Ferrari zarabia nawet 300 tys. zł na jednym samochodzie. Konkurenci robią to gorzej

Z pewnością zastanawialiście się kiedyś, jak duży producent producent jest w stanie zarobić na jednym samochodzie. Odpowiedź stanowią badania rynku przeprowadzone przez ekonomistów z niemieckiego Duisburga. Wynika z nich, że niektóre ekskluzywne marki mogą pochwalić się naprawdę imponującą marżą.

Ferrari 488 Pista - jedno z aut, które mogą być mocno przewartościowane. Chętni i tak się znajdą.Ferrari 488 Pista - jedno z aut, które mogą być mocno przewartościowane. Chętni i tak się znajdą.
Źródło zdjęć: © mat.prasowe
Aleksander Ruciński

Profesor ekonomii Ferdinand Dudenhoffer zbadał współczesny rynek motoryzacyjny, w celu sprawdzenia, jak wiele dany producent jest w stanie zarobić na jednym samochodzie. Chyba nikogo nie zdziwi fakt, że im droższe i bardziej prestiżowe auto, tym zazwyczaj większy zysk. Powyżej pewnego pułapu nie płaci się już bowiem za faktyczny produkt, lecz za markę i status jaki ona daje.

Na szczycie rankingu najbardziej dochodowych firm, w przeliczeniu na jeden wyprodukowany pojazd, znalazło się włoskie Ferrari, które w ubiegłym roku, zarobiło średnio 69 tys. euro na jednym samochodzie. W przeliczeniu daje to prawie 300 tys. złotych. Imponujący rezultat. Należy jednak pamiętać, że Ferrari niemal dowolnie kształtuje ceny swoich produktów. Szczególnie dotyczy to modeli w limitowanych edycjach. Chętni i tak się znajdą. Niezależnie od kwot, jakie trzeba zapłacić.

Dla porównania, niemieckie Porsche zarabia na jednym aucie 17 tys. euro, co także stanowi świetny rezultat, choć już nie tak imponujący, jak w przypadku Ferrari. Nieco popularniejsze, choć nadal prestiżowe marki pokroju Mercedesa, BMW i Audi generują natomiast 9 tys. euro zysku z jednego sprzedanego samochodu. Co ciekawe, to nadal więcej niż w przypadku Maserati z ich 5 tys. euro. Podobny wynik notuje też Volvo.

Bentley Bentayga - pierwszy SUV marki, choć popularny, jak na razie przynosi straty.
Bentley Bentayga - pierwszy SUV marki, choć popularny, jak na razie przynosi straty. © mat.prasowe

A kogo znajdziemy na przeciwległym końcu? Bentleya i Teslę. Ten pierwszy traci średnio 17 tys. euro na samochodzie. Tesla natomiast dokłada do każdego sprzedanego auta 11 tys. euro. Spore straty wynikają w dużej mierze z ogromnych inwestycji, poczynionych niedawno przez obydwie marki. Bentley mocno odświeżył swoją gamę modelową, choć jako członek koncernu Volkswagena, może pozwolić sobie na straty. Tesla natomiast stale się rozwija i mocno inwestuje na wielu polach, przez co ciągle znajduje się na minusie.

W zestawieniu nie uwzględniono dwóch prestiżowych marek, których wyniki także mogłyby być ciekawe. Mowa o Lamborghini i Rolls-Royce'ie. Obydwie firmy utrzymują swoje wyniki finansowe w ścisłej tajemnicy.

źródło: Boerse Express

Źródło artykułu: WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Obywatelskie zatrzymanie: pijany kierowca ciężarówki wpadł na MOP-ie
Obywatelskie zatrzymanie: pijany kierowca ciężarówki wpadł na MOP-ie
Siedem oszczędnych kombi z drugiej ręki. Palą mniej niż 5 l/100 km
Siedem oszczędnych kombi z drugiej ręki. Palą mniej niż 5 l/100 km
Było pożegnanie, jest wskrzeszenie. Alfa Romeo przywraca Giulię i Stelvio Quadrifoglio w edycji Collezione
Było pożegnanie, jest wskrzeszenie. Alfa Romeo przywraca Giulię i Stelvio Quadrifoglio w edycji Collezione
Otwarcie na dniach. Jest data dla kluczowej drogi
Otwarcie na dniach. Jest data dla kluczowej drogi
911 jako PHEV? Porsche tłumaczy, czemu to nie wchodzi w grę
911 jako PHEV? Porsche tłumaczy, czemu to nie wchodzi w grę
Używany elektryk odstraszył mnie dopiero na publicznej ładowarce
Używany elektryk odstraszył mnie dopiero na publicznej ładowarce
Ford rozważa wprowadzenie taniego elektrycznego sedana z napędem na tył
Ford rozważa wprowadzenie taniego elektrycznego sedana z napędem na tył
Wideo: Po pijanemu skasował rogatki. Zapłaci dziesiątki tysięcy złotych
Wideo: Po pijanemu skasował rogatki. Zapłaci dziesiątki tysięcy złotych
Prezydent podpisał zmiany w rejestracji aut. Kierowcy czekali od lat
Prezydent podpisał zmiany w rejestracji aut. Kierowcy czekali od lat
2500 zł kary. Dotyczy nawet pieszego
2500 zł kary. Dotyczy nawet pieszego
Pierwsza jazda: Peugeot 308 po liftingu – małe zmiany, (nie)duży efekt
Pierwsza jazda: Peugeot 308 po liftingu – małe zmiany, (nie)duży efekt
"Proszę otworzyć bagażnik". Czy policjant może sprawdzić auto?
"Proszę otworzyć bagażnik". Czy policjant może sprawdzić auto?
ZACZEKAJ! ZOBACZ, CO TERAZ JEST NA TOPIE 🔥