Używane BMW X3 II (F25) w pigułce. Szkoda, że nie jest tak dobry jak poprzednik

Roczniki: 2010-2017 (facelifting: 2014)

Ceny rynkowe: 45-160 tys. zł

Awaryjność: wysoka

Koszty eksploatacji: wysokie

Wersje nadwoziowe: SUV

Pojemność bagażnika: 550 l

• sDrive20i - 2.0 turbo (184 KM)
• xDrive20i - 2.0 turbo (184 KM)
• xDrive28i - 2.0 turbo (245 KM)
• xDrive28i - 3.0 (258 KM)
• xDrive35i - 3.0 turbo (306 KM)

• sDrive18d - 2.0 (143 i 150 KM)
• xDrive20d - 2.0 (184 i 190 KM)
• xDrive30d - 3.0 (258 KM)
• xDrive35d - 3.0 (313 KM)

Pierwszą generację BMW X3 można polecić w ciemno osobom, które chcą kupić SUV-a, a jednocześnie mieć dobrze prowadzące się auto. Mocne silniki, sprawny napęd xDrive, znakomite zestrojenie zawieszenia to niejedyne zalety. Auto oferuje też pojemne wnętrze i bagażnik. Zaletą jest także dobra mechanika, niewymagająca dużych nakładów finansowych na utrzymanie w należytym stanie.

Jednak przyszedł czas, kiedy do produkcji weszła druga generacja modelu, oznaczona symbolem F25, a jak wiadomo nie od dziś - F w BMW nie wróży dobrze.

BMW nowej generacji - z udoskonalonymi w kierunku ekologii silnikami - nie okazało się równie udane co pierwsze. Auto ogólnie poprawiono pod względem wyposażenia (m.in. aktywne systemy bezpieczeństwa), prowadzi się jeszcze przyjemniej, ale mechanika stała się droższa i bardziej zawodna.

Trudno polecić "ekonomiczne" silniki o pojemności 2,0 l, zarówno benzynowe N20, jak i diesle: N47 i B47. Są usterkowe, a szczególnie benzyniak o mocy 245 KM, któremu zdarza się zatarcie w wyniku braku smarowania. Diesle mają wciąż problemy z rozrządem, filtrem DPF, a układ wtryskowy szwankuje tak samo w benzynowych jak i dieslach. Drogie w naprawach są turbosprężarki typu twin scroll. No i oczywiście system Vanos.

Lepszym wyborem w tym modelu są silniki 3-litrowe. Benzyniak mniej, choć warto zwrócić uwagę na odmianę 28i bez doładowania. Natomiast diesel wciąż jest uważany za bardzo dobry i przede wszystkim trwały. Właściwie serwisowany posłuży setki tysięcy kilometrów. Warto wiedzieć, że odmiana 313-konna ma dwie turbosprężarki, więc potencjalne awarie tego obszaru są bardzo kosztowne.

Ogólnie samochód trudno ocenić jako niezawodny, gdyż poza awariami elektroniki należy się spodziewać napraw przekładni kierowniczej, a po większych przebiegach także napędu xDrive. W układzie jezdnym drogi jest serwis zawieszenia, zwłaszcza z adaptacyjnymi amortyzatorami. Automaty w 3-litrowych dieslach nie wytrzymują dynamicznej jazdy.

Wydawać by się mogło, że BMW X3 F25 jest samochodem szczególnie awaryjnym, ale to tylko lista potencjalnie występujących usterek i nie wszystkie muszą mieć miejsce. Jednak przestrzegam przed pochopnym zakupem tego modelu - serwis nie jest tani, a samochód nie jest bezawaryjny. Nie ma dużego wyboru tanich części, a zakup silnika na wymianę jest sporym wydatkiem. Tu rozwinięcie skrótu BMW do "będziesz miał wydatki", jest jak najbardziej uprawnione.

Jeśli więc planujecie zakup takiego auta, dysponując kwotą 40-50 tys. zł, to rozejrzyjcie się za ostatnimi rocznikami poprzedniej generacji E83. Znacznie tańszej w naprawach, z lepszymi silnikami i mniejszą ilością szwankującej elektroniki. F25 w dobrym stanie kosztuje ok. 70-80 tys. zł, nieco więcej niż na przykład konkurencyjne, ale jednak trochę starsze Audi Q5 8R.

• awarie osprzętu w silnikach 2.0 (układ wtryskowy, Vanos, turbodoładowanie, rozrząd, pompa wysokiego ciśnienia),
• awarie układu DPF,
• stuki w przekładni kierowniczej,
• awarie wyposażenia,
• przedwczesne zużycie napędu xDrive (brak serwisu).

Najlepiej 3-litrowych odmian wysokoprężnych - mają największą wartość. Warto też poszukać dobrego serwisu niezależnego.

2-litrowego silnika benzynowego o mocy 245 KM.