Barcelona z zakazem wjazdu dla starszych aut. Porządku pilnują kamery
Władze Barcelony zdecydowały się na radykalne zmiany, by poprawić jakość powietrza. Nowe ograniczenia wjazdu dotknęły niemal połowę miasta.
05.01.2020 | aktual.: 22.03.2023 16:49
Hiszpanie nie przebierają w środkach. Jak informuje "The Times" w Barcelonie nie udało się osiągnąć narzuconego przez UE w 2002 r. limitu emisji tlenków azotu, co według szacunków władz miasta w latach 2010-2017 spowodowało przedwczesną śmierć ponad 400 osób. Z tego powodu od początku 2020 r. w tym mieście obowiązują nowe zasady, które dotkną właścicieli starszych aut.
W Barcelonie ustanowiono strefę, do której od poniedziałku do piątku pomiędzy 7 rano a 20 nie mogą wjeżdżać pojazdy wysokoprężne wyprodukowane przed 2006 r. oraz benzynowe, które zjechały z taśmy montażowej przed rokiem 2000. W praktyce oznacza to, że zakaz obowiązuje diesle spełniające normę Euro 3 lub starszą oraz pojazdy benzynowe spełniające normę Euro 2 lub Euro 1.
Warunki pozwalające na wjazd do wyznaczonej w Barcelonie strefie nie są wyśrubowane. Zupełnie inaczej jest z jej wielkością. Zakaz obowiązuje na powierzchni 59,5 km kwadratowego co stanowi niemal 60 proc. powierzchni miasta. Egzekwowanie zakazu powierzono systemowi 150 kamer, obserwujących ulice wewnątrz strefy. Kara za złamanie zakazu wynosi od 100 do 150 euro.
Ja zapowiadają władze Barcelony, w ciągu trzech pierwszych miesięcy obowiązywania zakazu zamiast kar kierowcy będą otrzymywać upomnienia, potem nie będzie można jednak liczyć na wyrozumiałość policji. Co ciekawe, przedsiębiorcy, którzy muszą wjeżdżać do strefy zakazu, a zarabiają mniej niż 8 tys. euro rocznie, mogą zwrócić się do władz miasta do rok odroczenia zakazu. Samorząd Barcelony może również wydać zezwolenie turystyczne, umożliwiające wjazd do strefy niespełniającym wymogów samochodem zarejestrowanym poza gracami Hiszpanii.