WAŻNE
TERAZ

Warszawa potwierdza. Reżim Łukaszenki uwolnił trzech Polaków

Tylko niektóre samochody Volkswagena z zaniżonym CO2 [aktualizacja]

Volkswagen podczas prowadzonego wewnętrznego śledztwa w związku z aferą spalinową wykrył kolejne nieprawidłowości i niezgodności, tym razem w związku z emisją CO2. Pojawiają się też kolejne nieścisłości w związku z poziomem emisji tlenków azotu, tym razem odnośnie silników V6 TDI.

Obraz
Marcin Łobodziński

Sprawa może dotyczyć około 800 tys. samochodów, w większości z silnikami Diesla. Chodzi o niezgodność emisji CO2 i tym samym zużycia paliwa z podawanymi przez producenta informacjami w procesie homologowania pojazdów. Firma ma możliwie szybko podjąć współpracę z odpowiednimi instytucjami w celu wyjaśnienia sprawy i rozwiązania problemu. Zobowiązała się do jak najszybszego właściwego oznaczenia poziomu emisji CO2. Koncern już szacuje, że konsekwencje z tym związane mogą kosztować około 2 miliardy euro. Pozostaje pytanie: czy Niemcom wystarczy pieniędzy na rozwiązanie wszystkich problemów?

Matthias Müller, prezes zarządu Volkswagen AG:

Od samego początku naciskałem, aby bezwzględnie i w pełni wyjaśnić wszelkie zdarzenia. Nic ani nikt nie może zostać z tego wyłączony. To bolesny proces, ale nie ma innej drogi. Dla nas liczy się jedynie prawda. Jest ona warunkiem gruntownej odnowy, której potrzebuje Volkswagen. Zarząd Volkswagen AG ogromnie ubolewa z powodu zaistniałej sprawy i podkreśla, że będzie kontynuował wyjaśnianie wszelkich zdarzeń z całą przejrzystością..

W międzyczasie pojawił się inny problem, do którego akurat Volkswagen się nie przyznaje. Chodzi o śledztwo agencji EPA, która stwierdziła niezgodności w emisji tlenków azotu w silnikach V6 TDI. Rzekomo wykryto oprogramowanie, które wpływa na redukcję emisji tlenków azotu, a gdy ono nie działa, emisja wzrasta dziewięciokrotnie. Problemem nie jest sam fakt istnienia tego oprogramowania, ale to, że nie zostało ono opisane w procesie homologacji. Dotyczy to samochodów marki Volkswagen, Audi i Porsche z roczników 2014-2015 w liczbie około 10 tys., przeznaczonych na rynek amerykański.

Koncern Volkswagena twierdzi, że w tych jednostkach nie zainstalowano żadnego oprogramowania, które zmienia wartości emisji spalin w niedozwolony sposób, ale postara się wyjaśnić tę sprawę wspólnie z agencją EPA. Czyżby koncern za wszelką cenę chronił swój największy skarb jakim jest Porsche, czy rzeczywiście EPA zaczyna szukać dziury w całym?

[aktualizacja 5 listopada]

Amerykański importer Porsche zdecydował się zawiesić sprzedaż modelu Cayenne Diesel w związku z zarzutem EPA o manipulowanie oprogramowaniem również w silnikach V6 TDI. Porsche podjęło współpracę z agencją w celu wyjaśnienia sprawy. Choć Porsche z dieslem pod maską nie jest kluczowym towarem marki w Stanach Zjednoczonych, to jednak wersje wysokoprężne stanowią 22 procent całego wolumenu sprzedaży Cayenne.

[aktualizacja 9 listopada]

Koncern Volkswagena zadeklarował się do zapłacenia wszystkich różnic wynikających z wysokości podatku od emisji CO2 w niektórych krajach europejskich. Tam, gdzie po podaniu właściwego poziomu emisji dwutlenku węgla klient byłby zmuszony do uregulowania różnicy w wysokości podatku, Volkswagen wyciągnie swoje pieniądze. Jest to oczywisty ruch, który z pewnością będzie tańszy od ewentualnych pozwów sądowych. Problem z różnicami pomiędzy danymi katalogowymi w emisji CO2, a rzeczywistymi dotyczy około 800 tysięcy samochodów koncernu, tak diesli jak i benzynowych.

[aktualizacja 16 listopada]

Volkswagen poinformował, że dokonano ustaleń odnośnie samochodów, których dotyczy problem związany z zaniżoną emisją CO2 podaną podczas homologacji. Koncern współpracuje z odpowiednimi instytucjami by problem rozwiązać, a kolejnym krokiem będzie określenie nowych wartości CO2 pod nadzorem Federalnego Urzędu ds. Ruchu Drogowego (KBA). Tak jak w przypadku nieprawidłowej emisji tlenków azotu, tak i w tym przypadku klienci będą mogli sami sprawdzić na krajowych stronach internetowych wpisując numer VIN czy sprawa dotyczy ich samochodu. Na chwilę obecną ustalono, że około 430 tys. samochodów z roku modelowego 2016 wykazuje nieprawidłowości w emisji CO2. Pozostałe 400 tys. aut to już inne roczniki i koncern jeszcze nie ustalił, o które modele konkretnie chodzi.

Jeśli chodzi o samochody z roku modelowego 2016 to problem dotyczy: Audi A1 z silnikami 1.4 i 1.6 TDI, Seata Ibizy 1.0 TSI i 1.4 TDI, Seata Toledo 1.4 TDI, Seata Leona 1.0 i 1.8 TSI oraz 1.6 i 2.0 TDI, Škody Fabii i Rapid 1.4 TDI, Škody Yeti 2.0 TDI, Škody Octavii i Superb 1.6 i 2.0 TDI, Volkswagena Polo 1.0 TSI i 1.4 TDI, Volkswagena Tiguana i Scirocco z silnikiem 2.0 TDI, Volkswagena Jetty 1.2 i 1.4 TSI, Volkswagena Golfa i Passata 1.4 i 2.0 TSI oraz 1.6 i 2.0 TDI, a także Caddy i T6 z jednostką 2.0 TDI.

[aktualizacja 10 grudnia]

Obraz

Volkswagen przeprowadził wewnętrzne badania, które potwierdziły, że odchylenia realnej emisji CO2 od podawanych w katalogach i specyfikacjach wartości są nieznaczne, średnio tylko kilka gram CO2, co odpowiada zwiększeniu zużycia paliwa w cyklu NEDC o 0,1 do 0,2 l/100 km. Badania te zostaną przeprowadzone jeszcze raz w tym roku, już pod nadzorem odpowiedniego urzędu. Podana wcześniej przez koncern liczba 800 000 podejrzanych pojazdów nie potwierdziła się. W najbliższym czasie podobne badania przeprowadzą Audi, Seat i Škoda.

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Unia chce tanich aut. Wcześniej je zabiła
Unia chce tanich aut. Wcześniej je zabiła
VW powierzył mu stworzenie amerykańskiej marki. Tak Niemcy chcą podbić USA, wykorzystując zamysł Trumpa
VW powierzył mu stworzenie amerykańskiej marki. Tak Niemcy chcą podbić USA, wykorzystując zamysł Trumpa
Pierwszy Delphi Art Car pokazany podczas wyścigu górskiego
Pierwszy Delphi Art Car pokazany podczas wyścigu górskiego
Miejsca do lądowania. Armia nie korzystała z nich 20 lat
Miejsca do lądowania. Armia nie korzystała z nich 20 lat
Octavia za mniej niż 500 zł miesięcznie. Czyżby presja Chińczyków?
Octavia za mniej niż 500 zł miesięcznie. Czyżby presja Chińczyków?
Zostały po zamachu na WTC. Samochody, do których nikt nie wrócił
Zostały po zamachu na WTC. Samochody, do których nikt nie wrócił
Na którym biegu auto pali najmniej? Sprawdziliśmy i wiemy dokładnie
Na którym biegu auto pali najmniej? Sprawdziliśmy i wiemy dokładnie
"Wilcze oczy" coraz częściej przy polskich drogach. Zobacz, czym są
"Wilcze oczy" coraz częściej przy polskich drogach. Zobacz, czym są
Nowy obowiązek w samochodach. UE już podała, kiedy zacznie obowiązywać
Nowy obowiązek w samochodach. UE już podała, kiedy zacznie obowiązywać
Wielki powrót Testarossy. Ferrari 849 to nowa hiperhybryda z Maranello
Wielki powrót Testarossy. Ferrari 849 to nowa hiperhybryda z Maranello
To koniec Jeepa Wranglera w Polsce. Ostatnie egzemplarze na sprzedaż
To koniec Jeepa Wranglera w Polsce. Ostatnie egzemplarze na sprzedaż
Test: Ineos Grenadier – jeszcze lepszy i do tego tańszy
Test: Ineos Grenadier – jeszcze lepszy i do tego tańszy