Poradniki i mechanikaKoło zmiennych faz rozrządu (KZFR) – element, który potrafi zaskoczyć ceną

Koło zmiennych faz rozrządu (KZFR) – element, który potrafi zaskoczyć ceną

Prosty samochód z prostym silnikiem benzynowym to najlepsza opcja dla tych, którzy nie lubią wydawać zbyt dużych pieniędzy na serwis. Jednak koło zmiennych faz rozrządu może zaskoczyć podczas pozakupowego serwisu. Nie tylko swoją obecnością, ale i ceną.

Typowe koło zmiennych faz rozrządu
Typowe koło zmiennych faz rozrządu
Źródło zdjęć: © fot. mat. prasowe / ProfiAuto
Marcin Łobodziński

24.05.2021 | aktual.: 14.03.2023 16:23

Jedni nazywają to kołem zmiennych faz rozrządu, inni nastawnikiem faz rozrządu lub wariatorem faz rozrządu. Chodzi generalnie o element, który wygląda jak nieco mocniej rozbudowane koło napędu rozrządu. Jest osadzone na wałku i odpowiada za zmianę czasu otwarcia zaworów. Dzięki temu możliwa jest płynna regulacja faz rozrządu, co poprawia elastyczność silnika oraz zużycie paliwa.

Jest to element sterowany ciśnieniem oleju, co przekłada się na pewną wrażliwość na stosowany olej. Duże zaniedbania w tym zakresie prowadzą do przedwczesnego zużycia.

Historię zmiennych faz rozrządu - dziś stosowanych powszechnie - rozpoczęła firma Alfa Romeo i to właśnie auta tej marki na przełomie wieków miały największe problemy z wariatorem zmiennych faz rozrządu. Duży apetyt na olej sprawiał, że brakowało go w tym elemencie, więc zużywał się bardzo szybko. Niekiedy prowadził nawet do zerwania rozrządu.

Czerwonym kołem zaznaczony jest wariator odpowiedzialny za wiele problemów w silnikach Alfy Romeo
Czerwonym kołem zaznaczony jest wariator odpowiedzialny za wiele problemów w silnikach Alfy Romeo© fot. mat. prasowe / Alfa Romeo

Silniki Alfy Romeo z rodziny Twin Spark są też idealnym przykładem problemu z kołami zmiennych faz rozrządu, choć na tle innych marek dość przerysowanym. W żadnej innej bowiem nie sprawiały aż takich kłopotów.

Otóż w tych silnikach zaleca się wymianę kompletnego napędu rozrządu co ok. 60 tys. km. O ile pasek i niezbędne rolki kosztują raptem ok. 500 zł, o tyle nowy wariator, jeśli będzie dostępny, to wydatek 1200-1500 zł! To jest właśnie to, co może zaskoczyć osobę kupującą "prosty silnik benzynowy".

Większe i mniejsze problemy – zależnie od marki i typu silnika

Najłatwiej jest użytkownikom samochodów marki Renault, choć i oni potrafią oszczędzać. Koła zmiennych faz rozrządu stosowane w popularnych jednostkach 16-zaworowych zużywają się tam dość szybko (nieco ponad 100 tys. km), dlatego wcześnie zareagowali producenci zamienników. Dziś koło można kupić za ok. 300 zł.

Nie mniej popularne silniki Ecotec Opla mają już znacznie droższe KZFR, kosztujące ok. 700-800 zł. Zużywa się ono jednak nieco dłużej. Są też wersje z tańszym elementem za ok. 300-400 zł. Tu jest prosta zasada – im nowsza wersja silnika, tym wyższa cena.

Obraz
Obraz;

Oczywiście nie brakuje kół, których cena to 2000 zł za sztukę. W takich konstrukcjach po zakupie auta i profilaktycznej wymianie rozrządu można być zaskoczonym fakturą za usługę i części na kwotę 5000-7000 zł. I tu nie ma żadnego naciągania, bo bardzo rzadko opłaca się oszczędzać na tym elemencie.

