Mercedes-Maybach SL 680 Monogram Series zadebiutował w Polsce

Mercedes konsekwentnie rozbudowuje ofertę Maybacha, czyli gamę najbardziej luksusowych wersji swoich topowych modeli. W grupie tej nie mogło zabraknąć SL-a, który od dekad jest ikoną kabrioletów dla majętnych. Zmiany w stosunku do "zwykłego" AMG są nieduże, ale bardzo znaczące.

Mercedes-Maybach SL 680 Monogram Series
Mercedes-Maybach SL 680 Monogram Series
Źródło zdjęć: © materiały prasowe | Mercedes-Benz
Szymon Jasina

Mercedes SL to synonim luksusowego kabrioletu. Jednak model ten od dekad był eleganckim symbolem statusu dla koneserów. Daleko mu było od krzykliwych, rzucających się w oczy produktów dla bogatych, którzy chcą być zauważeni. Szczególnie generacje R107 i R129 to klasa sama w sobie.

Mam jednak wrażenie, że w przypadku najnowszego SL-a efekt ten jest jeszcze mocniejszy. Choć stylistycznie samochód wygląda atrakcyjnie, to szczególnie w tradycyjnych kolorach, jak czarny czy srebrny, nie wyróżnia się na ulicy. Natomiast w przypadku samochodu, którego cena bez problemu może być nawet siedmiocyfrowa, na pewno wielu klientów chciałoby, żeby ich pojazd wyraźniej zaznaczał status właściciela. Krótko mówiąc - po SL-u nie widać.

Mercedes-Maybach SL 680 Monogram Series
Mercedes-Maybach SL 680 Monogram Series© materiały prasowe | Mercedes-Benz

Sytuację ratuje nieco wybór bardziej rzucających się w oczy lakierów. Gdy przyjechałem na polską premierę SL-a w wydaniu Maybacha, przed wejściem stał też "standardowy" model z pomarańczowym lakierem i muszę przyznać, że wyglądał bardzo dobrze. Ale jeśli ktoś chce pójść na całość, a przy tym mieć jeszcze bardziej komfortową i luksusową wersję Mercedesa SL-a, teraz jest to możliwe. Wystarczy wybrać odmianę sygnowaną logo Maybacha.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mercedes EQS vs Mercedes klasa S – który jest królem?

Właśnie logo gra tu pierwsze skrzypce. Z niego złożone są kratki na zderzakach, ale jeszcze bardziej rzuca się w oczy to, że logotypami ozdobiono też miękki składany dach, a opcjonalnie również maskę. Mercedes w tym zabiegu wyraźnie inspirował się wzorami takich marek jak Louis Vuitton czy Gucci. Jestem więc przekonany, że torba tej pierwszej i szal drugiej będą idealnie pasowały do Mercedesa-Maybacha SL 680. Całość uzupełnia także wyglądająca bardziej luksusowo tapicerka z oznaczeniami luksusowej marki.

Choć w praktyce jest to niemal taki sam samochód, to SL w wydaniu Maybacha wygląda jak po sporym przeobrażeniu. Te kilka "detali" znacząco zmienia obraz auta. Oczywiście są też inne różnice. Mercedes postanowił już nie bawić się w udawanie, że jest to czteromiejscowy samochód - zamiast tylnych foteli jest obszyta skórą półka, na której można położyć mały bagaż (na przykład wspomnianą torebkę LV).

Mercedes-Maybach SL 680 Monogram Series
Mercedes-Maybach SL 680 Monogram Series© materiały prasowe | Mercedes-Benz

Jednak zabieg ten tak naprawdę ma inny sens. Niemcy zadbali, że choć na pierwszy rzut oka (oczywiście oprócz wspomnianych różnic stylistycznych) jest to ten sam model co zwykły SL, to jednak musi on być bardziej komfortowy. Usunięcie tylnych foteli pozwoliło na zamontowanie stałej osłony zaraz za fotelami, co zmniejsza podmuchy powietrza podczas jazdy z otwartym dachem. Mercedes chwali się też, że po zamknięciu go Maybach SL jest naprawdę cichy w środku - łącznie dodano 15 kg wygłuszenia.

Co ciekawe, choć napęd jest taki sam jak w Mercedesie-AMG SL 63, co oznacza 585 KM i 800 Nm z silnika o pojemności 4 litrów, to zmieniono charakterystykę układu napędowego, aby był to bardziej Maybach niż AMG. W efekcie luksusowe wydanie jest wolniejsze, by przewozić pasażerów w większym komforcie i bez agresywnej charakterystyki.

Oczywiście nie oznacza to, że jest to samochód wolny. Po prostu przyspieszenie do 100 km/h trwa 4,1 s zamiast 3,6 s, a prędkość maksymalna wynosi 260 km/h zamiast 315 km/h. Choć ważniejszą wartością jest tu 60 km/h - jest prędkość maksymalna, przy której można zamknąć lub otworzyć dach.

Jeśli tak jak ja uważacie, że Mercedes SL w swoim tradycyjnym wydaniu AMG jest trochę zbyt zachowawczy i skromny, to teraz Niemcy stworzyli coś dla was. Maybach to jego przeciwieństwo. Tu nie ma mowy o powściągliwości. To krzykliwa forma luksusu, ale właśnie tego oczekuje wielu klientów i Maybach w pełni zmienia obraz SL-a.

Mercedes-Maybach SL 680 Monogram Series
Mercedes-Maybach SL 680 Monogram Series© materiały prasowe | Mercedes-Benz

Zaskakująco nie jest więc konkurentem dla standardowego modelu. To samochód dla innej grupy klientów. Już na pierwszy rzut oka widać, że nie każdemu przypadnie do gustu (szczególnie rzucająca się w oczy maska w logotypy Maybacha), ale bez wątpienia znajdzie też sporo osób, którym się to spodoba. Mercedes-Maybach SL 680 Monogram Series jest wulgarny, ale taki ma być.

Oczywiście topowa jest też cena. SL w wydaniu Maybacha kosztuje 1 285 000 zł. Sporo. Z drugiej strony tu polityka jest prosta. Klient wszystko otrzymuje w standardzie. Musi tylko wybrać lakier i ew. dorzucić maybachową maskę za 37 417 zł. Dla porównania, standardowy Mercedes-AMG SL 63 z pełnym, niemal identycznym wyposażeniem dobija do 1 270 000 zł. Zatem wybór między tym modelem, a Maybachem staje się kwestią gustu i tego, czy chce się zwracać na siebie uwagę na drodze.

Mercedes-Maybach SL 680 Monogram Series
Mercedes-Maybach SL 680 Monogram Series© materiały prasowe | Mercedes-Benz

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)