Daytona, Fiat i Schumacher, czyli historii Ferrari część 3 [geneza motoryzacji]

Lata sześćdziesiąte to bez wątpienia złoty okres Ferrari. Marka potwierdziła, że jest u szczytu i że nikt nie potrafi robić tak wybitnych aut sportowych.

Ferrari 275 GTB
Ferrari 275 GTB
Piotr Wielgus

22.08.2011 | aktual.: 07.10.2022 18:11

W latach sześćdziesiątych światło dzienne ujrzał model 275GTB. Samochód bardzo szybko został poddany sporym modyfikacjom. Głównym mankamentem było to, że auto okazywało się zbyt lekkie przy prędkościach powyżej 200 km/h. Zachowywało się zbyt niespokojnie, wymagało od kierowcy sporej koncentracji i ciągłej korekty kierunku jazdy.

Na takie wady Ferrari nie mogło sobie pozwolić. Problem został usunięty poprzez wydłużenie przodu, co nie tylko polepszyło właściwości jezdne, ale także przyczyniło się do znacznej poprawy wyglądu Ferrari. Koncern zbudował kilka wersji 275GTB, ale najciekawszą jest odmiana zaprojektowana przez znanego nam już Luigiego Chinettiego. Chinetti zmodyfikował nieco wygląd i podrasował model, tak że miał pod maską silnik 3,3 litra o mocy 300 KM. Swoją odmianę nazwał NART Spider. NART to skrót od North American Racing Team.

Ferrari 275 GTB
Ferrari 275 GTB

W 1967 roku Ferrari odniosło spektakularny sukces wyścigowy. Linię mety w wyścigu Daytona Beach na Florydzie w czołówce ukończyły aż trzy Ferrari P-4. Była to bezpośrednia inspiracja do stworzenia samochodu wyścigowego, ale przystosowanego do normalnej jazdy po drogach otwartych. Dlatego modelu 365GTB/4 nikt nie nazywał inaczej niż Daytona. Nowy samochód miał dwunastocylindrowy silnik o mocy aż 352 KM. GTB to skrót od Gran Turismo Berlinetta, a cyfra 4 wskazuje na cztery wałki rozrządu umieszczone w górnej części silnika. Samochód osiągał prędkość maksymalną 275 km/h.

Ferrari 365 GTB 4
Ferrari 365 GTB 4

W 1969 roku Enzo Ferrari podjął decyzję o sprzedaży 50% akcji firmy koncernowi Fiat. Do końca nie było wiadomo, z czego wynikało takie posunięcie, ale niektórzy uważają, że Enzo zrobił to po prostu dla świętego spokoju. Według konserwatywnych fanów Ferrari rok 1969 stanowi cezurę, po której zaczęły powstawać samochody Ferrari bez duszy. Chociaż trudno się z tym zgodzić. W latach siedemdziesiątych Ferrari zrezygnowało także z wyścigów i skoncentrowało się jedynie na zawodach Formuły 1. To był strzał w dziesiątkę. Pod przewodnictwem Enza Ferrari wygrało ok. 5000 wyścigów na całym świecie. Najważniejsze osiągnięcia to zdobycie 9 tytułów mistrzów świata Formuły 1 i 108 zwycięstw w Grand Prix Formuły 1.

Ferrari 312
Ferrari 312

Lata 1964-1975 upłynęły pod znakiem braku sukcesów i nieustannych poszukiwań kierowcy doskonałego. Nadzieje odżyły wraz z młodym Austriakiem, Nikim Laudą, który wygrał mistrzostwo świata w 1975 roku w bolidzie 312. W 1976 roku po raz kolejny kierowca Ferrari o mało nie stracił życia. W strasznym wypadku na Nürburgringu Lauda doznał dotkliwych poparzeń, by już pięć dni później znów się ścigać. Idealny kierowca dla Ferrari pojawił się 8 lat po śmierci Enzo. Nazywał się Michael Schumacher.

Enzo Ferrari zmarł w Modenie 14 sierpnia 1988 roku. Mit Ferrari nie gaśnie jednak z odejściem jego założyciela. Trzeba przyznać, że rozpoczęła się wtedy zupełnie nowa era dla marki Ferrari.

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)