Płatności z systemem AmberGo działają już lepiej. Nie wszyscy go w pełni wykorzystują

System automatycznego poboru opłat na autostradzie A1 funkcjonuje już rok. Na początku usługa zbierała niepochlebne opinie, ale teraz AmberGo działa już o wiele lepiej. Nie wszyscy jednak wiedzą, jak omijać korki na bramkach zjazdowych.

(fot. Tadeusz Koniarz/Reporter)
(fot. Tadeusz Koniarz/Reporter)
Mateusz Żuchowski

24.07.2019 | aktual.: 28.03.2023 10:18

Gdy system AmberGo ruszył w zeszłym roku jeszcze w studium pilotażowym, kierowcy szybko wychwycili różne ograniczenia i paradoksy związane z jego obsługą. Płatności przez aplikację można było dostarczać tylko w dwóch punktach poboru – w przypadku wcześniejszego zjazdu z autostrady i tak była naliczana opłata za przejazd całym płatnym odcinkiem. Sama aplikacja dostawała niskie oceny użytkowników. Wskazywali na częste awarie i fakt, że do dokonania płatności i tak potrzeba jeszcze jednego programu na telefonie.

Przez ostatnie dwanaście miesięcy wiele się jednak zmieniło – i to na lepsze. Autostrada A1 pozostaje w okresie wakacyjnym jednym z najbardziej obleganych szlaków w całym kraju, ale dzięki AmberGo przepustowość na bramkach rzeczywiście się zwiększa. Według szacunków operatora autostrady, rozwiązanie pozwala "obsłużyć" nawet trzykrotnie więcej samochodów niż tradycyjne stanowisko. Sprawdziliśmy ten system w praktyce.

Jak ominąć korki na autostradzie A1?

Korzystanie z rozwiązania bazującego na aplikacji Autopay jest proste i skuteczne. Przy wjeździe można skorzystać z dowolnej bramki. Z tym etapem nie mieliśmy problemu. Wątpliwości pojawiły się dopiero na zjeździe.

Użytkownicy programu AmberGo mają prawo być obsługiwani poza kolejnością, przejeżdżając przez zarezerwowane dla nich bramki. Z oznaczenia na autostradzie ciężko jednak wywnioskować, że jest to droga dla nich. Nad przejazdem obok znaku AmberGo widnieje bowiem duże, czerwone X, które sugerowałoby brak przejazdu.

Jak wyjaśniają włodarze drogi, wskazuje on tylko na brak osoby obsługującej punkt poboru opłat. Użytkownicy aplikacji Autopay jak najbardziej mogą, a nawet powinni z tego przejazdu korzystać. Wielu z nich nie jest tego świadomych i stoją w korkach razem z innymi. Powinni jednak wykorzystywać posiadaną szansę – w ten sposób mniej czasu na drodze spędzą zarówno oni, jak i inni kierowcy.

Jak używać AmberGo?

Obecnie do przejazdu przez autostradę A1 bez zatrzymywania się do płacenia wystarczy tylko aplikacja Autopay. Dostępna jest zarówno w Google Play Store i Apple App Store. By płacić zdalnie za przejazd autostradą, wystarczy uzupełnić w niej dane dotyczące numeru rejestracyjnego pojazdu, markę i model oraz numer karty płatniczej.

Potem aplikacji już nie trzeba otwierać podczas przejazdu przez bramki, a nawet można ją odinstalować. Ważne jest tylko, by mieć wystarczające środki na swoim koncie. Niezależna od niej aplikacja AmberGo ma pewne dodatkowe funkcje, ale do samej płatności jest niepotrzebna.

(fot. Tadeusz Koniarz/Reporter)
(fot. Tadeusz Koniarz/Reporter)

Tę samą aplikację Autopay od niedawna można używać do płacenia także na autostradzie A4, na odcinku pomiędzy Katowicami a Krakowem. Na A1 z kolei systemem automatycznych płatności objęte są już obecnie wszystkie punkty poboru opłat.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)