Porsche 911 GT3 RS Manthey to ekstremalna wyścigówka na drogi
Patrząc na tylne skrzydło, aż trudno uwierzyć, że to w ogóle legalne. Zmiany nie ograniczają się jednak wyłącznie do spojlera.
Po tym, jak w ubiegłym miesiącu Porsche pokazało odświeżone 911 GT3, fani marki z niecierpliwością wyczekują noweo GT3 RS. Nim to jednak nastąpi, mogą nacieszyć się jeszcze jedną premierą opartą na dotychczasowym wydaniu. Mowa o wersji sygnowanej przez Manthey Racing.
Porsche ma 51 proc. udziałów w tym niemieckim zespole i coraz chętniej korzysta z jego doświadczenia. Auto, które widzicie na zdjęciach, jest tego najlepszym przykładem. To ekstremalna wyścigówka, choć niepozbawiona homologacji drogowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Porsche GT3 Manthey Racing - 4 sekundy za cenę auta
Jak nietrudno zauważyć, priorytetem była tu aerodynamika. Poza ogromnym tylnym skrzydłem nadwozie wyróżnia się też brakiem tylnej szyby i pełnymi, tylnymi felgami. Nie brakuje również dodatkowych wlotów powietrza czy pokaźnego dyfuzora. Wszystko to sprawia, że docisk przy 285 km/h sięga jednej tony.
911 GT3 Manthey Racing dostało także inne zawieszenie. Sztywniejsze sprężyny i wyścigowe amortyzatory zapewnią świetne prowadzenie na torze, a kompozytowe klocki hamulcowe wytrzymają jeszcze ostrzejszą jazdę.
Specjaliści z Manthey Racing poświęcili aż dwa lata na stworzenie tego projektu. Teraz zamierzają sprawdzić jego osiągi na Nürburgringu. Przypominamy, że seryjne 911 GT3 RS pokonało "zielone piekło" w czasie 6:49. Wersja zmodyfikowana przez Manthey powinna być jeszcze szybsza.