Spadek sprzedaży samochodów przez koronawirusa. Europa odczuje go mocniej niż reszta świata

Pandemia koronawirusa powoduje mniejsze zainteresowanie zakupem nowych samochodów. Szacuje się, że w 2020 r. przyczyni się ona do spadku globalnej sprzedaży aut o ok. 12 proc. W Europie sytuacja będzie gorsza.

Mniejsza liczba klientów i duże wydatki rozwojowe - to rpzepis na kłopoty producentów autMniejsza liczba klientów i duże wydatki rozwojowe - to rpzepis na kłopoty producentów aut
Źródło zdjęć: © Zbyszek Kaczmarek/REPORTER
Tomasz Budzik

Prognoza spadków

SARS-CoV-2 bez wątpienia odciśnie piętno na światowej gospodarce. Efekt ten będzie dotyczył również samochodów. Nie są to produkty pierwszej potrzeby, więc część osób odłoży decyzję o zakupie na spokojniejsze czasy. Odświeżenie flot samochodów mogą również odwlec firmy, które ponoszą straty z powodu pandemii. W jakim stopniu dotknie to branżę motoryzacyjną?

Na to pytanie odpowiada ceniona agencja analityczna IHS Markit. Zdaniem jej specjalistów globalna sprzedaż samochodów osobowych i lekkich aut dostawczych w 2020 r. wyniesie 78,8 mln sztuk. To o 12 proc. - i jednocześnie 10 mln szt. - mniej niż IHS Markit przewidywał w styczniu 2020 r. Na pierwszy rzut oka można powiedzieć, że 12 proc. to i tak stosunkowo niewiele. By dobrze ocenić sytuację, trzeba jednak wiedzieć, że w czasie kryzysu ekonomicznego z lat 2008-2009 spadek wyniósł 8 proc.

Jak ta sytuacja będzie wyglądała w Europie? Według IHS Markit spadek w 2020 r. wyniesie tu aż 14 proc., co przełoży się na sprzedaż 15,6 mln aut - o 1,9 mln mniej niż spodziewano się przed wybuchem pandemii. Bardziej pesymistyczna jest niemiecka firma Scope Ratings. Według jej specjalistów sprzedaż na Starym Kontynencie może spaść nawet o 20 proc. Przełożyłoby się to na zmniejszenie puli sprzedanych samochodów o 3 miliony. Niemcy zaznaczają jednak, że spadek będzie też częściowo efektem zawyżonej sprzedaży w 2019 r., wiążącej się z wycofywaniem z oferty tych odmian modeli, które emitowały najwięcej CO2. Ten czynnik może mieć niedługo duże znaczenie.

Producenci pod ścianą

Firmy motoryzacyjne na całym świecie muszą liczyć się ze spadkami w związku z pandemią. W Europie kolejnym problemem będą nowe limity CO2. W 2021 r. w życie wchodzą przepisy, które ustanowią granicę 95 g CO2/km dla floty aut sprzedanych na Starym Kontynencie. Za przekroczenie limitu przewidziane są wysokie kary.

Póki co tylko jednemu producentowi udało się zejść poniżej 100 g CO2/km. Oto pierwsza piątka według Jato Dynamics:

  • Toyota: 97,5 g CO2/km (99,8 g w 2018 r.)
  • Citroen: 106,4 g CO2/km (108,1 g w 2018 r.)
  • Peugeot: 108,2 g CO2/km (107,9 g w 2018 r.)
  • Renault: 113,3 g CO2/km (110,0 g w 2018 r.)
  • Nissan: 115,4 g CO2/km (114,0 g w 2018 r.)

Zdaniem brytyjskiej firmy analitycznej PA Consulting od 2021 r. łączna suma kar dla operujących w Europie firm motoryzacyjnych może wynieść do 14,5 mld euro. Z najmniejszą karą  - 18 mln euro  - będzie musiała poradzić sobie Toyota. Najwięcej zapłacić może Volkswagen - nawet 4,5 mld euro. Sposobem na uniknięcie sankcji jest jak najszybsze wprowadzenie do sprzedaży jak największej liczby samochodów o napędzie elektrycznym lub hybrydowym (szczególnie plug-in).

