Test: Volkswagen T-Roc R - Golf R w przebraniu?

Volkswagen T-Roc R, gdy przejrzymy jego dane na papierze, wydaje się być Golfem R w przebraniu. Czy rzeczywiście tak jest?

Mateusz Żuchowicz

W motoryzacji jest parę liter, które w danej marce są szczególne i wywołują dreszczyk na ciele maniaków motoryzacji. W BMW to literka "M", w Audi - literki "RS", a w Mercedesie - "AMG". Volkswagen ma natomiast swoją literę "R", która jeszcze do niedawna w salonie sąsiadowała tylko z nazwą Golf. Teraz do oferty trafił jeszcze T-Roc R, który - na papierze - może wyglądać jak nieco podwyższony Golf R w przebraniu.

Sportowy wygląd Volkswagena T-Roca R

Sportowe cechy T-Roca R podkreślone są w typowy dla modeli z oznaczeniem "R" sposób. Dobrze znana nam stylizacja przedniego zderzaka, przeprojektowana kratka atrapy chłodnicy i oznaczenie "R" na grillu. Dodatkowo, z przodu już z daleka możecie rozpoznać najbardziej hardcorową odmianę T-Roca. W jaki sposób? Po umieszczonych pionowo w zderzaku światłach do jazdy dziennej w technologii LED.

Z tyłu zmiany są podobne. Bardziej rasowo został nakreślony tylny zderzak, a po obu stronach dyfuzora umieszczone są 4 końcówki układu wydechowego. Warto się przy nim na chwilę zatrzymać, bo tytanowy wydech powstał przy współpracy z firmą Akrapovic. Efekt? Układ wydechowy jest o 7 kg lżejszy od seryjnego i do tego lubi sobie kaszlnąć.

We wnętrzu, poza dużą liczbą znaczków R, wielkich zmian nie zauważycie

Niestety, pomimo ciekawego kolorowego kokpitu, w środku T-Roca R otrzymujecie wszędobylski plastik. Ten samochód jest tak twardy, że poza fotelami i podłokietnikami nie znajdziecie tutaj ani jednej miękkiej rzeczy. To trochę przerażające, bo auto w odmianie R, bez dodatkowego wyposażenia, kosztuje 174 490 zł, a moim zdaniem to kwota, od której można już wymagać pewnych rzeczy, choćby miękkich plastików.

Volkswagen T-Roc R i Golf R - różnice

Sportowa wersja "R" bazuje na T-Rocu, którego sprzedaż na świecie osiągnęła już 200 000 egzemplarzy i wzbogaca ofertę crossoverów marki Volkswagen o model przeznaczony dla osób ceniących sobie wyjątkowość i przyjemność z prowadzenia. Między modelami T-Roc R a Golf R zachodzi podobna relacja jak w przypadku, chociażby Mercedesa A45 AMG i GLA 45 AMG. Jeden i drugi to bardzo ciekawe i szybkie samochody.

I nie patrzyłbym tu nawet na żadne aspekty praktyczne. Jeśli komuś bardziej podobają się takie SUV-y, albo crossovery, albo po prostu chce mieć więcej zabawy, to wybierze takiego hot crossovera, czyli właśnie GLA czy T-Roca R. Różnica w prowadzeniu jest naprawdę niewielka.

Czy T-Roc R jest więc swego rodzaju Golfem R w przebraniu? Tak, ale czy to źle? Nie, bo Golf R doskonale się prowadzi i nie bez powodu zyskał tak wielką popularność. Z kolei T-Roc R pod kątem prowadzenia w niczym mu nie ustępuje, za to ma jedną rzecz, której Golf R może mu tylko pozazdrościć. Na drodze budzi większą sensację, ponieważ nie jest jeszcze tak popularny jak mniejszy, ale starszy brat.

Wybrane dla Ciebie

Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach