wpłynęły nie tylko na same modele, ale także na ich wizerunek.
VW Golf VIII, Škoda Octavia IV - test, porównanie, opinia
Choć wiele osób uważa inaczej, Volkswagen Golf i Škoda Octavia, mimo różnic wymiarowych, grają w jednej lidze aut kompaktowych. Oczywiście pozycjonowanie marek w koncernie VAG-a stawia niemieckiego hatchbacka nad bliźniaczym produktem z czeskim rodowodem, jednak Octavia z każdą kolejną generacją coraz bardziej podgryzała wyższą pozycję technologiczną Golfa.
Koncern nie dopuściłby oczywiście do sytuacji, w której czeski uczeń mógłby przerosnąć niemieckiego mistrza. Przynajmniej pod względem nowinek. Z drugiej strony, w bezustannym motoryzacyjnym wyścigu zbrojeń, nowe generacje obu modeli musiały zostać udoskonalone tak, by wciąż mogły walczyć o czołowe pozycje w rankingach najlepiej sprzedających się aut.
W końcu Škoda Octavia zajęła w 2019 roku I miejsce w rankingu najczęściej rejestrowanych aut osobowych w Polsce (Golf – siódme), a Golf dzierżył w zeszłym roku koronę w analogicznym rankingu w skali kontynentalnej (Octavia zajęła dziesiątą pozycję). W związku z tym, gdy do redakcji zawitał książkowy przykład kompaktu oraz jego pozornie nieoczywisty bliźniak z czeskim rodowodem, nie było innego wyjścia jak wystawienie obu aut do bezpośredniej, bratobójczej walki.
Zanim jednak przejdziemy do głównej części testu, muszę wspomnieć o jednej kwestii. Zdaję sobie sprawę, że w porównaniu bierze udział hatchback oraz kombi, którym oczywiście ciężko ze sobą konkurować pod kątem pakowności. Na praktyczniejszą wersję Golfa – Varianta – musimy jeszcze trochę poczekać. Dlatego nie będę skupiał się na tym, który z nich będzie w stanie przewieźć pergolę, a o pojemności bagażnika wspomnę jedynie informacyjnie.
Runda pierwsza – o gustach się nie dyskutuje, czyli design
Chociaż Golf pozostał przy niemal niezmienionej bryle nadwozia, ewolucję przeszedł przedni i tylny pas. Dla niektórych może się ona okazać zbyt odważna, a od wielu osób usłyszałem, że przez nią niemiecki kompakt traci swoją uniwersalną stylistyczną niewinność.
Z kolei Octavia w porównaniu do poprzedniego modelu znacznie dojrzała. Dodatkowe centymetry oraz subtelnie poprowadzone linie sprawiają, że czeski kompakt coraz bardziej upomina się o przyjęcie do grona aut klasy średniej. Mimo że na ulicy to właśnie on przyciągał wzrok większej liczby przechodniów, uczciwym będzie zakończenie tego starcia remisem. 1:1.
Runda druga – nowinki techniczne, czyli jak to w ogóle działa
W tej kategorii oba auta zrobiły diametralny skok. Oba modele mogą być wyposażone we wszelkiej maści asystentów z opcją półautonomicznej jazdy, matrycowe reflektory LED, wyświetlacz HUD czy obsługę gestami i głosem. Zarówno w Golfie, jak i Octavii można także dołożyć funkcje już po odebraniu auta z salonu. Jeśli stwierdzimy, że brakuje nam np. nawigacji czy asystenta świateł, będziemy mogli je dokupić przez aplikację.
"Cyfrowość" kompaktów rzuca się w oczy już po wejściu do kabiny. Volkswagen postanowił zrezygnować w Golfie praktycznie ze wszystkich przycisków. W škodzie ich liczba również została drastycznie zredukowana, a te, które zostały, służą przywoływania najważniejszych opcji na ekranie centralnym. Praktycznie wszystkimi funkcjami steruje się teraz z wyświetlacza - nawet klimatyzacją. Wyjątkiem jest ustawienie temperatury we wnętrzu Golfa. To można zrobić za pomocą dotykowych przycisków pod ekranem.
