Dacia Dokker, Volkswagen Phaeton, zabytkowy Mercedes i Gaz 69. Najciekawsze samochody posłów
Oświadczenia podatkowe posłów to kopalnia wiedzy na temat stanu ich kont, kredytów i nieruchomości. Nas jednak interesuje to, jakie samochody mają w garażach zasiadający w Sejmie. Niektórzy z nich są właścicielami całkiem ciekawych kąsków.
25.05.2018 | aktual.: 14.10.2022 14:42
Samochody posłów
Przeglądając oświadczenia podatkowe posłów, można stwierdzić, że potrafią oni oszczędzać. Kwoty rzędu 150 czy 200 tysięcy złotych to norma. Niektórzy mają odłożone na czarną godzinę nawet 5 razy większe sumy. Nieruchomości takie jak domy, mieszkania czy lokale użytkowe również wymieniane są w większości oświadczeń.
Po tak dobrze zarabiających osobach można spodziewać się dobrze wyposażonych garaży. Jednak wielu z nich jeździ Toyotami, Skodami i Volkswagenami. Znaleźliśmy kilkanaście najciekawszych aut należących do posłów. Niestety nie wszyscy zastosowali się do instrukcji wypełniania oświadczeń i nie wpisali modelu, wersji i szacowanej wartości auta.
Co ciekawe, zdarzało się, że obok aut wymieniano przedmioty takie jak zabytkowe instrumenty warte od 20 do 100 tys. zł, a także wartościowe dzieła sztuki. Oprócz nazw marek i modeli wymieniamy ich wartość - o ile została wpisana w oświadczenie
Jan Szyszko - Dacia Dokker z 2015 roku
Dacia Dokker jedno z najtańszych aut na rynku, a na pewno najtańsze dostępne w wersji siedmioosobowej. Praktyczne nadwozie kryje wnętrze wypełnione szarym lub czarnym plastikiem. Nie zachwyca, ale jest proste i funkcjonalne. Trzyletnie auto jest warte około 30 tysięcy złotych - w zależności od wersji silnikowej i wyposażeniowej.
Paweł Kukiz - Audi Q7 z 2009 roku
Audi Q7 w momencie debiutu nie miało sobie równych w Europie. Samochód ten ewidentnie miał podbić serca klientów zza oceanu, bo europejskie drogi i parkingi nie były gotowe na tak ogromne auto. Od ponad dwóch lat na rynku dostępna jest druga generacja Audi Q7 i jest jednym z najpopularniejszych aut w swoim segmencie. Po raz pierwszy w historii modelu zdecydowano się na wprowadzenie wersji hybrydowej e-tron.
Grzegorz Schetyna – BMW z 2008 i z 2017 roku (w leasingu)
Grzegorz Schetyna jest jednym z posłów, którzy nie wypełnili oświadczeń dokładnie. Oby brak precyzji dotyczył jedynie modeli, wersji i wartości pojazdów. Nie wiadomo, jakie dokładnie modele ma w garażu, ale wiadomo, że od niedawna używa BMW z 2017 roku.
Ryszard Petru – Volvo XC60 z 2014 i Passat z 2016 roku (w leasingu)
Ryszard Petru dosyć zachowawczo podchodzi do motoryzacji. Czteroletnie Volvo i dwuletni Passat (leasingowany) to niezbyt porywający zestaw aut.
Patryk Jaki – Volkswagen Passat CC
Passat CC to bardziej prestiżowa odmiana popularnego Volkswagena. Opadająca linia dachu przypadła do gustu klientom. Następcą Passata CC jest obecnie Volkswagen Arteon. Ceny nowego modelu startowały od około 160 tysięcy zł. Patryk Jaki wycenił swój egzemplarz na 48 tys. zł.
Marek Jakubiak – Mercedes W107 i GAZ 69
GAZ 69 to jeden z najciekawszych pojazdów należących do posłów. Z technicznego punktu widzenia samochód pamięta czasy przedwojenne, ale prostota konstrukcji została doceniona przez wielu użytkowników i jeszcze kilka lat temu podobne auta można było spotkać na rajdach terenowych. Dziś Gaz 69 to zabytek. Co ciekawe, samochód w oświadczeniu majątkowym GAZ został wyceniony na 40 tys. zł, czyli o 5 tysięcy złotych drożej niż Mercedes W107. To świadczy o tym, że może on być w lepszym stanie niż zabytkowy SL.
