Używana Honda Accord VII w pigułce. Elegancki wóz szybko traci na wartości

Roczniki: 2002-2008 (lifting 2006)

Ceny rynkowe: 10 000 – 35 000 zł

Awaryjność: niska

Koszty eksploatacji: niskie

Wersje nadwoziowe: sedan, kombi

Pojemność bagażnika: sedan 459 l, kombi 518 l

Popularne silniki benzynowe Hondy Accord VII:

• 2.0 i-VTEC (155 KM)
• 2.4 i-VTEC (190 KM)

Popularne silniki Diesla Hondy Accord VII:

• 2.2 i-CTDi (140 KM)

Honda Accord VII, produkowana na Europę w Japonii, zastąpiła starszy model wytwarzany w Wielkiej Brytanii. Wydawało się, że jakość wzrośnie, ale realia pokazały, że jest zupełnie na odwrót.

Honda Accord zyskała dwa elementy ważne dla rynku europejskiego. Nadwozie kombi oraz silnik Diesla. Jedno i drugi zasługuje na uznanie. Kombi o nazwie Tourer może nie zachwyca urodą, ale jest o blisko 10 cm dłuższe od sedana i ma bardzo duży, praktyczny bagażnik.

Pierwszy japoński diesel 2.2 i-CTDi bardzo szybko okazał się najlepszym w swojej klasie. Nie dość, że bardzo dynamiczny dzięki szerokiemu zakresowi obrotów, to jeszcze oszczędny i niezwykle niezawodny. Dziś mamy już do czynienia z motorami trochę sfatygowanymi, choć nadal można je uznać za bardzo dobre.

Niestety, samochód zaliczył kilka wpadek jakościowych. Benzyniaki 2.0 z serii K20 miały wadliwe wałki rozrządu. Dziś to już nie problem, ale był. Za to jest inny - sporadycznie zdarzają się wytarcia tłoków o ściankę cylindra.

Wadliwa linka gazu powodowała szarpanie - zostało to naprawione w ramach akcji serwisowej. Zabezpieczenie antykorozyjne jest fatalne i Accordy VII rdzewieją znacznie szybciej niż poprzednik. Cienka warstwa lakieru słabo chroni nadwozie, a zaparowane lampy i zacinające się regulatory reflektorów ksenonowych psują cały obraz.

Oczywiście Honda Accord VII na tle wielu innych modeli – czy to z Japonii czy z Europy – to wciąż wzorzec niezawodności, a także tani w utrzymaniu samochód. Jednak nie jest już tak trwała i bezproblemowa jak Accord VI.

Przez korozję auto szybko traci wartość, choć wciąż dobrze trzyma ją odmiana 2.4 i-VTEC zapewniająca bardzo dobre osiągi. Ładne egzemplarze są wciąż w cenie, ale jeżeli chcecie kupić ten model, dokładnie obejrzyjcie nadwozie. Niestety spora liczba egzemplarzy jest w kiepskim stanie.

• korozja nadwozia i uszkodzenia lakieru,
• uszkodzona regulacja reflektorów,
• uszkodzenia głowicy w silnikach zasilanych LPG,
• fatalny stan hamulców niektórych egzemplarzy,
• luzy na przekładni kierowniczej,
• awarie wspomagania.

Egzemplarzy z możliwie najmniejszą ilością korozji.

Unikaj aut z widoczną korozją, bo tam, gdzie wzrok nie sięga, jest znacznie gorzej. Diesle po przebiegach rzędu 300-400 tys. km mogą wymagać większych nakładów finansowych. Nie polecam również zakupu samochodów z instalacją gazową, w których silnik ma choćby najmniejsze problemy z pracą, chyba, że od razu nastawisz się finansowo na wymianę.