Ze sporym problemem mogą borykać się właściciele aut, w których silnikach są dwa takie koła, na wałku ssącym i wydechowym. Wówczas koszty zestawu mogą sięgać od 2000 do 5000 zł. Przykładowo, do stosunkowo prostych silników benzynowych Volvo, w których stosuje się jedno koło, trzeba za nie zapłacić ok. 800-1200 zł, natomiast w przypadku dwóch sztuk - dwa razy tyle.

Przez KZFR zestaw rozrządu może kosztować nawet kilka tysięcy złotych
Przez KZFR zestaw rozrządu może kosztować nawet kilka tysięcy złotych© fot. mat. prasowe / BMW

Nie jest jednak zasadą, że nowsze i wyższej klasy auto ma drogie KZFR, a stare silniki z niższych segmentów są wyposażone w tańsze elementy. Przykładem mogą być choćby "pełnoletnie" Volvo S40 i S60 czy Peugeot 406 i nowszy 407. Również do Citroena C3 czy C4, albo niektórych wersji silników Renault i Nissana, dobrej jakości część może kosztować ok. 1000 zł. A wydaje się, że wymiana rozrządu w takich autach to drobiazg. Warto się jednak upewnić przed zakupem.

Jak często wymieniać KZFR i dlaczego nie warto oszczędzać?

Właściwie tu nie ma prostej zasady. Według producenta część ta podlega wymianie wraz z wymianą kompletu napędu rozrządu, co może być tą zagadkową różnicą w cenie pomiędzy usługą w ASO, a w zwykłym serwisie samochodowym.

Mechanicy, nie chcąc odstraszać klientów, często nie proponują wymiany KZFR. Oszczędności realnie za dużych nie ma, a mechanik zarobi dwa razy. Bo kiedy zajdzie konieczność wymiany samego koła zmiennych faz rozrządu, to czynności są niemal dokładnie takie same jak przy wymianie napędu rozrządu, do tego dochodzi nowy pasek, który wypada wymienić po zdjęciu.

Koło zmiennych faz rozrządu systemu VANOS w zależności od typu silnika może kosztować od niecałych 300 do ponad 2000 zł.
Koło zmiennych faz rozrządu systemu VANOS w zależności od typu silnika może kosztować od niecałych 300 do ponad 2000 zł.© fot. mat. prasowe / BMW

Nie jest jednak zasadą, że KZFR trzeba wymieniać za każdym razem. Trwalsze konstrukcje wytrzymują bardzo długo, więc można wymienić takie koło co drugą wymianę rozrządu.

  • Nie można uogólniać i jednoznacznie stwierdzić, czy KZFR należy profilaktycznie wymieniać, ponieważ najczęściej przedwcześnie awarii ulega samo koło i jest to spowodowane błędami konstrukcyjnymi tego elementu – wyjaśnia Adam Lehnort, ekspert ProfiAuto. - W pojazdach niektórych marek mechanizm działa bardzo długo bez zarzutu, a w przypadku innych ulega awarii dość szybko, nawet po kilkudziesięciu tysiącach kilometrów. Najbardziej niezawodne są japońskie rozwiązania. Najwięcej kłopotów KZFR sprawiają właścicielom Renault Laguna od rocznika 2001 oraz Mégane i Scenic od rocznika 2002 z wolnossącymi silnikami benzynowymi 1.6, 1.8, 2.0. Tutaj KZFR zużywa się przedwcześnie. Kłopoty pojawiają się także w jednostkach benzynowych marki Alfa Romeo, w modelach 147 i 156 - dodaje.

Objawy zużycia KZFR

Najbardziej charakterystycznym objawem zużycia koła zmiennych faz rozrządu jest klekotanie silnika, zwłaszcza po rozgrzaniu. Wynika to z konstrukcji tego elementu, a konkretnie z luzu na blokadzie koła. Stukanie to jedna z pierwszych oznak zużycia, ale jeszcze nie jest ono całkowite.

