Elektryczne, sportowe, terenowe – samochody prosto z Afryki

Wbrew pozorom Afryka nie jest motoryzacyjną pustynią. Na tym kontynencie projektuje się i produkuje ciekawe samochody, chociaż nie brakuje i modeli dziwacznych.

Elektryczne, sportowe, terenowe – samochody prosto z Afryki
Wojciech Kaczałek

29.03.2013 | aktual.: 07.10.2022 21:19

Mobius – Kenia

Mobius Two
Mobius Two

Przypadek Mobius Motors jest o tyle ciekawy, że ma wyraźne podłoże społeczne. Firma z Kenii postawiła sobie za cel stworzenie afrykańskiego "samochodu dla ludu". Przedsiębiorstwo zostało założone przez brytyjskiego inżyniera Joela Jacksona, który przybył do Afryki w 2009 r. Miał pomagać farmerom w poprawianiu wydajności produkcji żywności.

Szybko zdał sobie sprawę, że jednym z głównych problemów ludności jest słaby dostęp do środków komunikacji. Jeśli dzieci chcą się uczyć, muszą codziennie pieszo pokonywać wiele kilometrów do szkół. Kobiety większość czasu spędzają na gromadzeniu wody i jej przenoszeniu. Farmerom trudno jest sprzedać zbiory, bo nie mają ich jak przewieźć na targ. W razie choroby lub urazu trudno dostać się położonego daleko szpitala, itd.

Mobius Two
Mobius Two

Ponadto, drogi w Afryce pozostawiają wiele do życzenia, a wielu ludzi jest po prostu biednych. Dlatego Mobius ma produkować samochody kosztujące nie więcej, niż 6000 dol. (ok. 20 000 zł). Jackson zebrał na rozruch 250 000 dol. i ekipę inżynierów.

Namówił też do współpracy znanych i cenionych specjalistów z branży motoryzacyjnej. Mobiusowi doradzają m.in. Alain Batty (piastujący od 3. dekad stanowiska kierownicze w Fordzie), Henry Gnacke, Greg Bellopatrick (obaj z General Motors) czy Patrick Le Quément (wieloletni szef stylistów Renault).

Mobius One
Mobius One

Po prototypie Mobius One przyszedł czas na model Mobius Two, który posłuży za wzór modelu seryjnego. Auto ma prostą, ale solidną konstrukcję opartą na rurowej ramie ze stali. Mobius ma napęd 4x4 i 35-centymetrowy prześwit. Może przewieźć 500 kg ładunku. Na tylnych ławkach zmieści się 6-8 osób. Na razie nie wiadomo nic na temat silnika.

W połowie 2012 r. producent z Kenii ogłosił, że konstruuje pierwszych 15. egzemplarzy Mobiusa Two, a w kolejce czekało 100. następnych chętnych. Docelowo firma chciałby budować 400 000 aut rocznie.

Wallys – Tunezja

Wallys Izis
Wallys Izis

Pozostańmy przy autach, które mogą sobie radzić w terenie. Tunezyjska firma Wallys wzięła swą nazwę od Willysa, klasycznego modelu, który dał początek marce Jeep. Prace nad prototypem pierwszego auta producenta trwały 18 miesięcy. Koncept został pokazany na targach w Paryżu w 2008 r.

Seryjne auto zostało nazwane Izis. Większość podzespołów pojazdu zostało stworzonych przez tunezyjskich inżynierów. Silnik 1,4 o mocy 75 KM spełniający normę Euro 4 została wzięty od koncernu PSA. Jednostka Citroëna i Peugeota współpracuje z 5-biegową skrzynią manualną.

Izis ma 3340 mm długości, 1680 mm szerokości i waży 930 kg. Podstawowa wersja kosztuje równowartość 10 000 euro, czyli ok. 42 000 zł. Wallys ma w planach wersję elektryczną E.Zis, która będzie miała zasięg ok. 100 km.

Kiira - Uganda

Kiira EV
Kiira EV

Kiira EV to mały, elektryczny pojazd skonstruowany na ugandyjskim Uniwersytecie Makerere. Początki samochodu sięgają 2008 r., kiedy studenci afrykańskiej uczelni zostali zaproszeni na warsztaty przez Massachusetts Institute of Technology (MIT), podczas których konstruowano auto hybrydowe.

Studenci z Makerere zarazili pomysłem budowy podobnego pojazdu władze uczelniane, a te wystarały się o rządową dotację. Model Kiira EV został zaprezentowany w listopadzie 2011 r., a w ceremonii odsłonięcia uczestniczył prezydent Ugandy Yoweri Kaguta Museweni.

Obraz

Dwumiejscowy mikrus waży 1000 kg, może rozwinąć prędkość maksymalną 100 km/h i ma zasięg ok. 80 km. Ładowanie baterii do pełna trwa 3-4 godziny. Budowa prototypu pochłonęła 35 000 dol. (ok. 114 000 zł). Władze zapowiedziały, że będą dążyły do wdrożenia auta do produkcji i zbicia ceny do 15 000 dol. (ok. 49 000 zł). Ekipa, która skonstruowała Kiirę pracuje teraz nad hybrydowym busem mogącym przewozić 30 osób.

Kantanka - Ghana

Kantanka Obrempon
Kantanka Obrempon

Przypadek marki Kantanka jest interesujący ze względu na jej twórcę, doktora Kwadwo Safo, zwanego Apostołem. Ghańczyk urodzony w 1948 r. zdobył solidne wykształcenie inżynierskie i przez lata pracował w przedsiębiorstwach metalurgicznych. W 1971 r. założył własny kościół, którego celem jest nie tylko ewangelizacja, ale też praca nad rozwojem i dostarczaniem technologii mieszkańcom Ghany.

Kantanka Onantefo
Kantanka Onantefo

Safo zaczynał od wytwarzania mydła. Potem przerzucił się na instrumenty muzyczne, maszyny do szycia, hafciarki przemysłowe i sprzęt budowlany.

Apostoł w 1998 r. wziął się za motoryzację. Wtedy to przedstawił model Kantanka Saloon. W 2006 r. została pokazana Kantanka Onantefo. Chociaż Safo zapewnia, że jego auta powstają w Ghanie z lokalnych materiałów, pojazd był po prostu Toyotą Land Cruiser. Model Onantefo II z 2007 r. był już mocniej przerobiony. Prawdziwy szał to Obrempon, który ma aż 26 m długości.

Kwadwo Safo pracuje też nad elektrycznym autkiem zasilanym panelami słonecznymi. W 2015 r. ma ruszyć seryjna produkcja samochodów marki Kantanka.

Kantanka Onantefo II
Kantanka Onantefo II

Menara - Maroko

Menara
Menara

Automobiles Menara to marokańska firma, która zajmuje się wieloma gałęziami motoryzacji. Działające od lat 70. przedsiębiorstwo na początku budowało przyczepy kempingowe, kampery i łodzie. Z czasem zyskało status oficjalnego importera aut marki Alfa Romeo do Maroka.

Replika modelu Peugeot Bébé
Replika modelu Peugeot Bébé

Na początku lat 90. Automobiles Menara zostało powierzone skonstruowanie repliki Peugeota Bébé z 1913 r. dla króla Hassana II. Do dziś firma oferuje tworzenie kopii tego typu klasyków. Restauruje też stare pojazdy. Ponadto, przygotowuje samochodu do markowego pucharu wyścigowego Renault Clio.

Ma także na swoim koncie własne auto. Nazywa się ono po prostu Menara i jest stylizowane na międzywojenny roadster. Do napędu samochodu służy 2-litrowy silnik o mocy 120 KM. Auto może rozwinąć prędkość 160 km/h. Z przodu ma hamulce tarczowe, z tyłu zaś bębnowe. Wnętrze jest wykończone m.in. drewnem cedrowym.

Menara
Menara

Saroukh el-Jamahiriya - Libia

Saroukh el-Jamahiriya
Saroukh el-Jamahiriya

Saroukh el-Jamahiriya, czyli Libijska Rakieta, to samochód stworzony na zlecenie Muammara Kaddafiego. Auto zostało zaprezentowane w 2009 r. Do jego napędu służył silnik 3,0 V6 o mocy 230 KM. Rakieta ponoć osiągała 100 km/h po ok. 7 s.

Pojazd miał niemal 5,2 m długości i ponad 1,8 m szerokości. Samochód został zaprojektowany przez turyńskie biuro Tesco TS SpA. Podobno kształt karoserii to pomysł Kaddafiego.

Saroukh el-Jamahiriya
Saroukh el-Jamahiriya

Model Saroukh el-Jamahiriya miał ceramiczne hamulce i opony, na których po przebiciu można było jechać przez godzinę. W oświadczeniu prasowym podano też, że Rakieta jest wyposażona w system odcinający paliwo w razie wypadku.

Samochód miał trafić do produkcji, ale teraz wydaje się to niemożliwe. Przez Libię przetoczyła się rewolucja, a Kadaffi został zabity 20 października 2011 r.

xO Sports Cars- RPA

xO
xO

Działająca w Republice Południowej Afryki marka xO Sports Cars od 2011 r. wytwarza samochody, które przypominają Ariela Atoma.

Modele xO400 i xO500 ważą odpowiednio 400 i 500 kg. Do ich napędu mogą służyć silniki pochodzące z Audi i Volkswagenów. Każdy egzemplarz jest budowany na zamówienie, więc trudno cokolwiek więcej powiedzieć o jednostkach.

xO
xO

Klienci mają do wyboru przekładnie manualne i sekwencyjne. Producent wyposaża auta w zawieszenia z podwójnymi wahaczami.

Cena gotowego xO500 to 149 000 randów, czyli ok. 52 500 zł.

Bailey Cars - RPA

Bailey LMP2
Bailey LMP2

Bracia Peter i Greg Bailey założyli w 2003 r. firmę Bailey Cars, która na początku zajmowała produkcją replik klasycznych samochodów wyścigowych. Wyspecjalizowali się w konstruowaniu samochodów wyglądających jak Ford GT40, ale w gamie mają też kopie Porsche 917 czy Ferrari P4. Auto mogą mieć współczesną mechanikę.

Bailey GT40
Bailey GT40

Bracia są ambitni i postanowili zając się konstruowaniem nowoczesnych pojazdów wyścigowych. Przy okazji Le Mans 2012 zaprezentowali model zbudowany zgodnie ze specyfikacją LMP2. Szkielet samochodu jest zrobiony z kompozytu stali i włókna węglowego, karoseria zaś ze szkła epoksydowego.

Do napędu Bailey LMP 2 RSA służy silnik Forda. Jednostka 5,0 V8 rozwija moc 460 KM i jest połączona z sekwencyjną skrzynią biegów Ricardo.

Bailey LMP2
Bailey LMP2

Laraki Automobiles - Maroko

Laraki Fulgura z 2002 r.
Laraki Fulgura z 2002 r.

Firma Laraki Automobiles została założona pod koniec lat 90. przez marokańskiego designera Abdeslama Larakiego. Pracował on m.in. dla Franco Sbarro i projektował jachty dla króla Bahrajnu.

We własnym przedsiębiorstwie zatrudnił byłego inżyniera Bugatti dr. Petera Tutzera. Pierwszy, koncepcyjny model Fulgura, bazujący na Lamborghini Diablo, został zaprezentowany podczas Geneva Motor show 2002. Dwa lata później pokazano nowszą wersję pojazdu. Do jego napędu miał służyć silniki Mercedes-Benz quad-turbo 6,0L V12 o mocy ok. 930 KM, dzięki któremu auto miało się rozpędzać do 398 km/h.

Laraki Borak
Laraki Borak

Laraki ogłosił w później, że jednostka Fulgury, będzie słabsza, bo 740-konna.  Producent z Maroka w 2005 r. pokazał inne studium – Borak. Gran turismo także miało pod maską motor V12 Mercedesa, ale rozwijający ok. 540 KM. Auto miało osiągać maksymalną prędkość 310 km/h.

W 2007 r. światło dzienne ujrzały kolejne szkice Laraki Fulgura. Na tym w zasadzie skończyła się historia firmy. Laraki planował otworzył zakład w Dubaj, w którym w 2008 r. miała ruszyć produkcja Fulgury, a w 2011 r. modelu Borak. Przedsiębiorstwo jednak upadło.

W sieci można znaleźć biznesplan Laraki, z którego możemy się dowiedzieć, że w prace nad pojazdami zainwestowano 10 mln euro. Z dokumentu wynika, że potrzeba było jeszcze 35 mln euro na rozpoczęcie produkcji.

Laraki Fulgura z 2007 r.
Laraki Fulgura z 2007 r.

SE Automotive - Nigeria

SE Dau
SE Dau

Kolejną firmą z Afryki, która pracuje nad samochodem sportowym, jest SE Automotive. Przedsiębiorstwo z Nigerii zamierza jeszcze w tym roku pokazać gotowy egzemplarz modelu SE Dau. Auto ma ważyć 1000 kg i będzie napędzane silnikiem 3,5 V6 o mocy ok. 400 KM. Wiadomo, że samochód powstaje na bazie innego pojazdu, ale SE Automotive nie kwapi się, żeby zdradzić o jaki model chodzi.

Sculpting The SE Dau Sports Coupe Interior (with some components placed)

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)