Ford zmienia auto w WRC. W Rally1 wystartuje hybrydowa Puma

Nowa rajdówka Forda została niespodziewanie zaprezentowana od razu w formie jeżdżącej na zaczynającym się właśnie Goodwood Festival of Speed. Pod nadwoziem nowego crossovera kryje się napęd zgodny z nową specyfikacją Rally1, która zacznie obowiązywać od przyszłego sezonu jako topowa grupa na trasach Rajdowych Mistrzostw Świata.

Oznacza to, że pod maską Pumy obok znanego od już wielu lat z WRC turbodoładowanego silnika 1,6 l pojawia się również silnik elektryczny o mocy 136 KM. Będzie on pobierał moc z kompaktowego akumulatora o pojemności 3,9 kWh. To dość, by zgodnie z przepisami dostarczyć autu w kluczowych momentach dodatkowe trzysekundowe "strzały" elektrycznej mocy.

Przez pozostały czas akumulator będzie się ładował podczas odzyskiwania energii z hamowania bądź w strefie serwisowej rajdu (przez kabel zajmie to 25 minut). Cały hybrydowy osprzęt waży mniej niż 100 kg, jest chłodzony cieczą i powietrzem oraz pokryty osłonami o odporności balistycznej, jak twierdzi producent.

Puma Rally1 pokazuje, co czeka fanów rajdów od przyszłego sezonu. Jak widać auta nadal będą wyglądały niesamowicie agresywnie, a elektryczna część napędu będzie pełniła rolę jedynie uzupełniającą.

To jednak dopiero początek zmian. Wraz z nowymi napędami na trasach WRC zadebiutuje w przyszłym sezonie neutralne dla środowiska, syntetyczne paliwo. Sam Ford z kolei deklaruje, że już w połowie 2026 roku wszystkie jego modele osobowe sprzedawane w Europie będą oferowały wyłącznie napędy plug-in bądź elektryczne. Od 2030 roku w gamie zostaną wyłącznie modele elektryczne.

Obecnie Puma w Polsce oferowana jest również z dwoma wariantami napędów hybrydowych. Nie wiemy kiedy do cywilnych odmian dołączy plug-in. Wiemy natomiast, że Puma ST z benzynowym 1.5 EcoBoost prowadzi się naprawdę świetnie – zobacz naszą relację z długodystansowego testu modelu.