Do brudnej roboty – Manhart X6 xDrive50i MHX6 Dirt Edition (2012)

Podczas gdy większość tunerów obniża przerabiane przez siebie SUV-y, Manhart Racing poszło w przeciwnym kierunku i swoje BMW X6 starało się przebudować na maszynę bardziej terenową.

Olgierd Lachowski

26 grudnia 2012, 11:00

Gdzie się nie rozejrzeć po ofertach popularnych firm tuningowych, to większość samochodów typu SUV jest obniżana, ma dokładane spojlery i montowane wielkie felgi z niskoprofilowymi oponami, co sprawia, że te auta kompletnie nie nadają się do jakiejkolwiek jazdy poza drogami utwardzonymi. Jednym z wyjątków był Volkswagen Amarok pokazany przez Deltę4x4 dwa lata temu. Z kolei Manhart wpisywał się w ogólny trend ze swoim X6 M M6XR Biturbo pokazanym też dwa lata temu. Tym razem jest inaczej.

Przedsiębiorstwo z Wuppertal postanowiło sprawdzić ile własności terenowych kryje w sobie BMW X6. Gotowy samochód przedstawiono na tuningowych targach w Essen.

Bazą do przeróbek było BMW X6 w wersji xDrive50i. To najmocniejsza odmiana X-szóstki pomijając maszyny ze znaczkiem M Motorsport na masce. Do napędu samochodu służy widlasty 8-cylindrowy silnik N63B44O0. To na jego bazie powstał motor S63B44 napędzający m.in. BMW X6 M oraz, w zmodernizowanej wersji, dostarczający moc M-piątce.

W xDrive50i jednostka ma dwie turbosprężarki typu twin-scroll, które pomagają z 4,4 l objętości skokowej wyciskać jak największą moc. W przypadku wozu Manharta silnik rozwija moc 456 KM i maksymalny moment obrotowy 686 Nm. W normalnym BMW parametry te przyjmują wartości, odpowiednio, 408 KM i 600 Nm.

Inżynierowie z warsztatu tuningowego wymienili seryjny układ wydechowy na sportowy odpowiednik, który został w dużej mierze wykonany z rur kwasoodpornych. Nowy „wydech” zapewnia atrakcyjniejsze brzmienie silnika.

Karoseria została nieznacznie poszerzona poprzez montaż nakładek na błotniki. W sumie wóz jest szerszy może o 40-50 mm. Zmieniono też maskę silnika, a całe nadwozie oklejono szarą folią.

Wymienione do tej pory modyfikacje nie odbiegają niczym od tych serwowanych zwykle przez tunerów. W przypadku Manharta różnicę stanowi na przykład regulowane zawieszenie KW, które jest… podniesione o 50 mm w stosunku do konfiguracji fabrycznego zawieszenia. Do tego wszystkiego są koła z 20-calowymi felgami o szerokości 10,0” z przodu i 11,0” z tyłu.

Na obręcze nałożone są terenowe opony o szerokości aż 305 mm (na każdym kole) i nieznanym profilu. Być może nie dorównują one własnościami terenowymi gumom stosowanym w wyczynowym offroadzie, ale z pewnością pozwalają na więcej w terenie niż seryjne. Co ciekawe Manhart zmniejszył elektronicznie maksymalną prędkość BMW do 180 km/h, ponieważ uznał, że nowe opony powyżej tej prędkości nie gwarantują na asfalcie bezpiecznej jazdy.

Oczywiście MHX6 Dirt Edition – tak nazywa się ten wóz – nie jest prawdziwym samochodem terenowym, ale na pewno jest to maszyna sprawniejsza na nieutwardzonych szlakach od fabrycznej X-szóstki.

Konkurencja

Ac Schnitzer ACS X6 M Falcon [555 KM, 300 km/h]

G-Power X5 M Typhoon [725 KM, ponad 300 km/h]

G-Power X5 xDrive48i Typhoon Black Pearl [625 KM, ponad 300 km/h]

G-Power X6 M Typhoon S [725 KM, ponad 300 km/h]

G-Power X6 M Typhoon RS Ultimate V10 [900 KM, 330 km/h]

Hamann X5 M HM 670 Flash Evo M [670 KM, 300 km/h]

Manhart X6 M M6XR Biturbo [687 KM, 319 km/h]

Mansory X5 M [670 KM, 300 km/h]

Mansory X6 M [670 KM, 300 km/h]

Nowack X6 M N700 [715 KM, 330 km/h]

Sportec X6 xDrive40d SP 6 X [370 KM, 263 km/h]