Systemy multimedialne w obu autach są praktycznie takie same, różnią się detalami. Ich interfejsy wyglądają inaczej, a dotykowe przyciski przywołujące ekran główny i menu są w różnych miejscach. Zauważyłem jednak, że system w niemieckim kompakcie często się zacinał i zdarzało mu się samoczynnie zresetować. Co ciekawe, porównując asystentów głosowych, to właśnie ten w volkswagenie działał płynniej. Oczywiście w obu autach obsługą głosem można wywołać odpowiednimi frazami - wystarczy powiedzieć "Cześć Volkswagen" czy "Hej Laura" w škodzie.
Oczywiście nie zabrakło wirtualnych kokpitów i tutaj bardziej do gustu przypadł mi ten z Golfa. W Octavii - mimo szerokich możliwości konfiguracji - nie można ustawić, żeby pomiędzy wyświetlanymi zegarami pokazywane jakiekolwiek inne informacje niż obecna prędkość, choć w poprzedniku (i volkswagenie) jest to możliwe. Jeśli chcemy sprawdzić np. średnie zużycie paliwa, jesteśmy skazani na małe pole wewnątrz cyfrowego zegara. Zniknęła też funkcja wyświetlania skumulowanych danych z trasy.
Golf ma jeszcze dwa asy w rękawie. Pierwszym z nich jest obecność systemu Car-2-X. Jest oferowany w standardzie i umożliwia volkswagenowi komunikację z infrastrukturą drogową oraz z innymi autami z tym rozwiązaniem w promieniu 800 metrów. Obecnie w Polsce Car-2-X nie ma jednak z czym "konwersować", więc na ten moment trzeba traktować to jako ciekawostkę. Poza tym w Golfie możemy zapisać poszczególne ustawienia lusterek czy foteli w chmurze i przywołać je, jeśli przesiądziemy się do innego egzemplarza.
Zobacz także
Mimo naprawdę niewielkich różnic, szefowie koncernu pokazali, że to Golf jest tym bardziej "nowoczesnym", a Octavii na niektóre rzeczy przyjdzie jeszcze poczekać. 2:1 dla Golfa.
Runda trzecia – Przepraszam, czy tu skrzypi? Czyli jakość wykonania
Skoro Volkswagen pozycjonuje Golfa wyżej niż Octavię, można się spodziewać, że i materiały będą zauważalnie lepsze. Tymczasem odniosłem wrażenie, że to Škoda bardziej przyłożyła się do doboru tworzywa. W Golfie znajdziemy duże połacie łatwo rysującego się plastiku "piano black". Co więcej, spasowanie niektórych elementów pozostawia wiele do życzenia – tu i ówdzie, pod naporem dłoni, wydobędzie się mało satysfakcjonujące skrzypienie.
W Octavii nie jesteśmy skazani na fortepianową czerń. Listwa biegnąca przez całą szerokość kokpitu może mieć kolor matowego srebra. Na plus zaliczam także obicie miękkim i miłym w dotyku materiałem górnej belki deski rozdzielczej oraz zgrabnie wpasowany, wolnostojący ekran systemu multimedialnego. Całość sprawia wrażenie nie tylko bardziej estetycznego, ale także ekskluzywnego. Punkt dla Czechów. 2:2.
Runda czwarta – podróże małe i duże, czyli prowadzenie
Oba testowane auta miały prawie takie same silniki 1.5 TSI o mocy 150 KM. Prawie, ponieważ ten w golfie współpracował z dwusprzęgłowym DSG, co oznacza, że była to mikrohybryda. W Octavii taka konfiguracja również będzie niedługo dostępna, jednak testowy model miał nową, 6-biegową przekładnię manualną.
Każde z aut ma przewagę w innym środowisku. Golf lepiej radzi sobie na zacieśniających się zakrętach (niezależne zawieszenie wielowahaczowe montowane jest od 150-konnego silnika), szybciej reaguje na polecenia kierowcy i sprawia wrażenie bardziej zwartego. Z kolei Octavia z dużą dozą gracji, spokoju i płynności pochłania kolejne kilometry dróg szybkiego ruchu i "krajówek".
