Ubezpieczenie na kierowcę, a nie na samochód. Zmiany w systemie pozbawione są sensu

Wystarczyły 2 miesiące, by znaleźć kolejne 25 tys. kierowców, którzy nie wykupili obowiązkowego ubezpieczenia OC dla swojego samochodu. Grożą im kary w wysokości nawet 5200 zł. W dyskusji o polisach często pojawia się wątek wykupienia ubezpieczenia nie na auto, a na kierowcę. Na razie nie ma to szans, a powód jest prozaiczny.

Ubezpieczenie nie zawsze odnawia się automatycznie.Ubezpieczenie nie zawsze odnawia się automatycznie.
Źródło zdjęć: © fot. Filip Buliński
Mateusz Lubczański

Z roku na rok kary za brak ubezpieczenia OC rosną. Trudno się dziwić – są one oparte na płacy minimalnej, która jest coraz większa. Wezwania wysyłane przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny są destrukcyjne dla budżetu domowego – spóźnienie o 30 dni z wykupem polisy owocuje karą w wysokości 5200 zł. Dużo, ale UFG pokrywa leczenie i odszkodowania dla osób pokrzywdzonych w zdarzeniach, w których sprawca pozostał nieznany lub nie miał ubezpieczenia. Oczywiście on sam będzie musiał zwrócić regres co do złotówki.

Przedstawiciele funduszu przypominają, że choć ubezpieczenie przedłuża się automatycznie, trzeba pamiętać o przypadkach, kiedy musimy się sami pofatygować do agenta. Mówimy tutaj o zakupieniu auta i korzystaniu z ubezpieczenia poprzedniego właściciela. Pojawia się również błędne przekonanie o tym, że auto niesprawne, nieużywane i niewyjeżdżające na drogi nie musi mieć ubezpieczenia. To błąd. Zmotoryzowani często zauważali, że o wiele lepszym rozwiązaniem byłoby wykupienie polisy dla kierowcy, który ma np. dużą kolekcję pojazdów, a prowadzić może tylko jeden z nich. Temat powraca średnio co rok, a ostatnio zajmował się nim poseł Dobromir Sośnierz z Konfederacji.

Ubezpieczyciele zauważają, że nawet niesprawne auto sprawia zagrożenie, tj. może się stoczyć i w ten sposób wyrządzić szkody. To dość ekstremalny przypadek, ale powód, dla którego branża ubezpieczycieli nie chce zmian, jest o wiele, wiele prostszy. To się po prostu nie opłaca, a kierowcy nie zyskaliby wiele.

– Zmiana systemu oczywiście byłaby teoretycznie możliwa, natomiast nie miałaby żadnego uzasadnienia. Obecny system funkcjonuje dobrze i spełnia swoją funkcję, tj. przede wszystkim gwarantuje pomoc poszkodowanym w wypadkach – twierdzi Marcin Tarczyński z Polskiej Izby Ubezpieczeń. – Zmiana wiązałaby się z chaosem i ogromnymi kosztami poprawek w przepisach, procesach i systemach informatycznych, a nie przyniosłaby dużych korzyści ani kierowcom, ani poszkodowanym – dodaje.

– W istocie bowiem ze społecznego punktu widzenia istotne jest nie tyle: kto płaci składkę, ile: zmniejszenie liczby wypadków drogowych oraz ograniczenie ich skutków – tłumaczy Mariusz Wichtowski, prezes zarządu Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. – Brak jest jakichkolwiek przesłanek do stwierdzenia, iż zmiana systemu ubezpieczania (…) w istotny sposób wpłynie na bardziej rozważne zachowania kierowców, bądź też ograniczenie kierowania pojazdami – stwierdza Wichtowski.

Połowicznym rozwiązaniem mogłoby być wprowadzenie systemu działającego na Wyspach, czyli SORN (Statuory Off Road Notification), tzn. wyłączenia pojazdu z ruchu. W Polsce jednak takie wyłączenie jest dopiero planowane, a i tak będzie można z niego korzystać tylko w celu renowacji auta tj. raz na 3 lata. Zmiany proponowane przez Rzecznika Finansowego - czyli zrezygnowanie z OC na czas pandemii, gdy auta stoją nieużywane - zostały stanowczo odrzucone, jako szkodliwe dla ciągłości wypłat odszkodowań.

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów