Używane Volvo S80 II - typowe awarie i problemy
Rynek kilkuletnich używanych limuzyn segmentu E w ostatnim czasie nieco zubożał. Chcąc więc kupić takie auto, mamy do wyboru głównie trzy bieguny: Niemcy, Japonię i Szwecję. Tym razem wziąłem pod lupę Volvo S80. Czy po latach nadal trzyma poziom?
23.05.2013 | aktual.: 30.03.2023 10:10
Historia modelu
Druga generacja S80 nie bazowała już na płycie podłogowej stworzonej w Szwecji, tylko na platformie EUCD skonstruowanej przez Forda, tej samej, na której opracowano między innymi Mondeo MK IV. W samochodzie palce maczała również Yamaha, która zbudowała najmocniejszą jednostkę napędową 4,4 l V8.
Auto zostało wyposażone w wiele innowacyjnych rozwiązań zwiększających poziom bezpieczeństwa, takich jak: BLIS – system monitorujący martwe pole, CWBS – układ awaryjnie wyhamowujący pojazd w razie wykrycia nieuchronnej kolizji, aktywny tempomat czy system zapobiegający niekontrolowanej zmianie pasa ruchu.
W 2010 roku limuzyna została poddana kuracji odmładzającej. Gdy patrzy się na poprawione S80, od razu widać większe logo na atrapie chłodnicy i kilka chromowanych dodatków. We wnętrzu zagościły chromowane obwódki wokół zegarów i nowe koło kierownicy. Ofertę silnikową uzupełniono o 205-konnego diesla D5 i 109-konną ekologiczną jednostkę wysokoprężną 1,6D DRIVe.
Rok później do oferty szwedzkiej marki trafiła wersja wydłużona modelu S80 – to pierwsze takie szwedzkie auto stworzone z myślą o chińskim rynku. W tym samym czasie poprawiono też system nawigacji, którego ekran nie wysuwał się już z deski rozdzielczej, tylko został w niej zamocowany na stałe.
Zaktualizowano również mapy. Jednostki napędowe otrzymały kolejny zastrzyk mocy, a dla poprawienia bezpieczeństwa dorzucono system City Safety. Pojawiły się też nowe lusterka, a w środku zmodernizowano deskę rozdzielczą, która nabrała bardziej obłych kształtów.
W tym roku 7-letnia konstrukcja przeszła kolejną kurację odmładzającą, a jej efekty po raz pierwszy można było podziwiać podczas marcowych targów motoryzacyjnych w Genewie. Nowe przedni zderzak i atrapa chłodnicy oraz zmodyfikowane chromowane listwy z tyłu to najbardziej widoczne zewnętrzne zmiany. W środku tradycyjne zegary zastąpiono wyświetlaczami LCD.
Pomimo sporego rynkowego stażu Volvo S80 II oferowane jest nadal, a jego następca S90 zadebiutuje dopiero w roku 2015.
Silniki
- R4 2,0 (145 KM) 2.0
- R4 1,6 Turbo (180 KM) T4
- R4 2,0 Turbo (203-240 KM) 2.0T i T5
- R5 2,5 Turbo (200-231 KM) 2.5T
- R6 3,2 (238-243 KM) 3.2 i 3.2 AWD
- R6 3,0 Turbo (285-304 KM) T6 AWD
- V8 4,4 (315 KM) V8 AWD
Diesle:
- R4 1,6 (109-115) 1.6D DRIVe
- R4 2,0 (136 KM) 2.0D
- R4 2,0 (163 KM) D3
- R5 2,4 (163, 175, 185, 205-215 KM) 2.4D, D5 i D5 AWD
Wybór silników w Volvo S80 jest tak bogaty, że nawet zagorzali zwolennicy niemieckich limuzyn powinni znaleźć coś dla siebie – brakuje właściwie tylko odrobinę mocniejszego diesla. Nie wszystkie jednostki zasługują jednak na zainteresowanie.
Jeśli nie zależy Wam na wysokiej mocy, to zapewne wybierzecie benzynowy silnik 2,0 l (145 KM) lub podstawowe diesle: 1.6D DRIVe bądź 2.0D. Wszystkie te jednostki z wyjątkiem wersji 2.0D są niezawodne, ale żadna nie zachwyca dynamiką. Podstawowy diesel rozpędza ciężkie S80 do pierwszej setki w ponad 13 s, a reszta wymienionych motorów robi to około 2 s szybciej. Nawet jeśli nie jeździcie dynamicznie, i tak odczujecie wyraźny brak mocy. Oprócz wysokiej trwałości na pochwałę zasługuje niskie zużycie paliwa, które w bazowym dieslu wynosi nawet poniżej 5 l/100 km w cyklu miejskim, a w tym mocniejszym około 7 l/100 km.
