Znowu złapali 24-latka w BMW. Kwota mandatu jest ogromna
Policja z Jasła zatrzymała kierowcę BMW, który w Siedliskach Sławęcińskich jechał 111 km/h. Nie był to pierwszy taki wyczyn 24-latka.
Funkcjonariusze grupy Speed patrolowali drogę krajową nr 28 w środę, przed godz. 18. Zwrócili uwagę na kierowcę BMW, który jechał zdecydowanie za szybko. Pomiar wykazał przekroczenie dopuszczalnej prędkości w obszarze zabudowanym o ponad 61 km/h. Podczas kontroli okazało się też, że kierowca ma na koncie wcześniejsze wykroczenia i działa w warunkach recydywy.
W kwietniu ten sam mieszkaniec gminy Jasło został ukarany mandatami za jazdę bez pasów i korzystanie z telefonu. W tym samym miesiącu, w Lubli, jechał 121 km/h i wyprzedzał na podwójnej ciągłej. Wtedy otrzymał wysokie mandaty i stracił prawo jazdy na trzy miesiące.
Zieolna Góra. Kobieta wjechała wprost pod radiowóz
Podczas środowej interwencji, poza prędkością, policjanci zwrócili również uwagę na przyciemnione szyby BMW. Pomiary wykazały, że czołowa i boczne szyby nie spełniają norm przepuszczalności światła. Dodatkowo pojazd nie miał obowiązkowego wyposażenia.
Za nieprawidłowości techniczne mundurowi zatrzymali dowód rejestracyjny samochodu. Kierowca otrzymał także decyzję o kolejnym zatrzymaniu prawa jazdy na trzy miesiące za rażące przekroczenie prędkości na terenie zabudowanym.
Na 24-latka nałożono mandaty na łączną kwotę 7,2 tys. zł oraz 14 punktów karnych. Mężczyzna odmówił ich przyjęcia, dlatego sprawa trafi do sądu w Jaśle.