Samochody używaneVolkswagenUżywany Volkswagen Sharan Mk1 7M - typowe awarie i problemy

Używany Volkswagen Sharan Mk1 7M - typowe awarie i problemy

Szukając niezawodnego i dobrze wykończonego vana za rozsądne pieniądze, wiele osób zapewne zdecyduje się na Volkswagena Sharana Mk1 - ten samochód może sprawiać wrażenia solidnego. Czy tak jest w rzeczywistości?

Volkswagen Sharan
Volkswagen Sharan
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / VW
Artur Kuśmierzak

15.06.2012 | aktual.: 30.03.2023 10:08

Historia modelu

Volkswagen Sharan
Volkswagen Sharan© mat. prasowe / VW

Różnice widoczne są również wewnątrz - deska rozdzielcza w autach z pierwszych lat produkcji przywodzi na myśl stylizację Forda. Kokpit w najnowszych egzemplarzach to klasyka niemieckiego designu: wszystko jest surowe, ale też dzięki temu bardziej ergonomiczne. W 2005 roku do oferty silnikowej dołączył 2-litrowy diesel TDI o mocy 140 KM. Od tego czasu samochód bez zmian był produkowany jeszcze aż do 2010, czyli w sumie przez około 15 lat niezmiennie w portugalskiej Palmeli.

Silniki

  • R4 1,8T (150 KM)
  • R4 2,0 (115 KM)
  • VR6 2,8 (174-204 KM)

Diesle:

  • R4 1,9 TDI (90,110, 115, 130-150 KM)
  • R4 2,0 TDI PD (140 KM)

Wybór silników jak na Volkswagena jest raczej skromny, ale van to nie rakieta, więc nie musi mieć dobrych osiągów. Nie musi, ale z drugiej strony nie może być też zawalidrogą. Jeśli chce się jeździć szybko, trzeba się liczyć z wyższymi kosztami. Odradzam silnik VR6, który boryka się z awariami układu zapłonowego.

Problemy sprawia również jednostka 1,8T, która zużywa nadmierną ilość oleju silnikowego. Na szczęście nie jest to na tyle poważny problem, żeby z niej rezygnować, ale przede zakupem trzeba sprawdzić kondycję silnika. Najmniej kłopotów sprawia 2-litrowy motor wolnossący, ale zdecydowanie brakuje mu werwy.

Z dieslami jest różnie. Oczywiście najmniej awaryjne są podstawowe wersje silnika 1,9 TDI, ale ze względu na dużą masę i gabaryty Sharana są one za słabe nawet do spokojnej jazdy. Dużo lepiej z niemieckim vanem radzą sobie 130- i 15-konne odmiany, ale te często borykają się z typowymi dieslowskim awariami.

Volkswagen Sharan
Volkswagen Sharan© mat. prasowe / VW

Zatarcie turbosprężarki, uszkodzenie układu wtryskowego czy defekt dwumasowego koła zamachowego to tylko kilka z czyhających finansowych pułapek. Odradzam też wybór 2-litrowej jednostki TDI, która ma takie wady fabryczne, jak: pękające głowice, awaryjny napęd pompy oleju czy problemy z układem rozrządu. Na tym lista usterek się nie kończy - są na niej także przypadłości dotyczące mocniejszych wersji silnika 1,9 TDI opisane wyżej.

Awaryjność

Nie warto też inwestować w egzemplarze z instalacją LPG, w których często z powodu niechlujnego montażu pojawiają się awarie układu chłodzenia. Zawodna bywa również elektryka. Zacinające się elektrycznie otwierane szyby, blokowanie się centralnego zamka czy niedziałający alternator to najczęściej spotykane awarie.

Volkswagen Sharan po liftingu Wnętrze
Volkswagen Sharan po liftingu Wnętrze© mat. prasowe / VW

Volkswagen Sharan ma też nietrwałe zawieszenie, czemu winna jest duża masa konstrukcji, znacznie obciążająca jej podzespoły. Oprócz takich trywialnych elementów jak łączniki stabilizatorów czy tuleje wahaczy uszkodzeniu ulegają także górne łożyska kolumn MacPhersona i tylne wahacze.

Uwaga! W autach z początku produkcji na nadwoziu mogą pojawić się ogniska korozji, rdzewieją również przewody elektryczne, przez co mogą odmawiać posłuszeństwa niektóre urządzenia. Niekiedy też z powodu uszkodzenia jednej z uszczelek podszybia do wnętrza dostaje się woda. Nietrwałe są łożyska kół i przekładnie kierownicze, które nawet w stosunkowo nowych egzemplarzach często już wymagają regeneracji.

Naszym zdaniem

Deska rozdzielcza, zwłaszcza w wozach z pierwszych lat produkcji, bardzo trzeszczy, a wiele oferowanych na rynku egzemplarzy znajduje się już w katastrofalnym stanie i doprowadzenie ich do porządku z pewnością przewyższy wartość auta. Volkswagen Sharan na rynku aut wtórnych dostępny jest już od około 6000 zł, a najdroższe egzemplarze są warte nawet około 60 000 zł. Najbezpieczniej będzie więc przeznaczyć na samochód od 30 000 do 40 000 zł.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)