Beata Kempa - Lancia Delta z 2011, Citroen C2 z 2003 i Jeep Patriot z 2009 roku
Lancia Delta to awangardowe auto kompaktowe zbudowane na bazie Fiata Bravo. Stylistyka karoserii i wnętrza pozycjonuje ten model bliżej segmentu premium. Auto nie odniosło rynkowego sukcesu i było jednym z ostatnich produkcyjnych modeli Lancii.
Ewa Kopacz – Alfa Romeo Giulietta z 2015 roku
Alfa Romeo Giulietta to jeden z najlepiej prowadzących się samochodów kompaktowych dostępnych na rynku. Świetnie wygląda i była pierwszym modelem Alfy Romeo zapowiadającym modelową rewolucję, której dziś jesteśmy świadkami. Najciekawszą wersją jest ozdobiona koniczyną QV, ale trzeba przyznać, ze Giulietta niezależnie od napędu, koloru i wyposażenia wyróżnia się na tle swoich konkurentów. Wartość samochodu została oszacowana na 55 tys. zł.
Małgorzata Kidawa-Błońskia - Volvo XC70 z 2002 i Volkswagen Phaeton z 2004 roku
Volkswagen Phaeton to bezkompromisowa limuzyna, która w momencie debiutu rzuciła wyzwanie najbardziej luksusowym samochodom na rynku. Skomplikowana konstrukcja i niewyobrażalne dotąd w volkswagenie wyposażenie ściągnęło klientów, którzy zdecydowali się zaryzykować. Eksperyment ten był poddany kilku modyfikacjom, ale finalnie zakończono jego produkcję. Na rynku samochodów używanych Phaeton jest postrzegany jak budżetowa wersja Bentleya.
Joahim Brudziński – Volvo XC90 z 2012 roku
Volvo XC90 to weteran segmentu dużych SUV-ów. Dwa lata temu pojawił się następca flagowego Volvo. Auto pierwszej generacji było hitem w USA, ale także w Europie notowało doskonałe wyniki sprzedaży. Model ten zmienił skojarzenia towarzyszące marce z mroźnej północy. Wcześniej każdy utożsamiał szwedzkie auta z wielkim kombi, dziś natomiast Volvo to przede wszystkim SUV-y. Według posła wartość samochodu to 75 tys. zł.
Mariusz Błaszczak – Fiat 500L
Po ogromnym sukcesie rynkowym nowego modelu 500, Fiat postanowił wprowadzić bardziej rodzinną odmianę auta. Fiat 500L z zewnątrz przypomina popularnego włoskiego malucha, ale kierowany jest do zupełnie innej grupy odbiorców. 500L to połączenie kompaktowego kombi i minivana. W sprzedaży od 4 lat. Model ten jest znacznie bardziej popularny na zachodzie Europy.
Rafał Grupiński – Honda FR-V 2006 i Subaru Impreza 2006
Subaru Impreza z 2006 roku w cywilnej wersji to sedan, który od konkurencji odróżnia się tym, że świetnie się prowadzi, może mieć skuteczny napęd na cztery koła i przede wszystkim ma czterocylindrowy silnik typu boxer. Auta z tych lat maja problemy z korozją, ale jeśli egzemplarz nie ma historii wypadkowej i jest utrzymywany w dobrym stanie, to problem może go nie dotyczyć.
Bartosz Arłukowicz – Opel Corsa z 2015 i Mercedes GLK z 2016 roku (w leasingu)
U Bartosza Arłukowicza można zauważyć spory "rozstrzał" w garażu. Z jednej strony mamy małego, miejskiego Opla Corsę, z drugiej kompaktowego SUV-a od Mercedesa. Poseł zdecydował się na zakup Mercedesa pod koniec jego produkcji - model ten nie cieszył się zdumiewającą popularnością pomimo nawiązania do legendarnej klasy G i wysokiemu komfortowi jazdy znanemu z Mercedesów.
Krzysztof Brejza – Volkswagen Touareg z 2007 i Volvo V70 z 2009 roku
Choć te samochody są nieco starsze, dalej cieszą się olbrzymim zainteresowaniem klientów na rynku wtórnym. Rodzinne, duże i bezpieczne auta zawsze będą w cenie. Zarówno Volkswagen jak i Volvo "trzymają" wartość. Na egzemplarze z 2009 roku trzeba przeznaczyć minimum 30 tys. zł. Na Touarega - jeszcze więcej.