Chcecie oszczędnego i elastycznego diesla? Najlepszym wyjściem będzie jeden z trzech kolejnych wariantów: D3, 2.4D lub D5 (AWD). Zużycie paliwa w zależności od mocy waha się od 8,5 do 11 l/100 km. Niezależnie od potencjału drzemiącego pod maską warto przed zakupem S80 skontrolować jego układ wtryskowy. To zdecydowanie najsłabszy element silników wysokoprężnych.
A jak jest z innymi motorami? Turbodoładowane rzędowe czwórki i piątki sprawują się dość dobrze, choć zdarza się, że zacierają się turbosprężarki – trzeba więc mieć się na baczności! Zapewniają bardzo przyzwoite osiągi 7,5-8,5 s od 0 do 100 km/h w zależności od mocy. Trzeba się jednak liczyć ze spalaniem na poziomie 11-13,5 l/100 km.
W palecie silnikowej są jeszcze dwa motory R6 oznaczone symbolami 3.2 (AWD) i T6 AWD. Ten drugi to jedna z najbardziej elastycznych jednostek Volvo, która pozwala rozpędzić S80 do 100 km/h w nieco poniżej 7 s, ale przy ciągłym wciskaniu pedału gazu w podłogę zużycie paliwa w mieście może wzrosnąć nawet do 15 l/100 km. Wolnossący motor 3,2 l ze względu na gorsze osiągi i spalanie podobne do jednostek turbodoładowanych nie jest wart uwagi.
Rodzynkiem w ofercie jest oczywiście silnik V8, który ze względów bezpieczeństwa został umieszczony dość nietypowo w poprzek. Ma genialny dźwięk i jest rewelacyjny, jeżeli chodzi o płynność przyśpieszania przy każdej prędkości, ale pali o 1-2 l/100 km więcej niż T6 AWD, a sprint do 100 km/h trwa tylko 0,2 s krócej (6,5 s). Trzeba pamiętać, że wolnossące silniki R6 i V8 borykają się z przedwcześnie zużywającym się łańcuchem rozrządu.
Dane techniczne
Moment obrotowy przekazywany jest na koła za pośrednictwem 5- lub 6-biegowej skrzyni manualnej albo 6-stopniowego automatu. W przednim zawieszeniu S80 zastosowano kolumny MacPhersona, a z tyłu układ wielowahaczowy. Bogatsze wersje zostały wyposażone dodatkowo w zawieszenie o zmiennej charakterystyce. Jak na szwedzkie auto przystało, topowy model Volvo w testach zderzeniowych Euro NCAP otrzymał 5 gwiazdek.
Awaryjność
Trwałością nie grzeszy automatyczna skrzynia biegów – najpierw psuje się jej elektronika sterująca, później może dojść nawet do awarii podzespołów mechanicznych. Warto zwrócić uwagę na luzy w układzie kierowniczym.
Piętą achillesową Volvo jest sprężarka klimatyzacji, która niespodziewanie może się spalić, a autoryzowany serwis policzy za nią 4000 zł. Użytkownicy S80 skarżą się na niską jakość materiałów użytych do wykończenia deski rozdzielczej, które lubią czasem skrzypieć. Z tym problemem Volvo nie może uporać się już od kilku ładnych lat, a takie wpadki nie powinny przecież występować w aucie klasy premium.
Samochód był wzywany do ASO aż 30 razy. Wyeliminowano w nim takie usterki, jak: problemy ze wspomaganiem układu kierowniczego, zacierający się silnik, nieprawidłowo działająca skrzynia biegów czy wadliwe poduszki powietrzne. Według szacunków Volvo w akcjach serwisowych wzięło udział 95% felernych egzemplarzy. Jeśli więc nie chcecie wpakować się na minę, dokładnie sprawdźcie historię serwisową wybranego przez Was auta.
Naszym zdaniem
Ceny egzemplarzy używanych wahają się od 37 000 do 80 000 zł, ale na pewno za szwedzką limuzynę zapłacicie znacznie mniej niż za niemieckich konkurentów z podobnych lat produkcji. Z czym trzeba się liczyć, kupując S80? Z drogim serwisem, słabą dostępnością niektórych zamienników, trzeszczącymi plastikami wewnątrz i szwankującą automatyczną skrzynią biegów.