Prezes pławił się w luksusach. Koncern podał, ile mu płacili

Były prezes koncernu Stellantis budził wiele kontrowersji nie tylko z powodu niezrozumiałych decyzji biznesowych, ale i horrendalnych zarobków. Po jego odejściu koncern szczegółowo podsumował wynagrodzenia. Suma robi wrażenie.

Carlos Tavares
Carlos Tavares
Źródło zdjęć: © Autokult | Mateusz Lubczański
Aleksander Ruciński

Gdy Tavares szefował koncernowi Stellantis, uchodził za jednego z najlepiej wynagradzanych prezesów w branży motoryzacyjnej. Nie wszyscy zdają sobie jednak sprawę, o jakich kwotach mowa.

Coroczne sprawozdania finansowe koncernu odsłaniają szokujące dane. Wynika z nich, że w 2021 roku, gdy właściwie narodził się Stellantis, całkowite wynagrodzenie Tavaresa wyniosło 19 153 507 euro. W kolejnym roku suma była jeszcze większa - 23 459 006 euro. Rekordowy okazał się jednak rok 2023, gdy Tavares zarobił aż 36 494 025 euro. Ostatni rok urzędowania - 2024 - zamknął natomiast wynikiem 23 085 718 euro. Łącznie daje to kwotę 102 192 256 euro przez cztery lata.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Renault Austral E-Tech full hybrid - nowoczesne technologie i nietuzinkowy design

Co ciekawe, większość tej sumy stanowią premie i świadczenia dodatkowe, gdyż bazowa, roczna pensja Tavaresa oscylowała w granicach 2 mln euro. Na tym jednak nie koniec - do szokującej kwoty trzeba bowiem dodać kolejne 2 mln za przedwczesne zerwanie umowy wypłacone natychmiast, w grudniu 2024 roku oraz kolejną transzę w wysokości 10 mln zaplanowaną na styczeń 2026 roku (wtedy kończy się faktyczna umowa Tavaresa).

Wszystko to stanowi kontrast dla słabej kondycji spółki, która w 2024 roku odnotowała 70-procentowy spadek zysku netto i 17-procentowy spadek przychodów.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (4)