Wcześniej Audi i BMW, teraz Porsche i Mercedes. Giganci wchodzą do niszowej serii wyścigowej

Zamiast ogłuszającego ryku - niezwykła cisza. Zamiast pomp i dystrybutorów - ładowarki. Najwięksi producenci wchodzą do Formuły E, porzucając swoje programy wyścigów WEC czy DTM. Do tej grupy dołączyli Porsche i Mercedes.

Baterię dostarcza organizator - reszta zależy już od zespołuBaterię dostarcza organizator - reszta zależy już od zespołu
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Mateusz Lubczański

Po trzech wygranych pod rząd w Le Mans i zgarnięciu mistrzowskich tytułów w kategorii konstruktorów, Porsche przerzuca się na wyścigi samochodów elektrycznych. Nie jest jedyną marką, która zdecydowała się na tak odważny krok. Mercedes po 26 sezonach w serii DTM postanowił przenieść fundusze na rozwój elektrycznych układów napędowych. FIA w końcu potwierdziła uczestnictwo dwóch motoryzacyjnych gigantów w niszowej, przynajmniej na razie, serii.

W Formule E podwozie oraz akumulator dostarczane są przez organizatorów. Teamy z kolei mogą eksperymentować przy kluczowych komponentach. Silnik elektryczny, falownik, układ hamulcowy, przekładnie i mechanizmy różnicowe, wały napędowe, układy chłodzenia, oprogramowanie, elementy zawieszenia czy chociażby monokok to elementy na których skupią się inżynierowie dotychczas pracujący nad modelem 919 Hybrid.

Spark Formula E 2 gen.
Spark Formula E 2 gen. © mat. prasowe

Gdy Porsche i Mercedes w końcu staną na starcie, będą rywalizować z Audi, BMW, Jaguarem, Grupą PSA, Mahindrą, Nissanem czy Penske Motorsport. Nic nie wpływa na rozwój technologii tak jak rywalizacja – Porsche do 2022 roku chce zainwestować w elektromobilność ponad 6 mld euro. Mercedes z kolei będzie tworzył elektryczną markę EQ.

Na razie podczas każdego wyścigu Formuły E kierowcy są zobowiązani do odbycia pit-stopu. Nie po to, by uzupełnić baterię, lecz by zmienić pojazd na już naładowany. Sytuacja ma ulec zmianie w przyszłym sezonie, gdy dostawcą ogniw zostanie McLaren. Mają one mieć dwa razy większą pojemność. Dalej jednak dodatkowe punkty otrzyma kierowca, który zużyje najmniej energii.

Formula E car swap

Choć Formuła E może wydawać się jeszcze egzotycznym pomysłem, oprócz znanych producentów mamy też do czynienia z poważanymi nazwiskami. W elektrycznej rywalizacji biorą udział między innymi Daniel Abt, Nelson Piquet Jr., Neel Jani, Nico Prost, Sebastien Buemi, Nick Heidfeld czy Kamui Kobayashi.

Drugą generację bolidów będzie można zobaczyć 19 maja w Berlinie. Za kierownicą auta zasiądzie mistrz świata Formuły 1 z 2016 roku, Nico Rosberg. Piąty sezon rywalizacji – z samochodem zaprezentowanym dopiero co w Genewie – rozpocznie się pod koniec 2018 roku.

  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
[1/6] Źródło zdjęć: |
Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach