Tanie używane samochody z silnikiem V8 - poradnik kupującego
Chyba każdy fan motoryzacji kiedyś choć przez chwilę myślał o zakupie samochodu z silnikiem V8. Odpuściłeś to sobie, bo pewnie takie auta są drogie? Jeżeli tak, to być może zainteresuje cię poniższe zestawienie.
16.07.2018 | aktual.: 02.10.2022 09:43
Tanie używane samochody z silnikiem V8
Postanowiliśmy przejrzeć ogłoszenia samochodów używanych by sprawdzić czy można za niewielkie pieniądze stać się właścicielem auta z kultowym silnikiem V8. Jeżeli wiek, klasa i pochodzenie takiego pojazdu nie ma dla Was większego znaczenia, to okazuje się, że nie brakuje takich modeli. Co więcej, można je kupić za nieduże pieniądze, choć trzeba przyznać, że ceny i tak są zaskakująco wysokie. Zwłaszcza na polskim rynku, gdzie liczy się przede wszystkim ekonomia. Szkoda, a może i nie, że większość ma już zamontowaną instalację gazową. Przynajmniej można nimi jeździć na co dzień. Przyjrzyjmy się takim autom.
Ze wszystkich marek wybraliśmy tylko najtańsze modele z silnikami V8. Nie braliśmy pod uwagę ich stanu technicznego, a jedynym warunkiem było to, aby samochód był na chodzie, w całości i zalegalizowany lub możliwy do zalegalizowania w Polsce. Umówmy się, że tani oznacza kwotę maksymalną 25-30 tys. zł, co i tak jest kwotą stosunkowo wysoką.
Samochody amerykańskie
Teoretycznie amerykańskie samochody kojarzą się głównie z V8, ale gdyby policzyć te, które pojawiają się na naszym rynku wtórnym przewagę mają V6. Warto więc zwrócić na to uwagę i nie sugerować się pojemnością, ponieważ w USA standardy wielkości pojedynczych cylindrów są nieco inne niż w Europie czy na przykład w Azji. Buick to w zasadzie tak rzadko spotykana marka, że można znaleźć jedynie pojedyncze auta. To samo dotyczy Pontiaca i modelu Firebird, którego można kupić od 10 tys. zł jeżeli taki pojawi się na sprzedaż.
Cadillac
Więcej jest Cadillaców, szczególnie modeli De Ville, legendarnych i kultowych w filmach amerykańskich. Co ciekawe, De Ville’a kupimy stosunkowo tanio, ale spora część to limuzyny w prawdziwym, amerykańskim znaczeniu tego słowa. Takimi samochodami raczej nie można jeździć na co dzień.
Najciekawiej wizualnie i cenowo prezentuje się De Ville z lat 85-93, ale mamy złą wiadomość. Ten samochód miał jednostki V8, ale też napęd przedni. Odpowiednikiem jest model Fleetwood. Niestety nie ma co liczyć na tylny napęd również w nowszych Cadillacach takich jak kolejna generacja De Ville czy Seville. Jeżeli chcecie De Ville z napędem klasycznym, musicie poszukać piątej generacji z lat 77-84. Niestety takie modele są już uznawane za klasyki i nie kupicie ich taniej niż za 40 tys. zł. Chcąc wydać 25-30 tys. zł musicie wybrać FWD.
Chevrolet
A może coś ze stajni Chevroleta? Tu najłatwiej kupić jakiegoś SUV-a. Nie myślcie o kultowym Camaro, bo jeżeli mówimy o niewysokiej cenie, to również o silniku V6. Najtańsze jakie znaleźliśmy z silnikiem V8 kosztuje 23 tys. zł i to raczej przypadek jednostkowy. Tańsze i popularniejsze są Corvette. Generacje C3 oraz C4 kosztują mniej niż 30 tys. zł. Tu mamy wyraźny podział na samochody jeżdżące i klasyki, które kosztują przynajmniej dwa razy więcej.
Stosunkowo drogie są również Blazery serii K5 i to też pojedyncze sztuki za minimum 30 tys. zł. Łatwiej jest kupić pick-upa Silverado lub potężnego Tahoe. Najtańsze auta kosztują od 15 do 25 tys zł. Niestety są rzadkością.
Chrysler i Dodge
Nie lepiej jest w przypadku Chryslerów. Model 300M nie miał silnika V8, a 300C jeżeli ma V8 pod maską, kosztuje minimum 30 tys. zł. Pojedyncze sztuki można kupić niewiele taniej. Dodge to właściwie odpowiednik Chryslera, ale tu mamy pick-upy. Jeżeli Wam się poszczęści, znajdziecie Dakotę lub RAM-a. Pierwszy z nich nie zawsze ma pod maską V8 i zwykle kosztuje niewiele mniej niż 30 tys. zł. Dlatego najlepiej postawić na RAM-a, który prawie zawsze będzie miał benzynowe V8. Jedynie diesle i najmniejsze motory poniżej 4 litrów miały po sześć cylindrów. Potężnego RAM-a, jakim jeździł m. in. strażnik Teksasu można kupić za niewiele ponad 10 tys. zł, a do 25 tys. zł już jest w czym wybierać.
Ford
Fordy z silnikami V8? Oczywiście, ale tylko amerykańskie SUV-y Explorer i Expedition, pick-upy serii F oraz sportowy Mustang. Można z dużą dozą swobody przyjąć, że Expedition to luksusowa wersja Explorera. V8 znajdziemy tylko pod maską drugiej generacji Explorera i analogicznie pierwszej Expedition. W pierwszym będzie to 5-litrowa jednostka w drugim 4,6 lub 5,4 litra. Niestety rynek tańszych Explorerów zdominowały 4-litrowe V6, a większe motory są dopiero w trzeciej generacji, zdecydowanie droższej, kosztującej od 35 tys. zł wzwyż. Łatwiej znaleźć więc Expedition i tu jest kilka ofert zaczynających się od 15 tys. zł. Sytuacja wygląda podobnie jeśli chodzi o model F150.
Kupując Mustanga V8 trzeba wybrać jedną z najbrzydszych jego generacji, czyli czwartą, produkowaną w latach 94-98. Wersja GT z niespełna 5-litrowym silnikiem V8 nie jest zbyt wysoko ceniona, jak wszystkie wersje tej generacji, których najwięcej mamy z jednostkami V6. Dlatego takie samochody kosztują od 10 do 30 tys. zł z tym, że większość nie przekracza 20 tys. zł.
Jeep
Mamy jeszcze Jeepa. Model Grand Cherokee ZJ był oferowany z jednostką 5,2 i 5,9 l i taki model bez trudu kupimy za mniej niż 15 tys. zł. Można wybierać i przebierać. Na szczęście takich aut nie brakuje. Popularniejsze są dziś 4-litrówki, a diesle tylko kiedyś cieszyły się sporym wzięciem. V8 można kupić za 6-7 tys. zł i to w nienajgorszym stanie. Za najdroższe zapłacimy 15 tys. zł. Więcej kosztują tylko pojazdy po modyfikacjach w kierunku offroadu.
Druga generacja Grand Cherokee (WJ) miała już mniejszy silnik V8 o pojemności 4,7 litra, bardzo nowoczesny i mocniejszy od swojego poprzednika. Takie auta są oczywiście droższe, ale wbrew pozorom tylko nieznacznie. Ceny zaczynają się od ok. 10 tys. zł. Taka wydawałoby się dziwna sytuacja jest łatwa do wytłumaczenia. Jeep WJ był już oferowany z porządnym dieslem od Daimlera i to właśnie takie wersje są najbardziej poszukiwane. Dlatego też najdroższe WJ V8 kosztują ledwie 25 tys. zł.
