"Proszę otworzyć bagażnik". Czy policjant może sprawdzić auto?
Policjant ma prawo zatrzymać samochód do standardowej kontroli. A co jeśli kierowca uważa, że taka dyspozycja to czysta złośliwość. Jest tylko jedna metoda obrony.
Przeszukanie samochodu może być postrzegane jako wkroczenie w naszą prywatność, a tę chroni konstytucja. Takie działanie nie może być częścią rutynowej kontroli. Kodeks postępowania karnego precyzuje, że policja musi mieć uzasadnione podstawy - przypuszczać, że w samochodzie są dowody lub przedmioty do zajęcia.
Jednakże istnieją wyjątki. Policjant może zdecydować się na przeszukanie, jeśli konieczne jest natychmiastowe zabezpieczenie dowodów przestępstwa. Może także kontrolować bagaże w tzw. środkach transportu lądowego na podstawie art. 15 Ustawy o policji, o ile istnieje uzasadnione podejrzenie, że osoba w samochodzie popełniła przestępstwo. Informacje mogą pochodzić z różnych źródeł, takich jak śledztwo czy przypadkowa obecność na miejscu przestępstwa. Bywa więc, że ze względu na zbieg okoliczności mundurowi postanowią sprawdzić bagażnik. Co ważne, kierowca nie ma prawa odmówić policjantowi.
Jeśli przeszukanie jest elementem procesu karnego, musi zostać poprzedzone postanowieniem prokuratora. Zawiera ono dane osoby i listę przedmiotów poszukiwanych. Policjant musi poinformować właściciela samochodu o zamiarze przeszukania. Jeśli poszukiwany przedmiot zostanie znaleziony, przeszukanie nie jest kontynuowane, chyba że lista przedmiotów nie była sprecyzowana.
W przypadku kontroli bagażnika, funkcjonariusz nie potrzebuje postanowienia, ale musi podać podstawę prawną i przyczynę działań. Prawo wymaga, aby była przeprowadzana w obecności kierowcy samochodu. A co jeśli kierowca jest przekonany, że kontrola jest przejawem złośliwości policjanta, z którym wcześniej nie zgadzał się co do jakiegoś przewinienia? Nawet w takim przypadku nie można odmówić. Warto jednak wiedzieć, że każda kontrola winna być odnotowana w protokole na prośbę właściciela pojazdu.
To właśnie może być sposób, by uchronić się przed ewentualną złośliwą kontrolą. Jeśli zdanie "proszę otworzyć bagażnik" miałoby wyłącznie charakter represyjny, policjant może odstąpić od swojego zamiaru, żeby uniknąć sporządzania protokołu. Natomiast jeśli kontrola jest zasadna, funkcjonariusz na pewno nie przestraszy się konieczności wypełnienia dodatkowego formularza.
Na koniec warto wspomnieć o jednym. Nawet jeśli interwencja miała burzliwy przebieg, nie warto wysuwać wobec policjantów fałszywego oskarżenia o niewłaściwe zachowanie. Taki donos może skutkować zaangażowaniem się w sprawę prokuratury. Jeśli oskarżenie się nie potwierdzi, kierowca, który złożył fałszywe oskarżenie, sam może mieć poważne kłopoty.