Samochody używaneHondaUżywana Honda Accord VIII 2.0 i-VTEC: niezawodna konstrukcja, ale zalet nie za wiele

Używana Honda Accord VIII 2.0 i‑VTEC: niezawodna konstrukcja, ale zalet nie za wiele

To wciąż jeszcze stosunkowo świeży model i jednocześnie ostatni Accord w historii marki Honda, jaki oficjalnie sprzedawano w Europie. Jest uznawany za niezwykle niezawodny, choć ma też pewne wady. Na tyle duże, że niekoniecznie jest godny polecenia.

Ostatnia generacja Hondy Accord oficjalnie sprzedawana w Europie. Trudno o bardziej niezawodne auto w tej klasie i w tym wieku.
Ostatnia generacja Hondy Accord oficjalnie sprzedawana w Europie. Trudno o bardziej niezawodne auto w tej klasie i w tym wieku.
Źródło zdjęć: © fot. mat. prasowe
Marcin Łobodziński

24.07.2019 | aktual.: 28.03.2023 10:18

Jakim samochodem jest Honda Accord VIII?

Honda Accord ósmej generacji zadebiutowała w 2008 roku. Samochód w porównaniu z poprzednikiem przeszedł szereg zmian, które widać gołym okiem. Bryła nabrała bardziej puszystego kształtu i nie każdemu przypadła do gustu. Z niewiadomych przyczyn, Accord stał się mniej praktyczny od poprzednika.

Obraz

Jest większy, ale stosunkowo ciasny na tylnej kanapie, a bagażnik kombi stracił ponad 100 litrów pojemności. Sedan ma niby nieco większy niż poprzednik (465 l), ale w porównaniu z konkurencją i tak jest z tyłu. Wnętrze oczywiście zostało zupełnie zmienione. Upodobniło się stylistycznie do zaprezentowanego wcześniej Civika VIII przez co nie każdemu będzie się podobało, a ponadto straciło na jakości.

Technicznie, w dużym uproszczeniu, w Accordzie VIII nie nastąpiły żadne zmiany w stosunku do Accorda VII. Nieznaczne modyfikacje oczywiście miały miejsce, ale konstrukcja samochodu jest niemal taka sama. Dobrą informacją jest to, że praktycznie nic nie zmieniono w układzie jezdnym, który zapewnia dobry komfort resorowania i bezpieczne prowadzenie w każdych warunkach.

Honda Accord VIII po liftingu z nieznacznie zmienionym przodem
Honda Accord VIII po liftingu z nieznacznie zmienionym przodem© fot. mat. prasowe

Silniki Hondy Accord VII

Honda nie zmieniła filozofii konstruowania silników, co ma ogromne znacznie dla użytkowników. 2008 rok to okres poważnych wad konstrukcyjnych wielu jednostek napędowych u konkurencji, a także mocne "ciśnienie" na wprowadzenie doładowania do silników benzynowych. Tymczasem Accord bazował na sprawdzonych rozwiązaniach.

Podstawowa jednostka to 2.0 i-VTEC, którą się tu zajmiemy. Ma moc 156 KM dostępną w wysokiej partii obrotów i moment obrotowy o wartości 192 Nm. Mocniejszy wariant ma pojemność 2,4 litra oraz moc 201 KM. Natomiast diesel 2.2 i-DTEC to prawie ten sam silnik co 2.2 i-CTDi z poprzednika. Dostępny był w dwóch wariantach mocy 150 KM i 180 KM dla Type-S.

Obraz

Wersje silnikowe Hondy Accord VIII:

  • benzynowy 2.0 i-VTEC o mocy 156 KM
  • benzynowy 2.4 i-VTEC o mocy 201 KM
  • diesel 2.2 i-DTEC o mocy 150 KM
  • diesel 2.2 i-DTEC o mocy 180 KM (od 2011 r.)

Tak jak napisałem wcześniej, w silnikach nie zaszły większe zmiany jeśli chodzi o koncepcję, ale zaglądając pod maskę okaże się, że już w przypadku 2-litrówki mamy do czynienia z zupełnie nowym motorem. W poprzedniku montowano serię K20 natomiast w "ósemce" pojawił się motor o oznaczeniu R20 z jednym wałkiem rozrządu.

Dla przeciętnego użytkownika nie ma różnic. Przybyły śladowe ilości mocy i momentu, a jego charakterystyka jest bardziej płaska, przez co przyjemniej się jeździ na niższych obrotach i dzięki temu samochód mniej pali. Użytkownicy twierdzą, że od 0,5 do 1 l/100 km. Wydłużono też przełożenia skrzyni biegów i dodano 6. bieg.

Co się psuje w Hondzie Accord 2.0 i-VTEC?

W kontekście silnika 2,0 i-VTEC można to pytanie pozostawić bez odpowiedzi lub jednoznacznie odpowiedzieć: nic. Nie sposób określić typowych usterek, ale warto zwrócić uwagę na zawory, które mają mechaniczną regulację, a niestety nie każdy jest tego świadomy. Serwisując auto poza ASO można przeoczyć ten bardzo istotny fakt.

Jeśli jeździ się na benzynie, nie ma z tym problemu nawet po przebiegach 150 tys. km, ale jeśli samochód zasilany jest gazem, do czego zresztą świetnie się nadaje, zawory mogą wymagać regulacji już po 20 tys. km. Jeśli użytkownik o tym zapomni, zaczną się problemy najpierw z regularną pracą motoru, potem już z głowicą.

Jedna uwaga na zamknięcie tego tematu. Znalezienie mechanika, który zajmie się tą dość prostą czynnością nie jest łatwe, co wydaje się absurdem. Takie są fakty. Dlatego proponuję jedno z trzech rozwiązań:

  • zrobienie tego samodzielnie (najtańsza opcja i nie jest to trudne)
  • znalezienie fachowca z dobrą opinią, na przykład na forum internetowym accordklubpolska.pl (z dojazdem może być to najdroższa opcja)
  • zgłoszenie się do ASO (obiektywnie najdroższa opcja)

Nie radzę zlecać tego przypadkowemu mechanikowi, który zadeklaruje, że ustawi zawory. Deklaracja tu nie wystarczy, a awarie silnika dotyczą niemal wyłącznie aut na LPG i wyłącznie tego obszaru.

Obraz

Dobrze spisuje się zawieszenie Accorda VIII. Niezmieniona konstrukcja układu wahaczy nie przynosi żadnych niespodzianek i cechuje się wysoką trwałością. Jedyne co zmieniono to przekładnia kierownicza. Niestety bez względu na rodzaj wspomagania (w Accordzie VIII jest elektryczne), przekładnia dość szybko łapie luzy.

Poprawiono natomiast całość pod kątem wibracji podczas jazdy, które są zmorą poprzednika. Przednie wahacze zużywają się powoli. Górne są tanie, a w dolnych wymienia się właściwie tylko sworznie. Tylne zawieszenie jest bezobsługowe, a jedyne co może wymagać wymiany po większym przebiegu to tanie łączniki stabilizatorów.

Honda Accord Tourer po liftingu
Honda Accord Tourer po liftingu© fot. mat. prasowe

Niestety jakość wykonania wnętrza uległa nieznacznemu pogorszeniu. Elementy wnętrza szybciej ulegają zużyciu, a i montaż nie jest pierwszej klasy, co słychać podczas jazdy. W starszych Accordach nie miało to miejsca. W zamian użytkownik dostaje bogatsze wyposażenie.

Typowe dla poprzednika słabe punkty, czyli słaby i cienki lakier oraz niska odporność na korozję, dotyczą również Accorda VIII. Co gorsza, użytkownicy, którzy mieli dłużej do czynienia z poprzednimi generacjami mają jednoznaczne opinie - najnowszy Accord jest pod tym względem najgorszy. Dotyczy to nie tylko nadwozia, ale także podwozia i elementów układu jezdnego czy hamulcowego. Ogólnie samochód jest delikatniejszy niż poprzednik i znacznie mniej solidny od szóstej generacji.

Obraz

Mimo to, Honda Accord VIII jest samochodem trwałym, znacznie przewyższającym większość modeli z tego konkurencyjnych z segmentu D. Przy przebiegach rzędu 200-250 tys. km czasami pojawiają się usterki, o których nawet nie wiedzą użytkownicy. Dlatego dla podtrzymania wysokiej niezawodności warto choć raz na dwa lata zrobić solidny, kompleksowy przegląd auta.

Koszty eksploatacji Hondy Accord VIII

Koszt utrzymania Accorda VIII są jak jego awaryjność - znikome. Najdroższe będzie... ubezpieczanie od kradzieży. Obowiązkowa pozycja na liście wydatków, zwłaszcza w woj. mazowieckim. Trzeba się też liczyć z wybitymi szybami, połamanymi klamkami czy zniszczonymi drzwiami przy próbie kradzieży.