Lincoln
O innym Lincolnie niż Town Car raczej nie możecie myśleć, ale tych jest bardzo dużo za bardzo nieduże pieniądze. Problem w tym, że ogromną większość stanowią kompletnie nieprzydatne limuzyny. Normalne auta z 4,6-litrowym V8 można kupić do 20 tys. zł, ale takich jest mało. To jednak klasyczny amerykański wóz z klasycznym układem napędowym i prawdziwa klasyka kina akcji. Jeżeli szukacie taniego V8 z mocnym, amerykańskim akcentem, to Lincoln Town Car może być najlepszym wyborem.
Samochody niemieckie
Z niemieckich marek mamy tylko trzy, do dziś uznawane jako premium i luksusowe. Audi, BMW i Mercedes. Co można kupić?
Audi
Chcąc wydać nie więcej niż 20 tys. zł można zdecydować się na któryś z modeli Audi. Najtaniej kupimy Audi A8 pierwszej generacji z silnikiem 4,2 l z lat 90. To kawał solidnej techniki zaklętej w aluminiowym nadwoziu, z napędem quatro. Samochód był chętnie wykorzystywany w europejskim kinie akcji, więc jeżeli chcecie się poczuć jak bohater takich produkcji jak Ronin czy Transporter możecie kupić A8 już za mniej niż 10 tys. zł. W zasadzie ceny jeżdżących egzemplarzy zaczynają się od 7 tys. zł, często auta mają instalację gazową i bardzo bogate wyposażenie. Jeżeli lubicie operować drążkiem manualnej skrzyni biegów i chcecie poczuć moc, możecie poszukać 360-konnej odmiany S8. A8 sprzedawano też z silnikiem 3.3 TDI, ale to rzadko spotykana odmiana.
Inną opcją jest też Audi A6 drugiej generacji, dostępne również w praktycznej odmianie Avant. Ma ten sam silnik co A8, czyli 4,2 l o mocy 300 KM wzwyż, a wersja S6 z silnikiem 340 KM wcale nie musi być droższa od A6.
BMW
Jeżeli nie przepadasz za Audi, to możesz zdecydować się na BMW i tym samym dostać silnik V8 o nieco większej pojemności bo minimum 4,4 l. Jedną z najlepszych opcji jest BMW serii 7, czyli odpowiednik Audi A8. Samochód niezwykle luksusowy, ale już w swoich czasach uznawany za taki, któremu nie brakuje sportowego zacięcia. W przeciwieństwie do ociężałego Mercedesa klasy S, model E38 wyglądał lekko. I w zasadzie to samo można powiedzieć o serii 5, czyli BMW E39. Jednak można wybrać coś jeszcze starszego. Na przykład BMW E32 lub E34. Ceny tych pierwszych zaczynają się od niespełna 10 tys. zł. Kłopot w tym, że przeważają wersje 750i, czyli z jednostkami V12, a to nas nie interesuje. Drugie cenowo wyglądają podobnie, ale na rynku jest ich bardzo mało.
Najłatwiej kupić V8 w BMW E38 oraz E39. 286-konne BMW 740i można nabyć za mniej niż 10 tys. zł, ale łatwiej znaleźć coś w cenie 10-20 tys. zł. Mamy tu duży wybór, niekoniecznie samochody zajeżdżone, choć nie należy spodziewać się cudów. Napęd na cztery koła nie był wówczas dostępny. Natomiast łatwo znaleźć wersję Long, czyli przedłużoną. Samochody w nienajgorszym stanie można kupić za ok. 15 tys. zł. Podobnie jak Audi, BMW serii 7 było też sprzedawane z dieslem V8, ale wersja 740d jest rzadko spotykana.
Ceny BMW serii 5 z silnikami V8 również zaczynają się od 10 zł, a wybierać można dopiero wtedy, gdy dysponuje się kwotą 15-20 tys. zł. Tu mamy też większy wybór silników, ponieważ E39 był oferowany z kilkoma jednostkami V8 o pojemności od 3,5 l (535i) do 4,9 l (M5). BMW 535i oraz 540i osiągają odpowiednio moc 235 lub 244 KM oraz 286 KM. Takie modele bez trudu znajdziemy na rynku wtórnym, wybór jest ogromny i tak jak w przypadku serii 7 tylko z napędem na tylną oś. Trafiają się też kultowe Alpiny B10 z silnikiem rozwierconym do 4,6 l, ale to prawdziwe rarytasy. Niestety również M5 to już zupełnie inny poziom cen, choć najtańsze auta wycenia się na około 30-40 tys. zł.
Mercedes-Benz
Analogicznie jak w Audi i BMW, również Mercedes oferuje jednostki V8 w samochodach klasy wyższej i luksusowej. Tak było od dawna i V8 można kupić zarówno w klasie E jak i niezwykle luksusowej klasie S. V8 kojarzy się też z modelem SEC. Stare Mercedesy V8 niezależnie od stanu technicznego to już drogie klasyki. Sprawdźmy, co można kupić i zacznijmy od klasy E.
W modelu W124 motor V8 montowano pod maską 400E oraz 500E, a to samochody bardzo drogie. Lepiej jest z modelem W210, który oferowano w wersji E420 z silnikiem V8 o pojemności 4,2 litra i mocy 279 KM. Takie auto kupicie za 7-10 tys. zł jeżeli stan techniczny nie ma znaczenia. Ładniejsze egzemplarze będą kosztowały niewiele ponad 20 tys. zł. Natomiast od 30 tys. zł zaczynają się już E55 AMG.
Przeglądając oferty sprzedaży klasy S nietrudno zauważyć, że W126 z V8 to już prawdziwy klasyk, ale można znaleźć pojedyncze sztuki za 10-15 tys. zł. Można też trafić na coupe SEC. Do 20 tys. zł można jednak jeździć z gwiazdą na długiej masce i z V8 pod nią. Chyba nieco łatwiej znaleźć W140, które w wersjach S420 i S500 miało V8 i takie auta kosztują 15-25 tys. zł. Oczywiście jeżeli mówimy o normalnie eksploatowanych samochodach, bo wyjątkowo zadbane rarytasy osiągają dwukrotnie wyższe ceny i to dotyczy każdego Mercedesa.
Co ciekawe, jest jeszcze jeden Mercedes, który miał silnik V8 i taki chyba najłatwiej kupić. Model ML, który popsuł opinię o tej marce, dziś jest dostępny od 13 tys. zł, a najładniejsze osiągają ceny na poziomie 30 tys. zł. Pod maską tego SUV-a montowano 4,3- lub 5-litrowe V8 o mocy 272 lub 292 KM. Wersja ML55 AMG nie jest dostępna za takie pieniądze. W przeciwieństwie do pierwszych BMW X5 z silnikiem 4,4 l Mercedes ML 430 to prawdziwa okazja.
Pozostałe
Tu do jednego worka wrzucamy auta brytyjskie i japońskie. Jest ich niewiele, ale Anglicy lubili V8.
Jaguar
Jeśli chodzi o markę Jaguar, to sytuacja jest specyficzna. Najtańsze, czyli te najstarsze auta pochodzą z epoki, kiedy V8 nie było w Jaguarze. Kogo nie było stać na V12, ten wybierał R6. V8 pojawiły się później. W modelu XJ dopiero pod koniec lat 90. w generacji X308 i co ciekawe, ten model był dostępny tylko z V8. I dlatego wybór jest spory, a ceny stosunkowo niskie. Najmniejsza jednostka ma 3,2 l pojemności, a największa 4 litry, przy czym była dostępna również wersja doładowana Supercharged. Za jeżdżącego XJ-a trzeba zapłacić ok. 12-15 tys. zł, ładniejsze egzemplarze kosztują ok. 20 tys. zł, a za najlepiej utrzymane zapłacicie nie więcej niż 30 tys. zł.
Jednak XJ to nie jedyna angielska limuzyna jaką można kupić z V8. Jest jeszcze nowszy, mniej dopracowany i dlatego stosunkowo tani S-Type. Pod maską miał 4- lub 4,2-litrowe V8, ale takich jest bardzo mało. Pojedyncze egzemplarze mogą kosztować mniej niż 20 tys. zł, ale to wyjątki.
A może sportowe XK (X100), które pod maską miało tylko silniki V8 o pojemności 4- i 4,2-litra? Niestety auta są jeszcze drogie, choć najstarsze pamiętają jeszcze lata 90. Ceny zaczynają się od niewiele poniżej 30 tys. zł. Niestety tutaj o cenach przesądza ubogi rynek.
Land Rover
Range Rover mocno kojarzy się z układem V8. Dlaczego? Prześledźcie historię Range Rovera, a będziecie wiedzieć. To podstawowa jednostka napędowa w tym modelu i wcale nie dlatego, że Range Rover był pojazdem ekskluzywnym, po prostu był to tani i łatwo dostępny silnik. Niezwykle rzadko spotyka się go w Defenderach i Discovery. Natomiast w Range’u nie ma z tym problemu. Ba! Pierwsza generacja była oferowana właściwie tylko z V8 (diesle to margines) i takie auta można kupić za kilkanaście tysięcy złotych, pod warunkiem, że akurat się je znajdzie. Powoli stają się klasykami, więc tanich ofert jest coraz mniej. Dlatego łatwiej zdecydować się na drugą generację P38. Tu ceny są niewysokie bo zaczynają się od 10 tys. zł, a kończą na 20 tys. zł. Samochód jest drogi w eksploatacji i nie jest pozbawiony wad. To wbrew pozorom wybór dla bogatych. O trzeciej generacji L322 najlepiej zapomnieć.
Lexus
Legenda trwałości, czyli Lexus LS400 dziś jest bardzo tania, a przy tym niewiele lub w ogóle nie ustępuje współczesnych samochodom w dziedzinie komfortu. Dwie pierwsze generacje są na wyciągnięcie ręki, a montowano w nich tylko silnik V8. Najtańsze auta kosztują ok. 10 tys. zł i nawet jeżeli zaniedbane, to i tak będą trwalsze od wielu współczesnych samochodów. Ładniejsze egzemplarze kosztują ok. 20 tys. zł. Trzecia generacja tego modelu oznaczona LS430 to już samochody stosunkowo drogie, ale pojedyncze sztuki da się kupić za mniej niż 30 tys. zł. Można też poszukać Lexusa GS z jednostką V8, ale to bardzo rzadki samochód.
Podsumowanie
Chyba najłatwiej jest kupić jakąś amerykańską terenówkę z V8, a Jeep Gran Cherokee ZJ to wyjątkowo dobry wybór. Samochody tej marki są proste, niezawodne, tanie w eksploatacji (poza paliwem) i co więcej, dzielne terenowo. Dźwięk ponad pięciolitrowego V8 pod maską tego stosunkowo niedużego auta wywołuje ciarki. Poza tym, samochód jest dynamiczny. Ceny są dziś właściwie okazyjne. To najtańsze, w miarę funkcjonalne V8 na rynku.
Chcąc kupić luksusowy samochód z V8, najlepiej wybrać niemiecką limuzynę lub Lexusa. Zaletą Audi A8 będzie napęd quattro, natomiast BMW serii 7 najlepiej wygląda. Mercedes klasy S, niezależnie od generacji stanie się klasykiem, prędzej lub później. Lexus będzie najlepiej wykonany i najbardziej niezawodny.
Jeżeli szukać w niższej klasie, to tu jednoznacznie wskazujemy na BMW 540i. Jest zdecydowanie lepiej wykonane i dopracowane od Mercedesa klasy E (W210) i w przeciwieństwie do Audi ma wygląd i charakter. To również nasz faworyt w klasie aut sportowych.
Warto jeszcze wspomnieć o Lincolnie Town Car. Ma styl, ma szyk, wyróżnia się na ulicy, jest amerykański i ma wszystkie cechy samochodów zza oceanu. Kanapa z przodu, kanapa z tyłu, V8 pod maską i kiepskie zawieszenie. Wyposażeniem zmiażdży europejską konkurencję, a komfortem jazdy samochody z wyższej półki. Szkoda, że jest tak dużo długich limuzyn.