Zgodnie z raportem organizacji Transport and Enviroment w 2019 r. koncern Volkswagena deklarował zwiększenie do 2025 r. oferowanych modeli elektrycznych do 50, a hybryd plug-in do 27 aut. W przypadku koncernu PSA miały to być 23 modele elektryczne i 14 hybryd plug-in. W przypadku BMW 12 i 14, a Toyoty 12 i 15. Mercedes miał zaś w planach wprowadzenie do oferty 16 samochodów elektrycznych, a Renault i Nissan po 13.

Obniżone oceny

Przemodelowanie gamy oferowanych pojazdów i sprawienie, by rzeczywiście znajdowały one nabywców, nie będzie ani łatwe, ani tanie. Nad pokonaniem pierwszej z tych przeszkód czuwać będą inżynierowie. Druga pozostaje w rękach księgowych, a ci nie będą mieć łatwego zadania. Pozyskanie funduszy w dobie koronawirusa może okazać się skomplikowane, ponieważ agencja Moody's Investor Service obniżyła oceny wielu producentów aut.

Jak informuje "Automotive News Europe", cieszące się jak dotąd najlepszą w Europie oceną BMW musi pogodzić się ze spadkiem o jeden poziom do kategorii A2. Toyota, która miała najlepszą ocenę wśród marek azjatyckich, zaliczyła spadek z kategorii Aa3 do A1. Jednocześnie Honda spadła z A2 do A3, Nissan z Baa1 do Baa3, a Ford otrzymał notę Ba2. Jak poinformowała w komunikacie agencja Moody's, skutki pandemii będą rozległe i dotkną wielu marek. Według agencji popyt na samochody spadnie o jedną trzecią w drugim kwartale 2020 r., a w całym roku spadek zamknie się w 14 proc.

Od początku było jasne, że dostosowanie się do norm emisji CO2, które będą obowiązywać w 2021 r. w Unii Europejskiej, będzie wymagało ogromnych nakładów i dużych zmian w gamach modelowych. Teraz zadanie to stało się jeszcze trudniejsze. Władze UE będą musiały zastanowić się, czy nie trzeba przesunąć wejścia w życie najbardziej rygorystycznych ograniczeń w emisji CO2 na świecie.

Źródło artykułu: WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Rosjanie próbują wskrzesić kolejną markę. To chiński SUV w przebraniu
Rosjanie próbują wskrzesić kolejną markę. To chiński SUV w przebraniu
Top 10 samochodów w Europie. Niespodzianka na pierwszym miejscu
Top 10 samochodów w Europie. Niespodzianka na pierwszym miejscu
Policja dostała 100 nowych radiowozów. Tym razem wybrano inną markę
Policja dostała 100 nowych radiowozów. Tym razem wybrano inną markę
Następca Alpine A110 jednak zachowa silnik spalinowy? Szef marki tego nie wyklucza
Następca Alpine A110 jednak zachowa silnik spalinowy? Szef marki tego nie wyklucza
Yangwang U9 Xtreme pokonał Xiaomi. Nowy rekord Nürburgringu
Yangwang U9 Xtreme pokonał Xiaomi. Nowy rekord Nürburgringu
Nowe zasady dotyczące prawa jazdy w UE. Dokument stracisz w całej wspólnocie
Nowe zasady dotyczące prawa jazdy w UE. Dokument stracisz w całej wspólnocie
Pierwsza jazda: Leapmotor B10 kusi ceną i wyposażeniem. A co z resztą?
Pierwsza jazda: Leapmotor B10 kusi ceną i wyposażeniem. A co z resztą?
Porsche uzupełnia ofertę elektrycznego Macana. Pora na GTS-a
Porsche uzupełnia ofertę elektrycznego Macana. Pora na GTS-a
25-latek jak James Bond. Policjanci nie docenili jego "pomysłowości"
25-latek jak James Bond. Policjanci nie docenili jego "pomysłowości"
Jeep kończy produkcję Renegade'a po 11 latach. Następcy nie ma na horyzoncie
Jeep kończy produkcję Renegade'a po 11 latach. Następcy nie ma na horyzoncie
Niemiecka fabryka stanie. Media mówią o poważnym problemie
Niemiecka fabryka stanie. Media mówią o poważnym problemie
Nowa droga ma 471 km. Kosztowała Polskę 15 mld zł
Nowa droga ma 471 km. Kosztowała Polskę 15 mld zł