  • Jednym z wczesnych objawów zużycia KZFR są też problemy z uruchomieniem pojazdu – silnik nie będzie trzymał niskich obrotów i momentalnie zgaśnie – wyjaśnia Adam Lehnort. - Ponowne próby kończą się zazwyczaj sukcesem, ale jeśli musimy coraz częściej powtarzać uruchomienie silnika, oznacza to, że KZFR jest w coraz gorszej kondycji i należy pomyśleć o jego wymianie – precyzuje.

Kiedy KZFR przestanie działać, kierowca odczuje wzrost zużycia paliwa i spadek mocy.

  • Samochód może także spalać więcej paliwa, choć tutaj wina może leżeć także po stronie elektrozaworu KZFR, który reguluje jego pracę – tłumaczy ekspert ProfiAuto. - Tak więc przy diagnostyce należałoby wziąć pod uwagę te dwa elementy. Usterki związane z mechanizmem faz rozrządu przypominają awarię przepustnicy i silnika krokowego, dlatego, aby nie szukać przyczyny po omacku, najlepiej udać się do serwisu i podłączyć samochód do urządzenia diagnostycznego. Z reguły błąd P0010 świadczy o tym, że układ faz rozrządu nie działa prawidłowo – dodaje ekspert.

Jak przedłużyć trwałość koła zmiennych faz rozrządu?

Jeśli twój silnik jest wyposażony w koło zmiennych faz rozrządu, to szczególnie ważne są dla niego nie tylko częste wymiany (co 10-15 tys. km) oraz jakość oleju, ale także jego poziom. W autach ze zmiennymi fazami rozrządu warto utrzymywać poziom bliższy dopuszczalnemu maksimum niż minimum.

- Należy stosować oleje syntetyczne, pomimo iż producent dopuszcza w specyfikacji użycie oleju półsyntetycznego – mówi Adam Lehnort. - Istotną kwestią jest także ilość oleju. Należy go utrzymywać w górnym zakresie referencyjnym, a więc na bagnecie bliżej maksymalnej wartości. Jest to ważne w przypadku silników, które mają problem ze spalaniem oleju – w takiej sytuacji kierowcy w miarę często powinni sprawdzać jego stan i ewentualnie reagować - podkreśla.

Starsze auto, prosty silnik, ale drogi rozrząd

Kupujesz starszy samochód z prostym – wydawać by się mogło – silnikiem benzynowym po to, by nie mieć wysokich wydatków przy ewentualnych naprawach? Sprawdź, ile kosztuje kompletny zestaw rozrządu. Żeby się nie zdziwić w warsztacie.

Sprawdzając to samodzielnie, upewnij się, że w skład zestawu wchodzi koło zmiennych faz rozrządu, jeśli jednostka jest wyposażona w to rozwiązanie. Wówczas będziesz mieć wiedzę o maksymalnym wydatku na ten mechanizm przy profilaktycznej wymianie. Może się bowiem okazać, że w samochodzie za 6000 zł sama wymiana rozrządu będzie kosztowała 30-40 proc. jego wartości. W nowszych samochodach za 30-40 tys. zł ta relacja nie będzie już tak wyraźna. Nie ma co jednak przesadzać w jedną stronę - komplet napędu rozrządu wymienia się dość rzadko.

Jeśli natomiast kupujesz auto od osoby, która deklaruje niedawną wymianę rozrządu, to jedynym tego zapewnieniem jest faktura za usługę. Co więcej, warto sprawdzić, jakie części zastosowano i czy wymieniono również KZFR. Jeśli auto jest w nie wyposażone, ale pominięto ten element, trzeba się spodziewać, że następna wymiana rozrządu odbędzie się raczej wcześniej niż zgodnie z planem serwisowym.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (12)