Usterki są naprawdę sporadyczne, a przy wartości auta nawet wymiana kluczowych podzespołów jak sprzęgło czy przekładnia kierownicza trudno uznać te wydatki za poważne. Z silnikiem 2.0 można jeździć naprawdę ekonomicznie, ze spalaniem na poziomie 8 l/100 km. Osoby chcące zamontować instalację gazową nie powinny oszczędzać na podzespołach i musza pamiętać o regularnej regulacji luzów zaworowych co 20 tys. km.

Użytkownicy często korzystający z górnej partii obrotów powinni regularnie, co ok. 2000 km kontrolować poziom oleju. Wyższa konsumpcja przy dynamicznej jeździe nie jest oznaką zużycia silnika lecz naturalnym zachowaniem tej jednostki.

Ze względu na fakt, że Accord nie zmienił się znacznie pod kątem konstrukcji, a silnik jest bardzo niezawodny, ceny części choć bywają wysokie, nie zrujnują domowego budżetu. Po prostu nie trzeba ich kupować zbyt często.

Oryginalne są bardzo drogie, ale rzadko się je kupuje. Doświadczeni mechanicy uważają, że warto - są lepszej jakości od najlepszych zamienników i lepiej pasują do auta. Można przyjąć założenie, że skoro w aucie naprawia się coś "od święta", to zakup części oryginalnych będzie inwestycją. Nie ma natomiast problemu z dostępnością zamienników, a także elementów używanych.

Sytuacja rynkowa oraz ile kosztuje używana Honda Accord VIII

Sytuacja na rynku wtórnym wygląda słabo. Aut na sprzedaż jest niewiele w porównaniu z konkurencyjnymi modelami, nawet w porównaniu z poprzednią generacją. Jeśli ograniczymy wybór tylko do wersji benzynowych, to raptem w całym kraju pojawia się ok. 160 propozycji (dane z serwisu otomoto.pl). Z tego spora część to auta w wersji amerykańskiej - zupełnie inny wygląd.

Ceny zaczynają się od około 30 tys. zł. Spory jest wybór w przedziale 35-45 tys. zł i tu można znaleźć ładne egzemplarze. Auto przeszło w 2011 r. lifting, więc takie auta są wyraźnie droższe - od ok. 50 tys. zł. Za najświeższe i najbardziej zadbane samochody zapłacicie 60-70 tys. zł.

Łatwo znaleźć auto z polskiego salonu. Wiele takich egzemplarzy ma pełną dokumentację i warto je kupić. W niektórych serwisach Hondy można sprawdzić pełną historię serwisową podając tylko numer VIN. Nawet telefonicznie.

Czy warto kupić Hondę Accord VIII?

Honda Accord VIII jest tak niezawodnym autem, że to pytanie powinno brzmieć: czy jest choć jedna przesłanka przeciwko zakupowi Hondy Accord? I tu możecie być zaskoczeniu, bo znam trzy. Komu więc nie polecę Hondy Accord w tej konkretnej wersji silnikowej?

Obraz
  • Osobom o dużych potrzebach transportowych - miejsce z tyłu, bagażnik. Rozwiązaniem jest wersja kombi, ale należy ją traktować raczej jako większego hatchbacka. (alternatywa - Honda CR-V)
  • Osobom, które przesiadają się z dynamicznego auta, np. benzynowego turbo lub diesla. Mogą być zawiedzeni dynamiką, radzę więc jazdę próbną przed zakupem (alternatywa - diesel).
  • Osobom, które nie mają możliwości garażowania auta - znacznie wyższe ryzyko korozji. Natomiast w Warszawie i okolicach także kradzieży, co wiąże się z przykrymi sytuacjami. (alternatywa - inny samochód).

Jednak moim zdaniem Accord VIII generacji jest samochodem wartym uwagi wyłącznie ze względu na segment i niezawodność. Jeśli oczekujesz takiego właśnie połączenia, to lepszego auta używanego nie kupisz. Jeśli tylko niezawodności, lepszym wyborem jest Honda CR-V lub Civic. Dlatego też nie dziwię się, że Honda nie kontynuuje sprzedaży Accorda w Europie. W takiej formie jak ósma generacja, nie ma to sensu.

Źródło artykułu:WP Autokult
Hondasamochody używanesegment d
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (47)