Wygląda świetnie, prawda? Odstające listwy na tylnych drzwiach zauważyłem tylko w tym egzemplarzu© fot. Mateusz Lubczański

Volvo V60 T6 AWD Inscription: to nie niemieckie marki powinny się obawiać tego kombi

Mateusz Lubczański
24 października 2018

Premiera Volvo V60 może nie była tak spektakularna w światku motoryzacyjnym jak prezentacja większego V90, ale to właśnie mniejszy model może zaskarbić sobie rzesze oddanych fanów. Trzeba tylko zauważyć, że Szwedzi w pewnych aspektach idą swoją drogą, która nie wszystkich przekonuje.

Volvo V60 T6 (2018) - test, opinia

Gdyby nie fakt, że przy odbiorze widocznego na zdjęciach V60 zaparkowałem obok większej V90-tki, nie zauważyłbym subtelnej różnicy w wymiarach. Nie chodzi nawet o długość tych samochodów, ale ich szerokość – V90 ma tutaj zaledwie 29 mm przewagi. Różnica niewielka, na ulicy niemal niezauważalna, tym trudniejsza do odnotowania w środku. Samochody można od siebie rozróżnić patrząc na szczegóły, co zdradził szef designu Thomas Ingenlath – światła do jazdy dziennej LED są nieco szersze i wystają z kloszy. I może właśnie przez ten brak znaczących różnic, dobrze wyposażone V60 może stanowić alternatywę dla większego V90.

Wnętrze i multimedia Volvo V6 T6

Oczywiście zawsze pierwsze skrzypce będą grały SUV-y, ale kombi stanowią nieodłączny element szwedzkiej oferty. A V60 jest tutaj wyjątkowo mocnym zawodnikiem. Oferuje przecież niemal takie samo wnętrze, z niezwykle przyjemnym klimatem, rozsądną jakością wykonania oraz dużymi połaciami drewna i niezwykle czułej na uszkodzenia skóry. Można posądzić ekipę z mroźnej północy, że skopiowali oni rozwiązanie ze znanych już modeli. Tylko czy niezadowolenie jest usprawiedliwione, gdy pierwotny projekt okazał się po prostu dobry?

Volvo V60 T6 - wnętrze
Volvo V60 T6 - wnętrze© fot. Mateusz Lubczański

Gdy Volvo zaczynało swoją ofensywę modelową, wielu (w tym ja) z rezerwą podchodziło do idei dużego ekranu multimediów z upchanymi tam rozmaitymi funkcjami. Szwedom udało się sprawić, by był przyjemny w użytkowaniu i nie wymagał ślęczenia nad instrukcją obsługi. Nawet krytykowana przeze mnie cyfrowa regulacja klimatyzacji (czytaj: Peugeot) wydaje się już czymś normalnym.

Oczywiście, multimedia Volvo może i grają w pierwszej lidze, ale nie jest to najwyższy stopień podium. Zdarzały mu się chwilę zastanowienia, ale chyba najlepszym podsumowaniem ergonomii był fakt, że jedynym irytującym elementem było kasowanie średniego spalania w komputerze pokładowym. Wymagało to przekleństw, dzwonienia do znajomych i (w końcu) zajrzenia do instrukcji. No cóż.

Ekran multimediów w nowych Volvo. Niestety, odciski palców bardzo ciężko jest usunąć
Ekran multimediów w nowych Volvo. Niestety, odciski palców bardzo ciężko jest usunąć© fot. Mateusz Lubczański

A ten wynik będziecie sprawdzać raczej często. Volvo V60 w wersji T6 prezentuje się na papierze znakomicie – szwedzkie, rodzinne i bezpieczne kombi z zapasem 310 KM i napędem na cztery koła jest autem niemal idealnym. W dodatku z nierzucającym się w oczy zielono-asfaltowym kolorze może być waszym ulubionym środkiem transportu na lata. Trzeba się jednak liczyć z tym, że nie będzie to tania przejażdżka.

Ile pali Volvo V6 T6?

Filozofia Volvo opiera na maksymalnie czterocylindrowych silnikach. Dla niektórych większe jednostki to sprawa honoru. Dla innych cztery cylindry nie brzmią odpowiednio rasowo. Dla reszty to całkiem rozsądne rozwiązanie, tym bardziej, że V60 w tej wersji zapewnia zadowalające osiągi na poziomie 5,8 s do setki. Taki wynik – jak i 400 Nm od 2200 obr. – okupiony jest jednak znaczącym spalaniem. Na autostradzie raczej trzeba się liczyć z zużyciem około 10 l/100 km. W mieście... no cóż. Unikajcie korków, bo ważące ponad 1600 kg auto spali spokojnie 15 l/100 km – i to jest ten optymistyczny wariant.

Volvo V60 T6 - tył
Volvo V60 T6 - tył© fot. Mateusz Lubczański

Samych kilogramów nie czuć jednak w zakrętach, a 310 koni rozwijane jest w niezwykle kulturalny i spokojny sposób. Nie ma tu agresywnego szarpania, niespodziewanych reakcji ośmiobiegowej przekładni, ekspresyjnych efektów wciskania pedału gazu. Nie wiem już, czy Volvo w tym miesiącu tylko aspiruje czy może już weszło do segmentu premium, ale tak powinny jeździć dystyngowane samochody. Nawet, jeśli układ kierowniczy ma takie przełożenie, że na rondach trzeba przekładać dłonie na kierownicy. To zresztą domena każdego nowego Volvo – manewrować można małym palcem, ale trzeba przy tym się nieco namachać. Być może wersja R-Design ma coś w zanadrzu, choć na większe emocje poczekałbym do pojawienia się modyfikacji z palety Polestara.

Pojemność bagażnika

Zapewne pamiętacie jednak starsze Volvo, które nie tylko były pancerne pod względem wytrzymałości, ale i były w stanie zabrać pół domu do bagażnika. Tę tradycję – przynajmniej pod względem przestrzeni – przerwało poprzednie V60. Tutaj powraca się do najlepszych lat, choć z zauważalnym umiarem. Dane katalogowe stwierdzają wynik na poziomie 529 l, co pozycjonuje auto lepiej niż chociażby schodzące ze sceny BMW serii 3. Wrażenie robi chociażby przegródka rozkładana z podłogi, która zgrabnie zakleszcza ładunek. V60 nie tylko zaprojektowano dobrze na papierze (szwed jest też dłuższy i ma większy rozstaw osi), ale i spędzono nieco czasu na doprowadzenie projektu do jeszcze lepszych wyników – choć sporego tunelu środkowego nie da się "ot tak" zmniejszyć.

Volvo V60 T6 - bagażnik
Volvo V60 T6 - bagażnik© fot. Mateusz Lubczański

Ciągły pęd w kierunku doskonałości widać – a raczej słychać – w wyciszeniu auta w porównaniu do V90. Gdy topowa limuzyna powyżej 140 km/h już dawała znać o wietrze w okolicach szyb i lusterek, V60 bezszelestnie przecina powietrze. Warto w takim wypadku zdecydować się na najlepsze audio w branży sygnowane marką Bowers & Wilkins. Na pokładzie mojego V60 znalazł się zestaw Harman Kardon, który gra – nazwijmy to z braku lepszego słowa – zadowalająco, lecz dopiero po podkręceniu tego i owego w ustawieniach.

Ceny i konkurencja Volvo V60 T6

Na polskim rynku klienta na V60 zgarnie większy brat, podniesiony XC60. Z kolei jeśli już z salonu wyjedzie tradycyjne kombi, najprawdopodobniej będzie on napędzany jednostką Diesla… z której Volvo zaczyna rezygnować. Jak wskazał jednak Mateusz Żuchowski podczas pierwszych jazd, takie rozwiązanie nie jest pozbawione sensu. Udało mu się takim autem osiągnąć spalanie na poziomie nieco ponad 5 l/100 km, co jest zaskakującym wynikiem w stosunku do nieco wysilonej wersji T6.

