McLaren Speedtail wyjeżdża z fabryki na filmie. Tak, wygląda fantastycznie

Stało się. Długo oczekiwany następca McLarena F1 został oficjalnie zaprezentowany. Krótko po debiucie Speedtaila możemy zobaczyć go w ruchu na pierwszym filmie. Teraz tylko czekać, aż wyjedzie na drogi.

Gdyby twórcy Blade Runnera narysowali wizję auta sportowego na 2019 rok, pewnie wyglądałaby jak SpeedtailGdyby twórcy Blade Runnera narysowali wizję auta sportowego na 2019 rok, pewnie wyglądałaby jak Speedtail
Źródło zdjęć: © Fot. Materiały prasowe/McLaren
Michał Zieliński

Samochody McLarena przyciągają uwagę przechodniów nawet w miejscach, gdzie supersamochody są chlebem powszednim. Nic dziwnego – projektanci z Woking tworzą auta, które wyglądają szalenie futurystycznie. Podobnie sprawa ma się z najnowszym Speedtailem.

Duchowy następca legendarnego F1 wygląda jak koncept z lat 90., który w jakiś dziwny sposób trafił teraz na drogi. Opływowe nadwozie kończy się daleko za tylną osią, tworząc ogon, przednie koła dostępne są z genialnymi, pełnymi felgami, a miejsce lusterek zastąpiły kamery. Gdy go pierwszy raz zobaczyłem na zdjęciach, spodziewałem się, że na drodze będzie wywoływał zamieszanie. Teraz, po obejrzeniu pierwszego filmu pokazującego go w ruchu, jestem o tym przekonany.

McLaren Speedtail leaving McLaren building driven by Alex Alexiev.

Krótkim klipem podzielił się jeden z amerykańskich dilerów McLarena. Widzimy na nim błękitnego Speedtaila powoli wyjeżdżającego z pomieszczenia przy fabryce, a następnie wyjeżdżającego na plac i toczącego się przy zbiorniku wodnym. Szczególnie w ostanich sekundach widać, jak dobrze będzie wyglądał samochód na zwykłych drogach. Za kierownicą siedzi Alex Alexiev, jeden z projektantów producenta.

Oczywiście McLaren Speedtail pokazał tutaj jedynie fragment swoich możliwości. Napędza go podwójnie doładowany silnik V8, który przy wsparciu systemem hybrydowym generuje 1050 KM. Sprint 0–300 km/h zajmuje tylko 12,8 sekundy, a prędkość maksymalna to 403 km/h. Każdy ze 106 egzemplarzy przeznaczonych do produkcji jest już sprzedany i kosztował równowartość 8,5 mln zł.

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Wielki powrót Testarossy. Ferrari 849 to nowa hiperhybryda z Maranello
Wielki powrót Testarossy. Ferrari 849 to nowa hiperhybryda z Maranello
To koniec Jeepa Wranglera w Polsce. Ostatnie egzemplarze na sprzedaż
To koniec Jeepa Wranglera w Polsce. Ostatnie egzemplarze na sprzedaż
Jeśli nagrywasz policjanta, nie mów mu jednej rzeczy
Jeśli nagrywasz policjanta, nie mów mu jednej rzeczy
Kolejna podwyżka stawek za przejazd autostradą A2. To już druga w tym roku
Kolejna podwyżka stawek za przejazd autostradą A2. To już druga w tym roku
Tak wygląda Škoda Octavia przyszłości. Nie ma mowy o żadnym SUV-ie
Tak wygląda Škoda Octavia przyszłości. Nie ma mowy o żadnym SUV-ie
Koniec rosyjskiego eldorado. Ogromny spadek sprzedaży chińskich aut
Koniec rosyjskiego eldorado. Ogromny spadek sprzedaży chińskich aut
Sprawdziłem całoroczne opony latem. Test w warunkach drogowych
Sprawdziłem całoroczne opony latem. Test w warunkach drogowych
Cupra Tindaya to nowa wizja przyszłości marki. Kierowcy nie zastąpi tryb autonomiczny
Cupra Tindaya to nowa wizja przyszłości marki. Kierowcy nie zastąpi tryb autonomiczny
Oto nowe Renault Clio. Pod maską duży silnik palący 3,9 l/100 km
Oto nowe Renault Clio. Pod maską duży silnik palący 3,9 l/100 km
Relacja z targów IAA 2025: kolejna odsłona wojny Europa kontra Chiny
Relacja z targów IAA 2025: kolejna odsłona wojny Europa kontra Chiny
Test: Mini Countryman C – dzieci dorastają, ale pewne rzeczy się nie zmieniają
Test: Mini Countryman C – dzieci dorastają, ale pewne rzeczy się nie zmieniają
Koncern zmienił zdanie. Jednak będą auta spalinowe
Koncern zmienił zdanie. Jednak będą auta spalinowe