W czeskim kompakcie niezależne zawieszenie będzie dostępne tylko w wersji ze 190-konnym silnikiem 2.0 TSI, która jeszcze jest niedostępna. Testowany egzemplarz miał belkę skrętną, jednak podwozie zostało zestrojone bardzo dobrze, a dzięki adaptacyjnemu zawieszeniu nawet szybsze pokonanie zakrętu nie powodowało niekorzystnych zachowań. Mimo większych rozmiarów Octavia może się pochwalić o 0,1 m mniejszym promieniem zawracania (10,8 m).
W kwestii spalania nieznacznie lepszy okazał się Golf. W mieście, przy niewielkim ruchu komputer wskazał wynik 5,5 l/100 km (škoda – 6,0), na autostradzie potrzebował 6,6 l na każde przejechane 100 km (škoda – 6,9), natomiast przejazd droga krajową zakończył się wynikiem 4,7 l/100 km (škoda – 5,2). Wpływ na to mógł mieć wspomniany wcześniej układu miękkiej hybrydy, którego atuty widać szczególnie w mieście. Škoda zaś ma lepszy o 0,02 współczynnik oporu powietrza (0,26).
Z racji tego, że Octavia ma o 67 mm dłuższy rozstaw osi, miejsca na tylnej kanapie dla pasażerów jest wyraźnie więcej. Zaskoczył mnie jednak fakt, że siadając w Golfe w drugim rzędzie ledwo starczyło mi miejsca na nogi - fotel z przodu był ustawiony pode mnie (mam 186 cm wzrostu). Golf hatchback ma bagażnik o pojemności 380 litrów (1237 l po złożeniu kanapy), zaś Octavia w wersji kombi – 640 litrów (1700 l po złożeniu kanapy; liftback ma 600 litrów).
Werdykt tej rundy nie jest oczywisty i zależy od preferencji kierowcy oraz sposobu użytkowania auta. Dlatego uznajmy remis. 3:3.
Runda piąta – panie, a czemu tak drogo, czyli wyposażenie i cena
Czas na decydującą rundę. Oba testowane auta to wersje wyposażeniowe Style. Golf z silnikiem 1.5 eTSI w tej odmianie startuje od 116 390 zł (105 090 zł za wersję z manualem i bez mikrohybrydy), zaś Octavia Kombi – od 108 700 zł. Za tę kwotę w obu autach dostaniemy m.in. skórzaną kierownicę, pakiet asystentów, czujniki parkowania, czujnik deszczu i zmierzchu czy wirtualne zegary.
Golf oferuje ponadto w standardzie fotele ergoActive, oświetlenie Ambiente (2800 zł w pakiecie w Octavii), system Car-2-X (niedostępny w škodzie), 3-strefową klimatyzację (2550 zł w pakiecie w škodzie), indukcyjną ładowarkę (1250 zł w škodzie) oraz proaktywny tempomat ACC do prędkości 210 km/h (2800 zł w pakiecie w škodzie).
Jednak w niektórych obszarach, to Octavia gra pierwsze skrzypce. W wersji Style wyposażona jest w reflektory LED Matrix (3930 zł w Golfie), bezkluczykowy dostęp (w Golfie w standardzie bezkluczykowe jest tylko uruchamianie, pełen dostęp wymaga 1790 zł dopłaty), 10-calowy ekran systemu multimedialnego z 8 głośnikami (Golf oferuje 8,25 cala i 7 głośników; większy ekran wymaga 3760 zł dopłaty), 18-calowe felgi (Golf ma 17-calowe), kamerę cofania (1310 zł w Golfie) oraz podgrzewane siedzenia (1270 zł w Golfie). Co więcej, w škodzie za dopłatą 6900 zł otrzymamy skórzaną tapicerkę, która w Golfie jest w ogóle niedostępna.
