Radość Porsche trwała krótko. Mercedes-AMG GT 63 S 4Matic+ odzyskał koronę na Nürburgringu
Zaledwie po niespełna 4 miesiącach Porsche Panamera Turbo S utraciła koronę na Nürburgringu w klasie aut luksusowych. Mercedes-AMG GT 63 S 4MATIC+ pobił rekord okrążenia toru o 2 sekundy. Jest to tym bardziej godne podziwu, jeśli weźmiemy pod uwagę, że warunki wcale nie były idealne.
12.11.2020 | aktual.: 16.03.2023 15:36
Choć Inżynierowie z Zuffenhausen zadbali o odpowiednie tło przy wprowadzeniu liftingu Panamery, nie cieszyli się zbyt długo z rekordu na torze Nürburgring. Przypomnijmy, w lipcu Lars Kern pokonał w Panamerze Turbo S "zielone piekło" w czasie 7:29,81, bijąc tym samym rekord Mercedesa-AMG 63 S 4Matic+ z 2018 roku. Trzeba jednak zaznaczyć, że od niedawna liczony jest dłuższy odcinek podczas pomiarów, jednak porsche było też lepsze na "starym" układzie.
Wraz z pojawieniem się zmodernizowanego GT 63 S 4Matic+ na rok modelowy 2021 Mercedes postanowił podnieść rękawice rzucone przez Porsche. Jak się okazuje, opłacało się. Za kierownicą 639-konnej limuzyny z 4-litrowym, podwójnie doładowanym V8 zasiadł Demian Schaffert – inżynier rozwoju AMG, którego zasługą był także rekord z 2018 roku. Zmiany na rok modelowy objęły m.in. modyfikację poszczególnych parametrów podwozia, zawieszenia, układu kierowniczego i silnika (mające zapewnić większą rozpiętość między komfortem a sportową jazdą), co zaowocowało czasem okrążenia 7:27,80.
Jeśli weźmiemy pod uwagę czasy na "starym" układzie, poprzedni rekord Mercedesa wynosił 7:25,41, a Porsche – 7:25,04, zaś nowy czas GT 63 S 4Matic+ to 7:23,009. Co więcej, Mercedes podkreśla, że podczas bicia nowego rekordu tor był miejscami wilgotny, co wcale nie ułatwiało zadania.
Modernizacji doczekał się także system multimedialny MBUX, ale nie miał on raczej wpływu na rekord. Samochód wyposażono we wszystkie opcje, które dostępne są także w cywilnym aucie, w tym m.in. pakiet aeorodynamiczny czy opony Michelin Pilot Sport Cup2. Jedyną nieoryginalną zmianą było zamontowanie kubełkowego fotela i szelkowych pasów – to i tak mniej, niż zrobiło Porsche, które w Panamerze zastosowało także klatkę bezpieczeństwa.
Nie pozostaje nic innego jak pogratulować Mercedesowi i czekać na odpowiedź Porsche. Może czas wytoczyć działo w postaci 700-konnej Panamery Turbo S E-Hybrid?