Bazowa wersja V60 zaczyna się od 147 tys. zł, ale trzeba pamiętać, że jest to wersja wyposażenia, która dopiero co weszła do produkcji i stanowi jedynie zaproszenie do gamy. Egzemplarze z benzynowymi jednostkami T6 to koszt minimum 200 600 zł, choć w ofercie znajdziemy też 250-konną benzynę z napędem na przednią oś startującą od 182 000 zł. Ceny, przynajmniej w porównaniu do konkurencji, są co najmniej zachęcające.

Volvo V60 T6 z przodu. Mniejsze V60 poznamy po nieco szerszych światłach do jazdy dziennej
Volvo V60 T6 z przodu. Mniejsze V60 poznamy po nieco szerszych światłach do jazdy dziennej© fot. Mateusz Lubczański

Nie mogłem sobie jednak odmówić zerknięcia do cennika większego V90. Tutaj auto z tym samym silnikiem o mocy 310 KM startuje od 287 tys. zł, a różnica ta nie topnieje z wyższym poziomem wyposażenia. To coraz bardziej podkreśla, że V90 nie powinno obawiać się konkurencji, a swojego mniejszego brata bliźniaka, który może dla niektórych klientów okazać się bardziej pociągający. Przynajmniej finansowo.

Nasza ocena Volvo V60 T6:
8/ 10
Plusy
  • Jeszcze wyższa jakość wykonania niż w przypadku pokazanego wcześniej V90
  • Przemyślane rozwiązania w aucie wyprzedzającym konkurencję pod względem rozmiarów
  • Zadowalające osiągi, nawet jak na sporą wagę auta...
Minusy
  • ... co przekłada się na zbyt duże - jak na cztery cylindry - spalanie
  • Układ kierowniczy jest zbyt miękki nawet w trybie dynamicznym
  • Kanapa z tyłu jest mimo wszystko dwu, a nie trzyosobowa
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/23]

Volvo V60 T6 (2018) - dane techniczne

Volvo V60 T6 (2018)

Silnik i napęd:

Układ i doładowanie:R4, doładowanie 
Rodzaj paliwa:benzyna 
Rozrząd:DOHC 
Objętość skokowa:1969 cm3 
Moc maksymalna:310 KM przy 5700 obr./min 
Moment maksymalny:400 Nm przy 2200-5100 obr./min 
Skrzynia biegów:8-biegowa, dwusprzęgłowa 
Typ napędu:4x4 
Hamulce przednie:Tarcze wentylowane 
Hamulce tylne:Tarcze wentylowane 
Zawieszenie przednie:Wielowahaczowe 
Zawieszenie tylne:kompozytowy resor piórowy 
Koła, ogumienie przednie:245/35 R 20 
Koła, ogumienie tylne:245/35 R 20 

Masy i wymiary:

Typ nadwozia:

kombi

 
Liczba drzwi:4 
Masa własna:1528 kg 
Ładowność:692 kg 
Długość:4761 mm 
Szerokość:2040 mm 
Wysokość:1427 mm 
Rozstaw osi:2872 mm 
Pojemność zbiornika paliwa:60 l 
Pojemność bagażnika:529 l 
Osiągi:
 Katalogowo:Pomiar własny:
Przyspieszenie 0-100 km/h:5,8 s 
Prędkość maksymalna:250 km/h 
Zużycie paliwa (miasto):9,8 l/100 km15,0 l/100 km
Zużycie paliwa (trasa):5,8 l/100 km9,8 l/100 km
Zużycie paliwa (mieszane):7,2 l/100 km12,5 l/100 km
Emisja CO2:167 g/km 
Cena:
Model od:147 000 zł 
Wersja silnikowa od:200 600 zł 
Samochód testowy:ok. 230 tys. zł 
Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (12)