Testowe egzemplarze Škody Octavii i Volkswagena Golfa zostały wycenione odpowiednio na 156 900 zł i 141 580 zł, jednak modele różniły się od siebie poszczególnymi opcjami, dlatego ciężko porównać te kwoty bezpośrednio. Startując z pułapu bazowej ceny wersji Style, dodałem do obu aut wyposażenie, które w każdym z nich występuje w standardzie, a u drugiego wymaga dopłaty.
W porównywalnym wyposażeniu Škoda Octavia kosztuje 129 600 zł, zaś VW Golf – 131 490 zł. Obie ceny możemy jeszcze skorygować, jeśli w konfiguratorze Škody uwzględnimy nadwozie liftback, a u volkswagena — wersję z 6-biegowym manualem bez mikrohybrydy. Wtedy spadną one do poziomu kolejno 125 600 zł oraz 121 790 zł. Mimo że ostatecznie Octavia kosztuje blisko 4 tys. zł więcej, wyrównanie wyposażenia wymagało wybranie pakietów, zawierających m.in. elektrycznie sterowaną klapę bagażnika czy podgrzewaną przednią szybę. W tym momencie pojawia się także kwestia przestronności – tu Octavia oferuje po prostu więcej dla podróżujących (dla bagaży też, ale o tym miałem nie wspominać). Ostatni punkt wędruje do niej. Czeski kompakt po zaciętym pojedynku wygrywa 4:3.
- wyposażenie, którego nie spotkamy u rywali
- dobra współpraca układu kierowniczego i zawieszenia
- oszczędny silnik, który bardzo dobrze współpracuje z układem miękkiej hybrydy
- mało miejsca na nogi w II rzędzie
- zawieszający się system multimedialny
- obsługa systemu multimedialnego może momentami wymagać sięgnięcia po instrukcję
- mało prestiżowe wykończenie wnętrza
- zwracająca uwagę stylistyka
- przyzwoite wykończenie wnętrza
- bogate wyposażenie standardowe wersji Style, dotąd niespotykane w Octavii
- przestronny II rząd siedzeń
- duży skok technologiczny na miarę aut wyższych klas
- słabo reagujący na komendy system sterowania głosowego
- poszerzenie poszczególnych opcji konfiguracji cyfrowych zegarów odbyło się kosztem odjęcia innych
- podobnie jak w volkswagenie, odszukanie niektórych funkcji w systemie multimedialnym, może wymagać sięgnięcia do instrukcji obsługi
Pojemność silnika | 1 498 cm³ | |
---|---|---|
Rodzaj paliwa | Benzyna | |
Moc maksymalna: | 150 KM przy 5000 rpm | |
Moment maksymalny: | 250 Nm przy 1500-3500 rpm | |
Przekładnia: | dwusprzęgłowa automatyczna, 7-stopniowa | |
Pojemność bagaznika: | 381 l | |
Osiągi: | ||
Katalogowo: | Pomiar własny: | |
Przyspieszenie 0-100 km/h: | 8,5 s | - |
Prędkość maksymalna: | 224 km/h | - |
Zużycie paliwa (miasto): | b.d. | 5,5 l/100 km |
Zużycie paliwa (trasa): | b.d. | 4,7 l/100 km |
Zużycie paliwa (mieszane): | 6,0 l/100 km | 5,8 l/100 km |
Pojemność silnika | 1 498 cm³ | |
---|---|---|
Rodzaj paliwa | Benzyna | |
Moc maksymalna: | 150 KM przy 5000 rpm | |
Moment maksymalny: | 250 Nm przy 1500-3500 rpm | |
Przekładnia: | manualna, 6-stopniowa | |
Pojemność bagaznika: | 640 l | |
Osiągi: | ||
Katalogowo: | Pomiar własny: | |
Przyspieszenie 0-100 km/h: | 8,2 s | - |
Prędkość maksymalna: | 230 km/h | - |
Zużycie paliwa (miasto): | 8,3 l/100 km | 6,0 l/100 km |
Zużycie paliwa (trasa): | 5,3 l/100 km | 5,0 l/100 km |
Zużycie paliwa (mieszane): | 5,6-6,7 l/100 km | 6,2 l/100 km |