Potwór na drodze - BMW, 900 KM w X6 M!!! – G‑Power X6 M Typhoon RS Ultimate V10 (2010)

G-Power to chyba najbardziej szalona ekipa zajmująca się BMW, bo jak inaczej ich nazwać jak nie szaleńcami, skoro z bardzo mocnego 555-konnego X6 M robią 900-konnego potwora?

Olgierd Lachowski

03.08.2010 | aktual.: 13.10.2022 13:43

G-Power to chyba najbardziej szalona ekipa zajmująca się BMW, bo jak inaczej ich nazwać jak nie szaleńcami, skoro z bardzo mocnego 555-konnego X6 M robią 900-konnego potwora?

X6 M zadebiutowało w 2009 roku i jest najmocniejszym seryjnym SUV’em. Co prawda BMW twierdzi, że wprowadzając na rynek X6 stworzyło nową klasę zwaną SAC (Sport Activity Coupé), ale to tylko reklamowa propaganda. Co najwyżej można nazwać je SUV’em albo po prostu lekkim samochodem (pseudo?)terenowym.

Tak czy inaczej X6 M i X5 M są samochodami, które jako pierwsze w fabryce z Monachium noszą nowe ‘serce’, które z kolei prawdopodobnie będzie napędzało przyszłe M5. To doprawdy wspaniały silnik.

Pracownicy G-Power zdecydowali się jednak na ‘przeszczep’, bo uznali, że 4.4-litrowy V8 silnik z turbosprężarkami jest za bardzo wysilony, by jeszcze go podkręcać. W związku z tym postanowili przełożyć dobrze znany i ceniony S85 z M5 (E60). Silnik ten ma zarówno kadłub, jak i głowice ze stopów aluminium. Dziesięć cylindrów w układzie widlastym zamyka objętość 4999 cm[sup]3[/sup]. Jednostka posiada układ Double VANOS odpowiadający za zmiany czasów otwarcia i zamknięcia zaworów dolotowych i wylotowych. Ciekawostką jest wyeliminowanie zwykłych czujników spalania stukowego na rzecz pomiaru prądów jonowych w cylindrze. Kute tłoki dostarczył specjalista Mahle. Każdy z cylindrów posiada własną sterowaną elektronicznie przepustnicę. Nawiązujący konstrukcją do silników bolidów F1 S85 wytwarza 507 KM przy 7750 obr./min. i 520 Nm przy 6100 obr./min. Maksymalne bezpieczne obroty wału korbowego sięgają 8250 obr./min.

G-Power X5 xDrive48i Typhoon Black Pearl

Ta jednostka dała się poznać z dobrej strony w G-Power czego dowodem są M5 Hurricane Nardò (730 KM), M5 Hurricane RS (750 KM, 367 km/h) i M5 Hurricane RR (800 KM).

Jednak jak każdy silnik, tak i ten ma ograniczenia. Okazało się, że przekroczenie 800 KM jest niemożliwe, albo stanowi ogromny problem. Postanowiono, więc specjalnie dla X6 M zwiększyć objętość skokową do 5.5 l. Uzyskano to poprzez zmianę wału korbowego na nowy, odkuwany specjalnie do tego motoru, który umożliwił zwiększenie skoku tłoka do około 83 mm. Do tego doszły tłoki (znowu produkcji Mahle) o nowym denku, dzięki czemu zmniejszył się stopień sprężania, co jest istotne o tyle, że silnik miał być doładowany. Wał korbowy i tłoki połączyły tytanowe korbowody. Nim pojawiło się doładowanie pomyślano o poprawkach w systemie chłodzenia i montażu międzystopniowych chłodnic powietrza doładowującego. Wreszcie przyszedł czas na sprężarki mechaniczne ASA T1-316 wykorzystane również w Hurricane RR. O prawidłowe zgranie wszystkiego zadbał program sterujący w centralnym komputerze.

W ten sposób moc skoczyła z 507 KM do równych 900 KM przy aż 8000 obr./min. Jak to bywa przy szybkoobrotowych silnikach, moment jest ‘niezbyt wysoki’ i wynosi 870 Nm. Sprawne pozbywanie się spalin umożliwia układ wylotowy produkcji G-Power.

W obawie o trwałość skrzyni biegów 6-biegowy ‘automat’ zmieniono na również 6-przełożeniowy ‘manual’. Jeszcze większym zaskoczeniem może być to, że G-Power zrezygnowało z napędu xDrive (na cztery koła) na rzecz tylnego. W związku z tym Typhoon na pewno nie będzie się już nadawał do jazdy po drogach innych niż asfaltowe. Montaż lżejszej skrzyni biegów i uproszczenie napędu dały 150-kilogramowy spadek masy własnej.

Za tuningiem silnika poszła przeróbka układu hamulcowego. Teraz składa się on z ceramicznych tarcz hamulcowych, które jak wiemy słyną ze skuteczności jak i niskiej masy. G-Power twierdzi, że kompletne hamulce są o 50 % lżejsze od fabrycznych mino tego, że tarcze są trochę większe, bo mają po 410 mm średnicy w miejsce 395- i 385-milimetrowych. Równomierny rozkład sił hamowania na każdą z tarcz zapewniają 6-tłoczkowe zaciski.

Nowack X6 M N700

Hamulce zostały ukryte za 23-calowymi felgami z serii Silverstone RS. Z przodu mają one szerokość 11.0”, a z tyłu 12.0”. Na obu osiach felgi ‘obuto’ w opony 315/25 R 23 produkcji Michelin.

Zajrzyjmy na chwilę do wnętrza. W kabinie zobaczymy cztery indywidualne fotele obszyte skórą. Część deski rozdzielczej, konsoli środkowej i drzwi jest wyłożona włóknem węglowym. To jest tylko propozycja tunera. W razie potrzeby firma zrealizuje też inne pomysły.

Wreszcie to, co najważniejsze, czyli osiągi. Ważący około 2200 kg specjalny X6 M pierwsze 100 km/h powinien pokazać na szybkościomierzu po upływie 4.20 s, zaś po 13-tu sekundach od ruszenia na liczniku wskazówka wskaże 200 km/h. Przyspieszanie ma się skończyć przy 330 km/h (jeszcze nie potwierdzone na drodze), co by znaczyło, że wytwór G-Power będzie najszybszym samochodem terenowym.

Dział marketingu tunera zadbał, by każdy klient poczuł się wyjątkowo i postanowił, że powstanie tylko 5 sztuk tego auta. Drugim powodem do ‘dumy’ dla nabywcy jest cena. Chęć posiadania X6 M Typhoon RS Ultimate V10 to wydatek zaczynający się od 675 tysięcy euro (!).

Dane techniczne

Silnik i napęd: