Rządowa aplikacja przechowuje twoją lokalizację przez 30 dni. Zapisuje dane ze względów dowodowych
Od listopada 2021 r. do uiszczania opłat za autostrady GDDKiA służy aplikacja e-TOLL. Kierowcy od samego początku zastanawiali się, czy nie śledzi ona kierowców także wtedy, gdy nie jest używana i co dzieje się z danymi. Już wiadomo.
03.04.2023 | aktual.: 05.04.2023 06:59
Miało być odczytywanie tablic rejestracyjnych na wjeździe na płatną autostradę, stanęło jednak na geolokalizacji GPS. W 2021 r. Krajowa Administracja Skarbowa zafundowała kierowcom rewolucję w płatnościach za autostrady pozostające pod zarządem Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad. Zniknęły bramki, a zmotoryzowani mają odtąd płacić w inny sposób. Tym podstawowym ma być rządowa aplikacja. Możliwości są dwie.
Można na z góry opłacać każdy przejazd, korzystając z aplikacji e-TOLL BILET. Korzystający z płatnych autostrad częściej mają też do dyspozycji aplikację e-TOLL. Po założeniu konta i ustanowieniu przedpłaconego salda możemy ruszać w drogę. Uruchomiona aplikacja sama rejestruje początek i koniec podróży płatnym odcinkiem, korzystając z danych nawigacyjnych GPS. I tu pojawiła się obawa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niejeden zmotoryzowany zapewne zastanawiał się, jak aplikacja pobiera dane i co potem z nimi się dzieje. Podobne wątpliwości miał również Rzecznik Praw Obywatelskich, który w 2022 r. zwrócił się w tej sprawie do Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Właśnie nadeszła odpowiedź.
Jak informuje prezes UODO, w KAS przez 30 dni przechowywane są zapisy dotyczące przejazdów zarówno płatnymi, jak i bezpłatnymi odcinkami dróg. Dane te zbiera się i przechowuje na wypadek awarii systemu, a także ze względów dowodowych dla dostawców zewnętrznych. Chodzi tu zapewne o niezależne aplikacje, które umożliwiają uiszczanie płatności za autostrady GDDKiA – jak Autopay. Ż kolei dane dotyczące początku i końca podróży płatnymi odcinkami dróg pozostają w bazach danych KAS przez trzy miesiące.
Kontrola działania aplikacji e-TOLL nie wykazała niezgodności z przepisami – informuje w odpowiedzi dla RPO prezes UODO. Ci, którzy zastanawiali się nad działaniem rządowej aplikacji, już wiedzą. Zbiera ona dane z wszystkich przejazdów, ale wykorzystywane są tylko te dotyczące płatnych dróg.