Kwalifikacje GP Japonii: Webber pokazuje pazur

Po raz pierwszy w tym sezonie Mark Webber wystartuje do wyścigu z pierwszego pola startowego. Australijczyk na zakończenie kariery w Formule 1 pokonał swojego partnera zespołowego podczas kwalifikacji do Grand Prix Japonii.

Obraz
Bartosz Pokrzywiński

Po raz pierwszy w tym sezonie Mark Webber wystartuje do wyścigu z pierwszego pola startowego. Australijczyk na zakończenie kariery w Formule 1 pokonał swojego partnera zespołowego podczas kwalifikacji do Grand Prix Japonii.

Wreszcie, od dawien dawna, kwalifikacje nie były nudnym widowiskiem. Zaczęło się w Q1 od kilku spektakularnych pożarów. Stojący w boksach zespołu Sauber biało-czarny bolid Estebana Gutierreza nagle zaczął się palić. Okazało się, że przyczyną pożaru były opary paliwa i na szczęście mechanikom udało się go szybko ugasić. Później Sauber został ukarany grzywną w wysokości 20 000 euro, kara dotyczyła jednak złego poinformowania Nico Hulkenberga, który nieświadomie zablokował Maxa Chiltona.

Obraz

Co ciekawe, dzień wcześniej na ekipą Franka Williamsa nałożono bardzo dotkliwą karę w wysokości 60 000 euro. Tym razem chodziło o koło, które odpadło z auta Pastora Maldonado podczas treningów. To nie koniec przygód pierwszej części czasówki, bowiem na trzy minuty przed końcem sesji zapaliło się auto Jeana-Erica Vergne. W efekcie sędziowie wstrzymali sesję. W Q1 świetnie poradził sobie Romain Grosjean, który znalazł się na czele tabeli, a z rywalizacji odpadli kierowcy Caterhama, Marussii, a także Vergne i Sutil.

W Q2 obyło się bez większych przygód, a szczyt tabeli najlepszych czasów wskoczyła para Red Bulli. Nieźle radziły sobie także Lotusy oraz Lewis Hamilton reprezentujący barwy Mercedesa. Żarty skończyły się w trzeciej części czasówki na torze Suzuka.

Obraz

Kwalifikacje były o tyle ważne, ponieważ jeśli Sebastian Vettel wygra GP Japonii, a Fernando Alonso ukończy wyścig nie zdobywając minimalnie 2 punktów, Vettel zdobędzie czwarty tytuł mistrzowski. Tym razem jednak największym przeciwnikiem Sebastiana okazał się jego partner z zespołu, Mark Webber. Australijczyk kończy swoją karierę w Formule 1 po zakończeniu tegorocznego sezonu. Kierowca nie ukrywa, że chciałby jeszcze raz stanąć na najwyższym stopniu podium, a doskonała forma jego bolidu może mu to znacznie ułatwić.

Mark Webber był jedynym zawodnikiem, który w ten weekend zszedł poniżej 1 minuty i 31 sekund. Za nim uplasowali się Sebastian Vettel, Lewis Hamilton, Romain Grosjean, Massa i Rosberg, Hulkenberg i Alonso oraz Raikkonen i Button. Jak więc widać, jeśli Fernando chce przedłużyć swoje matematyczne szanse na zdobycie tytułu mistrzowskiego, musi się jutro wziąć ostro do roboty. Ciekawie byłoby, gdyby Mark ukończył wyścig jako pierwszy.

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Wielki powrót Testarossy. Ferrari 849 to nowa hiperhybryda z Maranello
Wielki powrót Testarossy. Ferrari 849 to nowa hiperhybryda z Maranello
To koniec Jeepa Wranglera w Polsce. Ostatnie egzemplarze na sprzedaż
To koniec Jeepa Wranglera w Polsce. Ostatnie egzemplarze na sprzedaż
Jeśli nagrywasz policjanta, nie mów mu jednej rzeczy
Jeśli nagrywasz policjanta, nie mów mu jednej rzeczy
Kolejna podwyżka stawek za przejazd autostradą A2. To już druga w tym roku
Kolejna podwyżka stawek za przejazd autostradą A2. To już druga w tym roku
Tak wygląda Škoda Octavia przyszłości. Nie ma mowy o żadnym SUV-ie
Tak wygląda Škoda Octavia przyszłości. Nie ma mowy o żadnym SUV-ie
Koniec rosyjskiego eldorado. Ogromny spadek sprzedaży chińskich aut
Koniec rosyjskiego eldorado. Ogromny spadek sprzedaży chińskich aut
Sprawdziłem całoroczne opony latem. Test w warunkach drogowych
Sprawdziłem całoroczne opony latem. Test w warunkach drogowych
Cupra Tindaya to nowa wizja przyszłości marki. Kierowcy nie zastąpi tryb autonomiczny
Cupra Tindaya to nowa wizja przyszłości marki. Kierowcy nie zastąpi tryb autonomiczny
Oto nowe Renault Clio. Pod maską duży silnik palący 3,9 l/100 km
Oto nowe Renault Clio. Pod maską duży silnik palący 3,9 l/100 km
Relacja z targów IAA 2025: kolejna odsłona wojny Europa kontra Chiny
Relacja z targów IAA 2025: kolejna odsłona wojny Europa kontra Chiny
Test: Mini Countryman C – dzieci dorastają, ale pewne rzeczy się nie zmieniają
Test: Mini Countryman C – dzieci dorastają, ale pewne rzeczy się nie zmieniają
Koncern zmienił zdanie. Jednak będą auta spalinowe
Koncern zmienił zdanie. Jednak będą auta spalinowe