Samochody używaneLexusUżywany Lexus LS I - typowe awarie i problemy

Używany Lexus LS I - typowe awarie i problemy

Lexus LS I
Lexus LS I
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / Lexus
Artur Kuśmierzak
24.03.2013 09:00, aktualizacja: 30.03.2023 10:23

Segment F już kilka dobrych dekad temu zdominowali Niemcy, jedyną realną alternatywą był właściwie tylko Jaguar XJ aż do momentu, w którym na rynku pojawił się Lexus LS I. Przeciwnicy auta twierdzili, że był tylko nieudolną kopią Mercedesa Klasy S W140, zwolennicy uważają jednak, że to coś znacznie lepszego. Kto miał rację?

Historia modelu

Lexus LS I
Lexus LS I© mat. prasowe / Lexus

Zanim jeszcze Lexus LS trafił do klientów Japończycy stworzyli około 400 aut koncepcyjnych i 900 prototypów jednostek napędowych testując je na 2 700 000 km w: USA, Arabii Saudyjskiej, Australii oraz w najchłodniejszych rejonach Europy. W 1992 roku konstrukcja przeszła modernizację i rok później z ponad 50 zmianami trafiła do dealerów.

Co zmieniono? Przede wszystkim poprawiono układ hamulcowy, a dodatkowo w standardzie pojawiły się między innymi: poduszka powietrzna pasażera, automatyczny włącznik świateł, cyfrowy licznik kilometrów, napinacze pasów bezpieczeństwa oraz listwy boczne nadwozia. Z przodu przemodelowano atrapę chłodnicy, a do oferty trafiły nowe lakiery nadwozia oraz kolejne warianty kolorystyki wnętrza. Produkcję Lexusa LS I zakończono pod koniec 1994 roku, a już kilka miesięcy później w roku 1995 na rynku zadebiutowała jego nowa odsłona.

Silniki

  • V8 4,0 (245 KM)

Pod maską Lexusa LS I generacji znajdziecie aksamitnie pracujący i rewelacyjnie wyważony silnik. 4-litrowe V8 to bardzo udana konstrukcja generująca moc 245 KM co pozwala rozpędzić tą luksusową limuzynę do 250 km/h. Pierwsza setka pojawia się na prędkościomierzu po około 8 s. Tak ogromna jednostka ma niestety dość spory apetyt na paliwo. Jeśli lubicie często wciskać pedał gazu do oporu to bez większych problemów uda Wam się zużyć nawet 18 l/100 km. Ci, którzy będą obchodzić się z autem delikatnie mogą zejść ze spalaniem nawet do poziomu 14 l/100 km.

Lexus LS I
Lexus LS I© mat. prasowe / Lexus

Silniki benzynowe Toyoty zawsze zbierały pochlebne opinie i w tej kwestii nic się tutaj nie zmieniło. Trzeba jednak pamiętać o tym, że żadna jednostka napędowa nie jest wieczna. Najczęściej spotykane dolegliwości motoru V8 montowanego w Lexusie to: uszkodzony czujnik położenia przepustnicy, przepalone kondensatory w czujniku wtrysku, defekt jednej z cewek zapłonowych lub przepływomierza. W niektórych egzemplarzach szwankuje również silnik krokowy biegu jałowego i pompa paliwa.

Jak zwykle przypominam o konieczności wymiany paska rozrządu wraz z całym osprzętem zaraz po zakupie auta – taka czynność powinna być wykonywana co 100 000 km i nie radzę odkładać tego zabiegu na później. Z kolei jeszcze zanim zdecydujecie się na konkretny egzemplarz warto dokładnie skontrolować szczelność układu recyrkulacji spalin to kolejna typowa przypadłość tego modelu.

Dane techniczne

Skrzynia manualna nie wchodzi w grę, bo przede wszystkim liczy się tutaj wygoda. Jak na ekskluzywną limuzynę przystało japońskie auto dysponuje zawieszeniem wielowahaczowym zarówno z przodu jak i z tyłu. Dzięki takiemu rozwiązaniu jadąc autem można rozkoszować się komfortem na najwyższym poziomie. Na rynku są także egzemplarze z amortyzatorami pneumatycznymi, które jeszcze lepiej tłumią wszelkie nierówności.

Awaryjność

Owszem w Lexusie LS większość usterek pojawia się raczej sporadycznie, ale ze względu na ogromne przebiegi sporej części egzemplarzy tej japońskiej limuzyny czasami boryka się ona z poważnymi awariami. Jedną z najbardziej uciążliwych usterek jest uszkodzenie skrzyni biegów, jeśli samochód ma przejechane ponad 300 000 km to prawdopodobnie już niedługo czeka Was jej wymiana.

Lexus LS I
Lexus LS I© mat. prasowe / Lexus

Pompa wspomagania układu kierowniczego również należy do słabych stron Lexusa LS. Układ chłodzenia też ma swoje humory, zwykle wymiany wymaga tutaj chłodnica. Niekiedy zawodzi też nagrzewnica i sprzęgło wiskotyczne wentylatora. Z kolei użytkownicy japońskiej limuzyny narzekają na szwankujący wyświetlacz LCD panela klimatyzacji, oprócz tego uszkodzeniu ulega też sprężarka.

Odradzam wybór wersji z pneumatycznymi amortyzatorami, ceną za wysoki komfort jest w tym przypadku ich znacznie niższa trwałość, a elementy te nie należą do najtańszych. Niezależnie od wybranego egzemplarza możecie spodziewać się uszkodzenia: tulei, wahaczy oraz poduszek.

Uwaga! Na karoserii zaczynają pojawiać się już pierwsze ślady rdzy. Purchle znajdziemy w okolicach uszczelek szyb, na szczęście póki co są jeszcze niewielkie i w miarę łatwo się je usuwa. Do zbyt delikatnych podzespołów należy zaliczyć jeszcze przeguby półosi napędowych. Za zaświecenie się kontrolki awarii systemu kontroli trakcji zwykle winę ponosi niesprawny czujnik prędkości.

Naszym zdaniem

Samochód skonstruowano po to, aby stanął w szranki z europejskimi modelami segmentu F, więc jego atuty muszą być bardzo przekonywujące i takie też są. Pięknie brzmiący mocny silnik V8, który zapewnia dobrą dynamikę, rewelacyjnie wyciszone wnętrze z wygodnymi fotelami, ogromny komfort jazdy, nieziemski poziom niezawodności oraz bogate wyposażenie – właśnie tak powinno wyglądać tego typu auto.

Niestety są tu też słabe strony: skórzane fotele dość szybko się przecierają, układowi kierowniczemu daleko do europejskiej precyzji, a miękko zestrojone zawieszenie sprawia, że Lexus przechyla się przy każdym gwałtownym ruchu kierownicą.

Największymi przeszkodami w zakupie będą jednak takie niedogodności jak: brak silnika diesla, niewielka ilość wyspecjalizowanych warsztatów znających LS-a, a także drogie części zamienne. Pomimo drobnych mankamentów auto i tak odniosło spory sukces czego dowodem jest choćby obecna kondycja marki Lexus. LS I nie jest ani lepszy, ani gorszy od Mercedesa klasy S jest po prostu inny.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (26)