McLaren w Polsce już oficjalnie. Byliśmy na otwarciu warszawskiego salonu
Działalność kultowej marki supersamochodów McLaren w Polsce jest już faktem. Uczestniczyliśmy w otwarciu pierwszego punktu sprzedaży brytyjskiej firmy w Warszawie, gdzie mogliśmy zapoznać się z jej planami oraz jedną z najgorętszych nowości modelowych: limitowanym 600LT.
Po sprowadzeniu nad Wisłę w ostatnich latach oficjalnych przedstawicielstw marek takich jak Ferrari, Lamborghini czy Aston Martin, w naszym kraju brakowało już tylko jednego przedstawiciela panteonu supersamochodów. W sierpniu debiutu na polskim rynku doczekał się jednak także McLaren, którego salon oficjalnie rusza na ulicy Ostrobramskiej 73 w Warszawie. Krajowym importerem tej ekskluzywnej brytyjskiej marki została Grupa Auto Fus, która na swoim koncie ma już udane wprowadzenie na nasz rynek takich producentów jak Rolls-Royce i Alpina, których salony i serwisy także znajdują się pod tym adresem.
McLaren to brytyjska manufaktura supersamochodów założona w 1963 roku w Nowej Zelandii jako zespół wyścigowy przez kierowcę i konstruktora Bruce'a McLarena. Oprócz krótkiego epizodu wyprodukowania 106 egzemplarzy dziś bezcennego modelu F1 na początku lat 90., McLaren przez znakomitą większość swojej historii skupiał się na rywalizacji w Formule 1. Dział drogowych samochodów marki z prawdziwego zdarzenia rozpoczął swoją działalność dopiero w roku 2011 od modelu MP4-12C.
Na przestrzeni siedmiu lat gama marki rozrosła się w imponującym tempie, rozciągając się od segmentu superaut na co dzień (linia Sport Series) po najszybsze na świecie hiperauta (Ultimate Series). Przewiduje się, że w tym roku produkcja McLarena po raz pierwszy przekroczy cztery tysiące egzemplarzy, czym manufaktura z Woking wyprzedziłaby już Lamborghini i zbliżyła się do Aston Martina. Według informacji przekazanej nam przez Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar, obecnie w Polsce zarejestrowanych jest jedenaście samochodów marki McLaren.
Choć polski cennik marki oficjalnie podawany jest tylko zainteresowanym klientom, analizując ceny modeli w Wielkiej Brytanii i Niemczech w odniesieniu do konkurencji, można się spodziewać, że podstawowy model 570S będzie w Polsce wiązał się z wydatkiem co najmniej 1,1 mln zł, co czyni go niecałe 20 proc. droższym od dysponujących podobnymi parametrami Porsche 911 Turbo i Audi R8, za to bardzo zbliżonym cenowo do Ferrari Portofino, najtańszego modelu w gamie tego włoskiego konkurenta. Topowy model seryjny, 720-konny 720S, powinien zaczynać się od ceny przekraczającej półtora miliona złotych. W cenniku Ferrari bliżej byłoby mu więc do flagowego modelu 812 Superfast niż modelu uważanego za jego bezpośredniego konkurenta, czyli 488 GTB. Rozważając te ceny trzeba mieć na uwadze, jak mocno wzrosną jeszcze one po wybraniu dodatkowego wyposażenia oraz opcji indywidualizacji, na które decydują się praktycznie wszyscy nabywcy.
Nowe wyzwanie dla obydwu stron
Dla warszawskiego dealera prowadzącego także salony BMW i Mini reprezentowanie takiej firmy jak McLaren to całkiem nowe wyzwanie, inne od pracy z markami ze świata bawarskiego giganta premium. Jak opowiada w rozmowie z Autokultem Tomasz Fus, właściciel Grupy Auto Fus, "rozmowy z naszymi klientami i obserwacje rynkowe dowiodły, że nasze portfolio powinno zostać wzbogacone o markę supersportową. McLaren to logiczne uzupełnienie działań, które konsekwentnie prowadzimy już od wielu lat".
Debiut w Polsce to ważny krok w rozwoju także dla samego McLarena, twierdzi Sebastian Schulte, Marketing Manager na Europę Północną McLaren Automotive. W rozmowie z Autokultem zauważa on, że "obecność w Polsce wpisuje się w strategię ekspansji McLarena na nowe rynki. Polska jest nadal jednym z nielicznych krajów w tej części Europy, na których już działamy. McLaren posiada już salony w Skandynawii, Niemczech i Szwajcarii, w zeszłym miesiącu otworzyliśmy także swój punkt w Rydze, ale warszawski salon pozostaje jednym z kluczowych przedstawicielstw marki w tej części Europy".
Schulte pytany o potencjał w naszym kraju odpowiada: "Polski rynek jest dla nas bardzo ciekawy. Nasi konkurenci posiadają już tutaj silną pozycję, więc z zainteresowaniem będę obserwował rozwój pozycji McLarena. Choć w tym roku sezon już się kończy, chcemy, by do polskich klientów trafiło już parę pierwszych samochodów. W przyszłym roku ta liczba będzie zdecydowanie wyższa".
Co takiego mają w sobie samochody McLarena, czego nie mają dzieła konkurencyjnych stajni? Schulte odpowiada: "Celujemy w klientów, którym naprawdę zależy na tym, jak samochód sportowy się prowadzi, jaki ma stosunek mocy do wagi, jaka inżynieria jest w nim zawarta”.
Jak będzie wyglądała działalność McLarena na polskim rynku? Przedstawiciel marki zdradza: "McLaren dalej jest względnie nową marką na rynku, więc musimy pracować nad jej rozpoznawalnością i uzmysłowienia, co stoi za tą nazwą, nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Dlatego też salon McLaren Warszawa już teraz, podczas naszej rozmowy, dysponuje pierwszymi egzemplarzami demonstracyjnymi, dostępnymi do jazd przez klientów, a w przyszłym roku zaprezentuje się na Poznań Motor Show".