Były szef Volkswagena oskarżony w Niemczech o oszustwa. Ścigają go też Amerykanie
Prokuratura w Brunszwiku wniosła oskarżenie przeciwko byłemu szefowi Volkswagena Martinowi Winterkornowi. Głównym zarzutem jest oszustwo w sprawie afery spalinowej. Są też inne.
16.04.2019 | aktual.: 28.03.2023 11:17
Sprzeniewierzenie, uchylanie się od podatków, poświadczenie nieprawdy i oczywiście wszystko, co wiąże się z aferą spalinową, która wybuchła w 2015 roku. Za to odpowie Martin Winterkorn oraz cztery inne osoby, przeciwko którym w Niemczech wniesiono akt oskarżenia. Były szef Volkswagena nie przyznał się do winy, choć ustąpił ze wszystkich stanowisk kierowniczych w niemieckim koncernie.
Winterkorn był szefem koncernu w czasie, gdy w 2015 roku wybuchła afera. Podejrzewa się go o kierowanie procesem oszustwa lub przynajmniej zatajanie wiedzy o nim. Przypominam, że w samochodach z silnikami TDI instalowano oprogramowanie, które rozpoznawało cykl badania spalin i przestawiało parametry silnika oraz systemu oczyszczania spalin w taki sposób, by przejść pozytywnie test. Gdy pojazd poruszał się w normalnym ruchu drogowym, pracował w inny sposób
Do tej pory afera, którą nazwano "dieselgate", przyniosła koncernowi Volkswagena straty w wysokości ok. 29 mld dolarów. Na tę sumę składają się kary nałożone na firmę, a także m.in. akcje naprawcze, odkupowanie aut w Stanach Zjednoczonych i wypłacanie odszkodowań.
Zobacz także
Co ciekawe, Stany Zjednoczone poszukują Winterkorna listem gończym od 2018 roku za udział w spisku przeciwko ochronie środowiska oraz umyślne wprowadzanie w błąd amerykańskich urzędników. Akt oskarżenia wniosła nawet Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC). Niemcy jednak nie wydadzą go amerykańskiemu wymiarowi sprawiedliwości.
Obecnie 71-letni Winterkorn, na którym ciążą duże zarzuty, może nie mieć świetlanej przyszłości. Niegdyś najlepiej zarabiający menedżer w Niemczech teoretycznie może spędzić długie lata w więzieniu i wypłacić spore odszkodowanie m.in. koncernowi Volkswagena, któremu przyniósł ogromne straty. Jednak jeśli samo przygotowanie aktu oskarżenia trwało ponad 3 lata, to ile potrwa proces?