Volkswagen Beetle 1,2 TSI Design - kult retro [test autokult.pl]
Motoryzacyjna moda retro trwa w najlepsze. Współczesne Mini doczekało się już sześciu typów nadwozia, Fiat 500 właśnie zadebiutował w wersji 5-drzwiowej, a Citroën ze swoją linią modeli DS stara się grać na nosie innym autom segmentu premium. Na tym jednak nie koniec. W 2011 roku świat ujrzał nowe wcielenie Volkswagena Beetle.
08.08.2012 | aktual.: 18.04.2023 11:21
Volkswagen Beetle 1,2 TSI Design - test
Motoryzacyjna moda retro trwa w najlepsze. Współczesne Mini doczekało się już sześciu typów nadwozia, Fiat 500 właśnie zadebiutował w wersji 5-drzwiowej, a Citroën ze swoją linią modeli DS stara się grać na nosie innym autom segmentu premium. Na tym jednak nie koniec. W 2011 roku świat ujrzał nowe wcielenie Volkswagena Beetle.
Nie będę polemizował z osobami, dla których Porsche 911 jest najbardziej rozpoznawalnym autem sportowym. Również ci, którzy uznają Jeepa Wranglera za synonim kultowego auta terenowego, mogą liczyć na moje zrozumienie. Samochód, który w moich oczach jest jedyny, niepowtarzalny i znany niemalże na całym świecie, to właśnie popularny Garbus.
Oczywiście możecie się ze mną nie zgadzać, ale charakterystyczna garbata sylwetka jest momentalnie rozpoznawana zarówno przez młodych, jak i nieco starszych duchem. Grubo ponad 21 mln sprzedanych egzemplarzy także mówi samo za siebie.
Jedyny taki...
Również najnowsze wcielenie Garbusa występujące pod nazwą The Beetle czerpie garściami z wyglądu swojego protoplasty. Olbrzymie nadkola, płynnie opadająca ku tyłowi linia dachu oraz wyłupiaste przednie reflektory sprawiają, że tego auta nie da się pomylić z żadnym innym.
W przypadku większości współczesnych samochodów dla ludu design schodzi na drugi plan i bardzo często jest kwestią indywidualnych upodobań. Z modelem Beetle jest zupełnie odwrotnie. To właśnie wygląd zewnętrzny stanowi jeden z ważniejszych czynników.
Po kilku dniach spędzonych za kierownicą tego auta stwierdzam, że nowy Garbus odwraca więcej głów niż Mini. Dodatkowo czerwony lakier, dwa białe paski ciągnące się od przedniej maski poprzez dach aż do klapy bagażnika oraz felgi, w których przeglądał się cały mijany świat, działały na innych użytkowników dróg niczym magnes.
Jeśli nie lubisz być w centrum uwagi, a spojrzenia obcych osób traktujesz jako atak na swoją prywatność, nie kupuj tego auta. Nim nie da się przemknąć ulicą niezauważonym. Co równie ważne, wiele osób na widok Beetle'a się uśmiechało. To auto nie kojarzy się z czymś, co może służyć za przedłużenie męskiego ego.
Tradycyjna nowoczesność
Wnętrze nowego Beetle'a to pomieszanie stylu retro z nowoczesnością. Co prawda tej drugiej jest tutaj zdecydowanie więcej, jednak nie zapomniano o kilku akcentach przywodzących na myśl pierwszego Garbusa. Centralne miejsce wśród zegarów zajmuje olbrzymi prędkościomierz, przed pasażerem znajduje się niewielki schowek otwierany w charakterystyczny, niewygodny sposób, a dla osób siedzących z tyłu znalazło się miejsce na gumowe uchwyty do trzymania, które jednoznacznie nawiązują do protoplasty.
Cała reszta wnętrza nowego Beetle'a składa się z elementów, które można spotkać w innych modelach producenta z Wolfsburga. Multimedialna kierownica czy system multimedialny żywcem wyjęty z VW Golfa czy Passata nie psują jednak retro-atmosfery towarzyszącej mi na każdym kroku.
Cechą przypominającą pierwsze Garbusy jest specyficzna pozycja za kierownicą. W lusterkach bocznych dumnie wdzięczą się tylne nadkola, a stosunkowo niewielkie szyby sprawiają, że niejednemu posiadaczowi starego Garbusa za kierownicą The Beetle zakręci się łezka w oku. To wręcz niesamowite, jak fantastycznie udało się zachować tak niepowtarzalny klimat tego auta.
Niemalże z czystego dziennikarskiego obowiązku wspomnę o cechach praktycznych nowego Garbusa. Dzięki nisko osadzonym siedziskom dwumiejscowej, tylnej kanapy miejsce nad głowami pasażerów nie jest problemem. Problemem jest natomiast ilość miejsca w okolicach kolan. Tylko czy ktoś decydując się na takie auto, zwraca uwagę na ilość miejsca na tylnej kanapie? Na pewno jest tam o wiele więcej wolnej przestrzeni niż w Mini.
A skoro jestem już przy Mini, to również pojemność bagażnika nowego Garbusa (310 l względem 160 l) bije kufer bawarczyka z angielskim rodowodem na głowę. W tym przypadku można ponownie zadać pytanie, czy potencjalny nabywca Beetle'a czy Mini zwraca w ogóle uwagę na takie niuanse?
Retro-jazda
Tym, co z pewnością zwróci uwagę potencjalnego klienta Mini, jest dające dużo przyjemności, gokartowe wręcz prowadzenie auta. Jak na drodze zachowuje się najnowszy Volkswagen Beetle?
Drzemiąca pod maską opisywanego egzemplarza jednostka benzynowa ma niemal taką samą pojemność jak silnik montowany w pierwszych Garbusach. Dzięki turbosprężarce może ona jednak pochwalić się dużo większą mocą od swojego protoplasty. Umieszczony pod przednią maską silnik 1,2 TSI generuje 105 KM oraz 175 Nm momentu obrotowego. Takie parametry z pewnością nie uczynią z Beetle'a hot hatcha w stylu retro.
Co prawda ten niewielki silniczek robi, co może, a czerwony lakier i białe pasy działają na innych kierowców jak płachta na byka, ale i tak ta jednostka napędowa idealnie sprawdzi się przy powolnym objeździe miasta. Z drugiej strony może to i lepiej? Inni kierowcy oraz piesi będą mieli więcej czasu na podziwiane auta nie tylko od strony rury wydechowej.
Nie będę ukrywał, że czuję niedosyt związany z niedoborem emocji. Układ kierowniczy oraz sprężyście zestrojone zawieszenie zachowują dużą rezerwę, a jedynym kagańcem, który nie pozwala na pokazanie pełnego potencjału, jest właśnie niezbyt imponująca moc silnika. Z niecierpliwością czekam na możliwość sprawdzenia 200-konnej odmiany Garbusa wspomaganej skrzynią DSG.
Retro w cenie
Jak już wspomniałem, osiągi nie są najmocniejszą stroną nowego Beetle'a z silnikiem 1,2 TSI, ale w kategorii zużycia paliwa ta jednostka napędowa wypada lepiej niż zadowalająco. 7 l/100 km - tyle wyniosło średnie spalanie podczas całego testu, co należy uznać za dobry wynik, tym bardziej że ponad połowa pokonanego przeze mnie dystansu przypadła na warszawskie godziny szczytu.
Pierwszy Volkswagen Garbus miał być autem dla ludu. Najnowsze wcielenie tej garbatej legendy celuje już w nieco inną grupę odbiorców. Ceny podstawowej wersji The Beetle z silnikiem 1,2 TSI zaczynają się od 69 690 zł. Jest to kwota nieco wyższa od tej, jaką trzeba wydać na Mini One z silnikiem 1,6 o mocy 75 KM.
Topowa wersja Sport z 200-konnym silnikiem TSI została wyceniona na 102 890 zł. Również w tym przypadku Mini w wersji Cooper S jest nieco tańsze. Należy jednak pamiętać, że VW Beetle jest większym i nieco bardziej praktycznym autem od niemiecko-angielskiego arystokraty.
Retrospekcja
Współczesna odmiana Garbusa z pewnością nie jest samochodem idealnym, stworzonym zgodnie z ideą auta dla ludu. Wersja z silnikiem 1,2 TSI nie ma także aspiracji sportowych, a jej prowadzenie nie podnosi poziomu adrenaliny.
Nowy VW Beetle ma za to jeden niezaprzeczalny argument: specyficzny i niepowtarzalny klimat, którego nie da się podrobić. Cały klan retro-samochodów zyskał nowego, mocnego gracza. Nowy Garbus jest teraz bardziej dojrzały oraz silniejszy. Mini, miej się na baczności!
- Niepowtarzalny styl i klimat
- Oszczędny silnik
- Bardzo dobre właściwości jezdne
- Pozycja za kierownicą
- Intuicyjność obsługi
- Zbyt mało retro- akcentów we wnętrzu
- Cena
Przejdź do danych technicznych[url=http://autokult.pl/8661,volkswagen-beetle-12-tsi-design-kult-retro-testautokult-pl]
Przejdź do galerii zdjęć[/url][/h3]
Volkswagen Beetle 1,2 TSI Design - dane techniczne
Testowany egzemplarz: | Volkswagen Beetle 1,2 TSI Design | |
Silnik i napęd | ||
Układ i doładowanie: | R4, Turbodoładowanie | |
Rodzaj paliwa: | Benzyna | |
Ustawienie: | Poprzeczne | |
Rozrząd: | DOHC 16V | |
Objętość skokowa: | 1197 cm3 | |
Stopień sprężania: | 10 | |
Moc maksymalna: | 105 KM przy 5000 rpm | |
Moment maksymalny: | 175 Nm 1550 - 4100 rpm | |
Objętościowy wskaźnik mocy: | 87,5 KM/l | |
Skrzynia biegów: | Ręczna, 6-biegowa | |
Typ napędu: | Przedni (FWD) | |
Hamulce przednie: | Tarczowe, wentylowane | |
Hamulce tylne: | Tarczowe | |
Zawieszenie przednie: | Kolumny MacPhersona | |
Zawieszenie tylne: | Wielowahaczowe | |
Układ kierowniczy: | Wspomagany | |
Średnica zawracania: | 10,8 m | |
Koła, ogumienie przednie: | 235/45 R18 | |
Koła, ogumienie tylne: | 235/45 R18 | |
Masy i wymiary | ||
Typ nadwozia: | Hatchback | |
Liczba drzwi: | 3 | |
Współczynnik oporu Cd (Cx): | b.d. | |
Masa własna: | 1199 kg | |
Stosunek masy do mocy: | 11,4 kg/KM | |
Długość: | 4278 mm | |
Szerokość: | 1808 mm | |
Wysokość: | 1486 mm | |
Rozstaw osi: | 2537 mm | |
Rozstaw kół przód/tył: | 1578/1544 mm | |
Pojemność zbiornika paliwa: | 55 l | |
Przyspieszenie 0-100 km/h: | 10,9 s | |
Prędkość maksymalna: | 180 km/h | |
Zużycie paliwa (miasto): | 7,6 l/100 km | |
Zużycie paliwa (trasa): | 5 l/100 km | |
Zużycie paliwa (mieszane): | 5,9 l/100 km | |
Emisja CO2: | 137 g/km | |
Test zderzeniowy Euro NCAP: | 5 gwiazdek | |
Cena | ||
Testowany egzemplarz: | ok. 86 168zł | |
Model od: | 69 690 zł | |
Wersja silnikowa od: | 69 690 zł |