Można zaoszczędzić nawet 50 proc. Oto lista elementów, które warto regenerować
Na pierwszy rzut oka regenerowanie części ma same pozytywy - pozwala oszczędzać surowce, ogranicza emisję CO2 i co najważniejsze, jest tańsze niż kupno nowego podzespołu. Trzeba jednak pamiętać, że nie wszystko można poddać odnowie.
12.07.2022 | aktual.: 13.03.2023 16:38
Nie jest tajemnicą, że średnia wieku pojazdów jeżdżących po polskich drogach należy do najwyższych w Europie. Obecnie wynosi 15,5 roku, a eksperci wskazują, że w najbliższych latach może jeszcze wzrosnąć. Wpływ na to mają takie czynniki jak rosnąca inflacja, niedobór komponentów, problemy z łańcuchami dostaw czy ograniczona dostępność nowych aut.
Te same czynniki przyczyniają się także do czegoś innego — zwiększenia rynku odnawianych części zamiennych. Według badań Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych (SDCM) w Unii Europejskiej już ok. 10 proc. części zamiennych na rynku wtórnym jest poddawanych regeneracji. A liczba ta stale rośnie.
Z kolei wyniki badania Otomoto pokazują, że Polacy chętniej interesują się regenerowanymi częściami zamiennymi — w 2021 r. w tej grupie znalazło się 12 proc. kierowców. A zwiększone zainteresowanie odnowionymi częściami z rynku wtórnego ma swoje dobre strony.
– Regenerowane części samochodowe zapewniają niemal identyczną, wysoką jakość, jak nowe podzespoły i są od nich zdecydowanie tańsze – szacujemy, że nawet ok. 50 proc. – tłumaczy Konrad Kołodziejski, Lider Działu Technologii w WUZETEM.
Na czym w ogóle polega regeneracja? To przywrócenie do stanu fabrycznego części lub podzespołu, polegające na wymianie poszczególnych elementów, które można poddać takiej operacji.
Poza aspektem ekonomicznym pojawia się tu także kwestia ekologiczna. Bo regeneracja części zamiennych działa na korzyść założonego przez EU celu osiągnięcia neutralności klimatycznej w 2050 r. Według SDCM nadanie drugiego życia używanym podzespołom pozwoliło w 2020 r. uniknąć emisji 800 tys. ton CO2. Dla porównania – odpowiada to śladowi węglowemu pozostawianemu przez mieszkańców 120-tysięcznego miasta w ciągu roku (tyle liczy np. Gorzów Wielkopolski).
Regeneracja podzespołów umożliwia wykorzystanie od 50 do nawet 90 proc. mniej surowców niż w przypadku produkcji całkowicie nowych części. Cały proces ma więc dobre strony i dla środowiska, i dla końcowego odbiorcy. O ile podchodzimy do tematu z odpowiednią dozą rozsądku. Bo o ile faktycznie wiele elementów można zregenerować, to są również takie, których ponowny montaż zagraża naszemu bezpieczeństwu.
Jakie części można regenerować?
Jednymi z najczęściej regenerowanych podzespołów są układy wtryskowe. Przede wszystkim dlatego, że nowe są bardzo drogie. Głównie dotyczy to silników Diesla. Kolejnym elementem, który warto odnowić jest turbosprężarka.
Trzeba jednak pamiętać, że regeneracja turbo ze zmienną geometrią łopatek jest niezwykle skomplikowana i nie zawsze się udaje. Ostrożnie należy także pochodzić do zaworów EGR — tu naprawa musi zostać przeprowadzona na fabrycznych częściach. Do regeneracji nadają się:
- układ wtryskowy,
- turbosprężarka,
- głowica i blok silnika,
- filtr cząstek stałych,
- rozrusznik,
- alternator,
- pompa wspomagania,
- kompresor klimatyzacji,
- koło dwumasowe (choć trudno mieć pewność, że po naprawie wszystko będzie dobrze działało),
- konwerter hydrokinetyczny,
- skrzynie biegów,
- wały i przeguby napędowe (w SUV-ach wały mogą być nierozbieralne),
- sprzęgła dołączające napęd (jeśli to możliwe),
- zaciski hamulcowe,
- pompy hamulcowe,
- wahacze (o ile mają wymienne tuleje i końcówki),
- amortyzatory (jeśli da się je rozmontować, a nowe są niedostępne),
- przekładnia kierownicza,
- zderzaki,
- lampy tylne,
- reflektory (o ile regeneracja ogranicza się do wymiany odbłyśników czy polerce kloszy).
Jakich elementów nie można regenerować?
Jednym z podzespołów, których nie powinno się regenerować, są poduszki powietrzne. Nie wynika to tylko z kwestii bezpieczeństwa, ale także prawa. W Polsce zakazany jest ponowny montaż raz zdemontowanej poduszki, ale mimo to rynek używanych lub regenerowanych poduszek kwitnie.
Decydując się na taką poduszkę, nie mamy nigdy pewności, czy naprawa została wykonana z odpowiednią starannością, a co za tym idzie, czy uruchomi się w odpowiednim momencie oraz czy w ogóle zadziała. A to sprowadza ogromne zagrożenie nie tylko na nas, ale i na pasażerów.
Mało tego. Kupując część z niewiadomego źródła, może się okazać, że w obudowie nawet nie ma poduszki, mimo że część jest sprzedawana jako "zregenerowana". Dlatego należy wymieniać ją tylko na nową i oryginalną, a naprawy dokonać w ASO.
Niebezpieczna może się okazać także decyzja o regeneracji metalowych elementów nośnych karoserii. Raz zdeformowane tracą swoje pierwotne właściwości, które przy projektowaniu zakładał producent.
Nie zawsze warto także regenerować szyby (wyjątkiem są modele z nietypowymi i trudno dostępnymi szybami). Choć wiele firm oferuje usługi polerowania czy usunięcia odprysku, operacja wykonywana jest na ryzyko klienta. Do tego do popularnych aut często można znaleźć nowe, tanie zamienniki.
Z elementów osprzętu silnika, na pewno nie warto regenerować chłodnicy czy elementów układu wydechowego. Problemem może być także regeneracja sprzęgieł wiskotycznych, których nie da się rozebrać.