Mercedes odświeża Klasę E. Wygląda lepiej, jest sprytniejsza i ma oszczędniejsze silniki
Najpopularniejszy samochód Mercedesa doczekał się liftingu. Zmiany dotknęły nie tylko nadwozie, ale także wyposażenie oraz przede wszystkim gamę jednostek napędowych. W pierwszej kolejności do salonów trafią sedan i kombi, ale niedługo doczekamy się także kabrioletu i coupe.
03.03.2020 | aktual.: 22.03.2023 16:13
Mercedes stopniowo budował napięcie przed odsłonięciem odświeżonej Klasy E. I choć jest to tylko lifting, całe wydarzenie urosło niemal do rangi prezentacji całkiem nowego modelu.
Zacznijmy od tego, co widać z zewnątrz. Kosmetycznych zmian doczekały się zderzaki, przednie i tylne światła oraz atrapa chłodnicy. Podstawową wersją wyposażeniową została Avantgarde Line, która już na starcie oferuje przyzwoite wyposażenie. W jej skład wchodzą m.in. LED-owe reflektory, system obsługi głosowej Linguatronic (z funkcją "Hej, Mercedes") oraz duże, 10,25-calowe ekrany zegarów i konsoli centralnej (12,3-calowe w opcji).
Mercedes zrobił krok do przodu w kwestii asystentów jazdy. Kierownica została zmieniona na pojemnościową (informacja zwrotna o panowaniu kierowcy nad sytuacją nie będzie już wymuszona ruchem kierownicy, wystarczy, że osoba będzie trzymała na niej rękę). Aktywny system utrzymania odległości będzie już nie tylko bazował na odległości i prędkości poprzedzającego pojazdu, ale także na danych o aktualnej sytuacji na drodze (LiveTraffic). Dodatkowo aktywny tempomat współpracując z nawigacją oraz systemem rozpoznawania znaków w odpowiedni sposób dostosuje prędkość.
Rozwinięty został system awaryjnego hamowania, który w razie konieczności nie tylko będzie dążył do zatrzymania pojazdu, ale także automatycznie wyminie rozpoznaną przeszkodę. System jazdy w korku został wzbogacony o funkcję jazdy w przypadku utworzenia korytarza życia. Asystent martwego pola zyskał funkcję ostrzegania o nadjeżdżającym pojeździe w momencie wysiadania z pojazdu.
Mercedes zapowiedział także wprowadzenie funkcji Urban Ground, która dzięki dodatkowym czujnikom utrudni kradzież pojazdu. W rozszerzonej wersji Klasa E będzie wyposażona także w system lokalizacji, który ułatwi policji namierzenie auta. Co więcej, specjalna aplikacja na smartfonie właściciela poinformuje go, gdy system wykryje niepokojące działanie, ruch lub nawet uderzenie bądź otarcie zaparkowanego pojazdu.
Paleta jednostek silnikowych została uzupełniona o nowe wersje hybryd plug-in, które będą sprzężone zarówno z benzyniakami, jak i dieslami. W ofercie znajdą się jednostki o rozpiętości mocy od 156 do 367 KM. Z kolei układ miękkiej hybrydy z nowym modułem rozrusznika zintegrowanym z alternatorem zagości także w produkowanym w jaworskiej fabryce Mercedesa 2-litrowym benzyniaku M 254. Układ ten będzie korzystał z 48-woltowej instalacji.
Przydatnym dodatkiem do hybryd plug-in będzie system komfortu Energizing, który pozwoli uciąć sobie drzemkę podczas czekania na naładowanie baterii (PowerNap), dozując kierowcy i pasażerom nastrojową muzykę oraz oświetlenie sprzyjające zaśnięciu, regeneracji oraz wybudzeniu.
Silniki wysokoprężne, które również będą występowały z układem miękkiej hybrydy, zostały także wyposażone w szereg dodatków, które spowodują, że z rury wydechowej będzie wydobywać się mniej szkodliwych substancji.
Nie zapomniano oczywiście o topowej gamie Klasy E. Otworzy ją E53 AMG 4Matic+ wyposażony w 3-litrowe R6 generujące 435 KM i 520 Nm momentu obrotowego. Dodatkowy silnik elektryczny układu miękkiej hybrydy pozwoli na chwilowy zastrzyk 22 KM i 250 Nm (EQ Boost).
Latem 2020 roku w salonach pojawi się 4-drzwiowy sedan oraz kombi (model T). Z kolei uterenowiony model All-Terrain, dzięki nowym dodatkom, zbliży się do gamy SUV-ów marki. Niedługo po nich Mercedes planuje także wprowadzić kabriolet oraz coupe.